Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - ARES ma już dom w Glinie - 366
Kamila i Oskar - 2016-06-03, 16:42 Temat postu: ARES ma już dom w Glinie - 366Dzisiaj pod opiekę fundacji trafił 5 letni Ares.
Chłopak mieszkał przez ostatnie lata w kojcu , więc penie będzie musiał nabrać trochę "ogłady"
Postara się już o to Renatka, u której w domu tymczasowym teraz zamieszka
Gizmo - 2016-06-03, 17:35 Witamy Aresa Milena i Kosmo - 2016-06-03, 18:41 Dostaliśmy pierwsze wieści od Reni z DT
Mianowicie chłopak od "dzień dobry" merda ogonem, wszędzie go pełno i bada każdy cal ogródka, wszystkiego jest ciekaw. Podróż zniósł dobrze, aczkolwiek nie do końca wiedział jak wejść do auta Koty go nie interesuje, ale upodobał sobie rezydenta Franka (niewidomego psiaka rasy shitzu), który jak to wzorowy przyszywany brat oprowadza Aresa po najtajniejszych zakamarkach działki. Dzikusem jest lekkim na smyczy, jako że przez ostatnie lata rzadko miał okazję wychodzić poza kojcową zagrodę, ale Renatka nad tym popracuje Czekamy na dalsze wieści z DT lub od Kasi
A teraz coś dla oka Angelika i Spike - 2016-06-03, 18:50 Cześć kochany! Witaj w ekipie Warciakow!Michalina i Alex - 2016-06-03, 18:53 Moja mama mówiła, że jak wjechali z nim do miasta, to był w szoku, że istnieje tyle ludzi i nie mógł oderwać wzroku.
Trzymamy kciuki za cudowny domek! Dominika i Binek - 2016-06-03, 19:16 Super ze juz jest z nami niech teraz sie wybiega do woli i odkryje świat, ktorego nie widzial
Z tego miejsca bardzo serdecznie chcialam podziekowac p. Dorocie i jej Mężowi za poświecenie swojego czasu i przetransportowanie Aresa z jego starego domu do p. Renaty. Jesteście cudowni!!Kasia i Abby - 2016-06-03, 20:34 Bardzo się cieszymy i trzymamy kciukasy za chłopaka, żeby szybko się zadomowił w nowym DT!!! )))Dominika i Binek - 2016-06-06, 08:05 Prosimy o wieści jak minęły pierwsze dni Aresa w DT ?Agnes i Nelly - 2016-06-07, 07:52 Ares witaj u Warciaków - tu Ci pomogą, ułożą i znajdą ręce do miziania Angelika i Spike - 2016-06-07, 10:27 Co u naszego nowego kolegi? Renata i stadko - 2016-06-09, 08:39 Temat postu: Ares...kochane psiskoAres to wspaniały pies. No i niestety strasznie zaniedbany pod względem wychowania..można powiedzieć, że nic nie umie..ale bardzo szybko się uczy.Nauczył się czystości w domu ufff to było najgorsze, ale dałam radę. Umie już też dawać łapę...zajęło to tylko 5 minut, może kiedyś był uczony i mu się przypomniało.
Dziś popracujemy nad komendą siad.
No i smycz...spacery...jeszcze za nim fruwam...
Ares kocha jeść, jak każdy dobrze wychowany Golden...zjada swoją porcję i jak ktoś nie zje swojego posiłku dokańcza...trzeba pilnować i chować miski pozostałych dzieciaków
Wczoraj Ares był u weta, już wykastrowany, wyniki w normie, odrobaczony.
Jak przyjdzie czip zaraz jedziemy do wetki go założyć
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie
Renata z całą rodzinkąDominika i Binek - 2016-06-09, 08:58 Cześć Aresku bardzo sprawnie kastracja przebeigła. Ale po co czekać skoro, jesteś zdrów jak ryba Milej rekonwalescencji przy boku pani Renatki !Angelika i Spike - 2016-06-09, 11:14 Cześć kochany szalony Aresku Mam nadzieję, że Renatka nie będzie miała z Tobą problemów i szybko nauczycie się tego co potrzeba Agnes i Nelly - 2016-06-10, 08:21 Każda nowinka, która dla psa jest zabawą i nauką w jednym szybko wchodzi do głowy
Pisz Ares często czego się uczysz Angelika i Spike - 2016-06-13, 10:42 I jak tam u naszego Aresa? Jak socjalizacja? Renata i stadko - 2016-06-24, 21:13 Hej Kochani
U Aresa wszystko w najlepszym porządku.
Zaszczepiony, szwy już zdjęte, uszka się goją.
Chłopak na spacerach zachowuje się coraz lepiej, dziś dałabym mu 4+
Uwielbia długie spacery, a kałuże jak przystało na Goldena KOCHA.
Niestety na spacer bez smyczy długo jeszcze się nie zdecyduję, już mi uciekł....na kilka minut, nie słyszy wtedy nic...biegnie przed siebie....dogoniłam go autem....zawsze zastanawiałam się jak może komuś uciec pies....może...
Ares uczy się chętnie, umie dawać łapę, reaguje na siad, bawi się zabawkami,maskotkami...a nie umiał nic....pierwsza maskotka, pierwsza zabawa i wielkie szczęście...tak mu się podobało, był taki zaabsorbowany,szczęśliwy...
Na spacerach Aresa nie interesują obce psy, nie zwraca uwagi na ich zaczepki...rowerzyści i owszem zostają oszczekani, ale gdy Ares jest na posesji i przejeżdżają w pobliżu...a podobno nie umiał bronić swojego terenu umie i robi to doskonale
Jest wesołym i tulaśnym psiakiem...jak się ,,doczepi" to końca nie widać...trzeba głaskać, tulić, całować....i wtedy te szczęśliwe oczy....i serce się raduje, że Jego życie się odmieniło
Ares bardzo polubił Franka ( shit-zu bez oczek, niedosłyszący) zawsze z wielkim zainteresowaniem obserwował, gdy Franeczek był wynoszony i wnoszony na i ze spaceru...jego wzrok mówił...dlaczego? a ja? a teraz, gdy mówię ,,Ares idż z Franiem i pilnuj go" idzie z nim do ogrodu i obserwuje...
to jest KOCHANE dziecko...ciekawe świata, ludzi, wszystkiego...
czego nie lubi, to jazdy samochodem...i tu musimy się sprężyć i nauczyć Go, że to jest fajne...jechał już kilka razy i zawsze to samo....chciałby siedzieć mi na kolanach, tyle, że ja prowadzę
Zresztą...ja jestem jego ulubionym człowiekiem, jest zawsze tam gdzie ja
Jego nowa rodzina będzie miała wspaniałego psa <3
A ja będę tęsknić za tą ukochaną przylepkąRenata i stadko - 2016-06-24, 21:14 Z pierwszą mini maskotkąRenata i stadko - 2016-06-24, 21:15 Chyba kocha Marysię Renata i stadko - 2016-06-24, 21:17 jak ja nie lubię tego kołnierza...i go pogryzł tak, że musiałam zdjąć po kilku dniachMilena i Kosmo - 2016-06-24, 21:36 No no ... pięknie nam się Ares rozwija
To psiak skarb! ten kto zapała do niego miłością, nigdy nie będzie żałował Angelika i Spike - 2016-06-25, 08:36 Wcale się nie dziwię, że Ares po spuszczeniu ze smyczy biegł gdzie go oczy poniosły, ponieważ wcześniej siedział w kojcu, więc nie dziwię mu się, że jak doznał większej wolności to chciał z niej skorzystać
Nasz Spajk jest z nami już prawie 3 miesiące, a nadal nie widzimy opcji spuszczenia go ze smyczy na spacerach i podejrzewam, że też jeszcze długo na niej będzie chodził - też był w większości swego czasu w kojcu, więc jak czuje, że nie ma "oporu" w postaci smyczy to biegnie przed siebie i nic nie słyszy... Agnes i Nelly - 2016-06-26, 15:31 super wiesci Kasia i Abby - 2016-06-28, 12:10 wczoraj niestety Ares pogryzł yorka, którego Renatka chciała uratować przed schronem. Ares musi jak najszybciej zmienić dom tymczasowy.Milena i Kosmo - 2016-06-28, 19:17 Kasiu a czy znamy może jakieś szczegóły ? okoliczności zdarzenia ? Kasia i Abby - 2016-06-28, 19:27 Niestety nie. Renata wieszala pranie i wszystkie psiaki wybiegly i Ares zaczepial yorka i pozniej jakos tak sie potoczylo... To byly sekindy.