Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - HIRA - 89, 145
goldenek2 - 2012-11-25, 15:52 Niesamowite jak Hira współpracuje z człowiekiem Gabiś i Fifi - 2012-11-25, 16:08 U Hiry nic nowego.Przygotowujemy się psychicznie do zabiegu.
Dziś był spacer z jamniunami,i niestety nie do końca udało się uchwycić wspólną gonitwę,widać tylko przebłyski.Hira przybiega na zawołanie,czasem jak jest mocno zaaferowana czymś innym wołanie jej nic nie daje,ale wtedy wystarczy zaklaskać w dłonie i psina przybiega do nas i trąca w rękę.
A co do zostawania,to ostatnio po spacerze dostała wędzoną kość i jak ja nasłuchiwałam przy drzwiach kiedy zacznie się drapanie,niuchanie to tylko do uszu dobiegł huk spadającej kości na panele w salonie...Pełen sukces! M!S!A - 2012-11-25, 16:11 Wow, jestem pod wielkim wrażeniem Serce się raduje jak widzę jaka ta psica szczęśliwa. A te zbiorniki wodne jej nie kusiły do wejścia? Moje psiury już dawno by tam wleciały Gabiś i Fifi - 2012-11-25, 21:33 Troszkę ją kuszą,Hira próbuje podchodzić,ale chyba jeszcze nie ma odwagi wejść. Agata i Luśka - 2012-11-27, 14:14
Allyssa napisał/a:
Misia już o wszystkim wie,a tutaj podam w skrócie.
Po wizycie u weta:
- waga 23,8 kg;
- uszy "czarne",zapalenie w jednym,drożdżaki;
- nie ma kilku zębów,kły starte,troszkę kamienia na zębach;
- cycuchy "rozlazłe (jak powiedział wet)",z podejrzeniem zmian nowotworowych;
- bioderka ok,
- dostaliśmy antybiotyk,leczymy uszy,był też preparat na pchły i tabletki na niechcianych lokatorów.Za 3 dni kontrola.
A co z tym "podejrzeniem zmianam nowotworowych"? Martwię się, bo niedawno pożegnałam suczkę z taką samą chorobą. Może gdyby wczesniej była zdiagnozowana i leczona, biegałaby jeszcze po ogrodzie, z tej strony tęczy...Agata i Luśka - 2012-11-27, 14:18 Gabiś i Fifi - 2012-11-27, 16:10 Witajcie,
dzwoniłam właśnie do kliniki,bo dziś miały być wyniki badań krwi Hirki przed jutrzejszym zabiegiem,i wiem tyle,że morfologia dobrze, biochemia dobrze, jeden z parametrów wątrobowych lekko podwyższony i zajmiemy się nim po zabiegu,natomiast przeciwwskazań nie ma i jutro o 12-ej sterylizacja.Póki co Hirka ma głodówkę a ja razem z nią,bo od wczorajszej nocy mam ostre boleści brzucha więc niuni i mi jest raźniej trzymać dietkę.
Co do cycuchów i podejrzenia zmian nowotworowych,to zostały one stwierdzone na pierwszej wizycie i przebadaliśmy Hirkę pod tym kątem u chirurga podczas USG,póki co,cycki są mocno zniszczone,ale bez zmian nowotworowych.Agata i Luśka - 2012-11-27, 16:24 Dziękuję za odpowiedź. Kamień spadł mi z serca Trzymamy kciuki za Wasze brzuszki Warna - 2012-11-27, 17:07
Allyssa napisał/a:
Witajcie,
dzwoniłam właśnie do kliniki,bo dziś miały być wyniki badań krwi Hirki przed jutrzejszym zabiegiem,i wiem tyle,że morfologia dobrze, biochemia dobrze, jeden z parametrów wątrobowych lekko podwyższony i zajmiemy się nim po zabiegu,natomiast przeciwwskazań nie ma i jutro o 12-ej sterylizacja.Póki co Hirka ma głodówkę a ja razem z nią,bo od wczorajszej nocy mam ostre boleści brzucha więc niuni i mi jest raźniej trzymać dietkę.
Co do cycuchów i podejrzenia zmian nowotworowych,to zostały one stwierdzone na pierwszej wizycie i przebadaliśmy Hirkę pod tym kątem u chirurga podczas USG,póki co,cycki są mocno zniszczone,ale bez zmian nowotworowych.
Czy mogłabyś wyniki badań wkleić tutaj na forum, jak już będziesz miała je w ręku?Gabiś i Fifi - 2012-11-27, 18:20 Jak najbardziej,jutro powinnam je dostać.Gabiś i Fifi - 2012-11-28, 13:51 Hira już pewnie "po".... smutno mi tu bez niej Zawiozłam niunię na zabieg przed 12-tą,dostała zastrzyk i po 10 min. położyła się grzecznie,wet wkłuł wenflon i tak ją zostawiłam,mają dzwonić za 4,5 godz. i wtedy ją odbierzemy.
Co do wyników badań Hiry,to ja je przepiszę,bo choć zeskanowałam,to nie mam pojęcia jak te skany wkleić.Oto one:
Aspat 41 U/L
Alat 142 U/L
Mocznik 30 mg/dl
Kreatynina 0,67 mg/dlWarna - 2012-11-28, 17:34 Hm, większość jest poza normą - niewiele, ale poza. O czym to swiadczy? Co powiedzial lekarz?Gabiś i Fifi - 2012-11-28, 19:23 Jesteśmy z Hirą w domu,odebraliśmy ją po 17-ej,przywitała nas miło merdając ogonkiem.Zwymiotowała w przychodni ale teraz póki co,odpukać,nic się nie dzieje.Byłyśmy niedawno na dwórku i było duże siusiu.Niunia na razie jeszcze smętna i ospała,ale to zrozumiałe.W sobotę kontrola.Co do wyników badań,ja je dopiero dziś dostałam,nie znam się na nich,jak dzwoniłam do kliniki to powiedziano mi,że morfologia i biochemia ok ale parametr wątrobowy podwyższony.Jak będę w sobotę na kontroli będę ich o wyniki dokładnie wypytywać.Gabiś i Fifi - 2012-11-29, 14:05 Hirka dochodzi do siebie,co chwilka spogląda co tyłu jakby mówiąc "co mnie tam tak boli"? Patrzy,patrzy i idzie się położyć.Nie grzebie przy ranie póki co.Dzisiaj ma ugotowany dietetyczny obiadek z ryżem i marchewką.Za jakiś czas dostanie małą porcję.
Musiałam dziś wyjść pilnie z domu.Nie byłam przygotowana i po prostu zostawiłam Niunię samą na 2,5 godz!!!Po powrocie przywitała mnie merdającym ogonkiem i melduję - żadnych zniszczeń!!!!W związku z tym,każdy kto nie brał adopcji Hirki pod uwagę bojąc się ewentualnych zniszczeń chcę uspokoić,że nic takiego nie będzie miało miejsca.Hirka będzie potrzebowała troszkę uwagi a zarazem spokoju i jak poczuje,że to "jej miejsce" i kochający dom,że jest bezpieczna,nie zniszczy podczas nieobecności nic. Gabiś i Fifi - 2012-11-29, 18:36 Ja tylko spieszę donieść,że Hira znów została sama,od 16-tej.Byliśmy u mojej mamy i właśnie wróciliśmy - nic nie nabrojone! Warna - 2012-11-29, 18:45 To są super wiadomości. Może czuje się bezpiecznie i nie ma potrzeby, żeby się denerwować? M!S!A - 2012-11-29, 19:02 Fantastyczne wiadomości. :0 A jak jej ranka? Nie majstruje przy niej jak wychodzicie? Ma jakiś kubraczek?Gabiś i Fifi - 2012-11-29, 19:20 Kubraczka nie ma,na razie nie majstruje,rana jest ładnie zszyta,do wewnątrz,dodatkowo doktor wypryskał ją na zielono czymś i mamy na oku gdy liże ranę - bo wtedy będzie miała zielony jęzorek.Gabiś i Fifi - 2012-11-30, 21:58 Ostatnio zdaję Wam ciągle relację i się chwalę,ale wybaczcie - muszę:
TADAM!!!
Hirka była dziś sama w domu od 16.30..wróciliśmy godzinę temu...i.........cud miód i malina! merdający ogonek po powrocie,drzwi całe nic nie zbrojone... Ale jestem dumna z Hirki! Warna - 2012-11-30, 22:02 I my również jesteśmy z niej bardzo dumni, ale również z Ciebie! M!S!A - 2012-11-30, 22:06 Wspaniale A najbardziej cieszy mnie to,że podczas Waszej nieobecności nie gmera w ranie. Anioł nie pies Pamiętam ze z moją sunią tak dobrze nie miałam.Gabiś i Fifi - 2012-11-30, 22:10 Ona ma troszkę utrudniony dostęp,bo rana jest dokładnie pomiędzy cycuchami,które jak wiadomo ma baaardzo wyciągnięte,a właściwie cała listwa mleczna jest zniszczona.Gdyby chciała się dostać do rany,musiałaby naśladować kocią toaletę....... Rufiakowa Amcia - 2012-11-30, 22:51 Kurczę, jestem pod wrażeniem, co to za aniołek! Naprawdę super wieści, że czas się jej polepsza i jeszcze ten merdolący ogonek na powitanie! Gabiś i Fifi - 2012-12-02, 08:42 Dobry!
Ja tylko melduję,że Hirka była wczoraj na kontroli,ranka sucha,ładnie się goi,psina dostała antybiotyk i jak zawsze była bardzo dzielna. M!S!A - 2012-12-02, 10:38 Dzięki Gabrysiu za kolejne wspaniałe wieści.
Wiemy też że wiek 3 lata które określił weterynarz za pierwszym razem jak Hirka trafiła pod nasze skrzydła nie jest poprawne. Po kilku konsultacjach Gabrysi z weterynarzami, określili oni, że Hirka ma około 6 lat. Tak więc zmieniamy wiek Hirci, ale prosimy nie zrażać się do tego wieku, Hira jest pełna życia co widać na filmiku który Gabrysia wcześniej zamieściła No i Hircia niecierpliwie czeka na nowy domek