To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - DOLCE - 147

Asterkowy Krzysztof - 2012-11-29, 23:05

Cudowne wiadomości super naprawdę jeszcze kilka dni temu chłopak czekał na" Anioła "w Schronie a dzisiaj już jest prawie u siebie dla takich chwil warto tu być i pomagac :)
EWA INGA - 2012-11-29, 23:15

Asterkowy Krzysztof napisał/a:
kilka dni temu chłopak czekał na" Anioła "w Schronie a dzisiaj już jest prawie u siebie dla takich chwil warto tu być i pomagac :)


Tak Krzysiu nic dodać nic ująć :) Moniu pewnie dopiero dojeżdżacie do domku , ale jak znajdziesz jeszcze siłę napisz choć dwa zdania o tym słodziaku :)

Rufiakowa Amcia - 2012-11-30, 00:00

Oj, myślę, że Monia jeszcze ma kawałek... Mieliśmy "obsuwę" czasową- najpierw Martynka w nieziemskim korku, a potem ja- musiałam zjechać z trasy i zahaczyć o Bełchatów, co sporo wydłużyło podróż. W Łodzi znów próba sikanka- nieudana, mały wciąż się kulił, choć za pewnym krokiem wy chodził już o wiele lepiej i nosić go nie musiałyśmy :) Skubany, wyczmychnął z szelek, na szczęście nie na długo. I pojechali :) Teraz czekam na ranek i wieści od dziewczyn. To niesamowite- uczestniczyć w takiej sztafecie!
Monia i Larsik - 2012-11-30, 02:25

my dopiero w domku. Dolce nie chciał wejść do środka i trochę zajęło nam przekonanie go... ale udało się teraz śpi sam na posłanku od dziewczyn z michą pełną ! wody. Dziś ode mnie już nic nie dostanie bo chyba każda z nas chciała go przekupić i wole nie ryzykować nocnych rewolucji trawiennych...

Cała drogę przespał .. z dwa razy może zmienił pozycję spania. Jest rzeczywiście słodki, ciągle podchodzi do mizania.

Śmierdzi troszkę ale na razie odpuszczamy mycie bo chłopak jest zbyt zestresowany żeby dodatkowe atrakcje mu zapewniać. I tak wystarczy , że Lars czuwa pod jego drzwiami. Na pewno będzie duuuużo czesania!

Od razu położył się i odsypia. Mam nadzieję, że uraczy mnie rannym spacerkiem i będzie miał chęć żeby wyjść i wejść do domu. Zobaczymy ;-)

a tymczasem dobrej nocki

Aga, Tami i Lenka - 2012-11-30, 08:03

cudowne widomości :-) teraz to słodkiego już czeka tylko samo szczęście :mrgreen:
goldenek2 - 2012-11-30, 09:13

Z niecierpliwością czekamy na poranną relację :-)
Monia i Larsik - 2012-11-30, 09:25

Nasz Dolce obraził się na spacer... leży na swoim posłaniu i ani myśli z niego się ruszać. ma czas do 11:30 na zmianę decyzji :-P nie nabałaganił nic, poranną dawkę jedzonka zjadł z ręki ( miska jakoś go 'gryzie' ) więc na chwilę obecną micha jego będzie schowana :)

Już widać, że jest mniej zestresowany, nie podkula się tylko ładnie przyszedł się przywitać. ale kiedy już prawie wychodziliśy Laluch musiał zacząć szczekać i Slodki wróćił na swoje bezpieczne posłanie .

Koty na razie też odseparowane bo nie znamy jego reakcji a szkoda by było żeby kiciusie ucierpiały :-P

dam mu jeszcze troszkę czasu ale bez szybkiej kąpieli się nie obędzie.. na razie założyłam mu obrożę przeciwpchłową bo strasznie się drapie ale pewnie to i brud i stres i pchły swoją drogą.

postaram się zrobić jakieś zdjęcie bez błysku , żeby się bidny nie przestraszył

aaa.. zapomniałabym o najważniejszym ! w rzeczywistości jest piękniejszy!!! ma kolor taki bardziej ciemnego biszkoptu niż rudego :-P jest wysokim psiunkiem ale za to wychudzony... wszystkie kości mozna policzyć...

Asterkowy Krzysztof - 2012-11-30, 09:29

Musi chłopak zrozumieć że juz jest bezpieczny ,u Ciebie Monia na pewno szybko to si ę stanie .....a później w DS gdzie będzie "jedynakiem" chłopak całkiem wróci do siebie ,musiał dostać w "kość " od życia i nie wie co go dalej czeka ,ale najważniejsze że już przed nim tylko super chwile :)
Beata M - 2012-11-30, 09:36

No to ja już nic dzisiaj nie zrobię, bo będę siedziała przed kompem i czekała na wszystkie nowe wiadomości i fotki :) :) :)
Gabiś i Fifi - 2012-11-30, 09:46

Będzie dobrze,troszkę czasu i Dolce zacznie się mniej stresować.Zresztą,pewnie powtórzę słowa innych - u Ciebie Kochana psiaki szybko "wychodzą na prostą" :) A Larsiowi się nie dziw,w końcu on tu był (i pewnie nadal się czuje)samiec alfa,a teraz ma "nowego" w domu.Za chwilkę będą wszystkie razem ganiać po polach! :lol:
Monia i Larsik - 2012-11-30, 09:47

hah od 12 do 18 będę w pracy więc relacji nie będzie w tym czasie :-P

Laluch jak nigdy mi troszeczkę utrudnia współprace z Dolce. Na zapoznaniu Laluch chciał się bawić ( dupsko do góry ) pięknie zapraszał do zabawy ale Dolce nie bardzo wiedział o co chodzi więc warknął po czym Lars odpowiedział tym samym.. no nic na czas nieobecności zostaną w osobnych pokojach a jak wrócę będziemy pracować dalej.

z Lalisią jak zwykle nie ma problemu <3 moja Królewna sprzedała już soczystego buziaka Dolce :rotfl: ale dopóki nie wykąpiemy kawalera ich miłość musi przeczekać ten moment :-P

i dokładnie bycie jedynakiem w jego przypadku ( szczególnie na początku) się w zupełności sprawdzi. Misiak strasznie lgnie do ludzia. Podaje tak nieśmiało tą łapkę i 'paczy' co dalej będzie. Jest na prawdę słodki! :mrgreen:

Monia i Larsik - 2012-11-30, 10:40

Oto i Dolce:

Barbara - 2012-11-30, 10:43

Ale fajny portrecik :)
Beata M - 2012-11-30, 10:48

Proszę dać mu buziaczka ode mnie :-D
Monia i Larsik - 2012-11-30, 10:53

Dolce już się 'uśmiecha' i rozkłada go głaskania ale w takich chwilach na razie nie będe go stresować aparatem :P dlatego zdjęcie troszkę smutne..
Ja już się nie mogę doczekać mycia - wtedy to będa miziańce i przytulańce :rotfl:
ale niestety nadal nie chce wyjść ze swojego pokoju...

Korbulowa Familia - 2012-11-30, 11:00

Monia i Larsik napisał/a:
Oto i Dolce:
[url=http://images50.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]

Ewidentnie kojarzy mi się ze św. Mikołajem z tymi jasnymi brewkami i pyszczkiem :mrgreen:

EWA INGA - 2012-11-30, 12:26

Monia i Larsik napisał/a:
Dolce już się 'uśmiecha' i rozkłada go głaskania ale w takich chwilach na razie nie będe go stresować aparatem :P dlatego zdjęcie troszkę smutne..
Ja już się nie mogę doczekać mycia - wtedy to będa miziańce i przytulańce :rotfl:
ale niestety nadal nie chce wyjść ze swojego pokoju...


Monisiu ale cudnego chłopaka macie :)to taki Asterek dwa ;-) Kochana a spróbuj z nim wyjść na paróweczki , może wam sie uda ? Teraz to dla niego wszystko straszne , ale na pewno za kilka dni będzie całkowicie inaczej :)

Rufiakowa Amcia - 2012-11-30, 12:58

Ta leżanka i smyczka... Oby przyniosły szczęście jeszcze niejednemu psiakowi :) A ta mordusia jest naprawdę kochana, tylko byłam w szoku, bo pierwszy raz widziałam tak przestraszonego psa. No, ale, jak to określiła wczoraj Ewa- porwali go kosmici- tyle nowych gęb, jakieś poruszające się obrazki za oknem, "co chwila" nowy samochód... Teraz już będzie z górki :)
Martyna i Boski - 2012-11-30, 18:11

Cały dzień myślę o Słodkim, zaglądam na forum i czekam na każde drobne zdanie na jego temat... Monia pisz jak najwięcej!! Szkoda, że jesteście tak daleko mnie:(. Pomyziałabym Słodziaka... ehhh.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ewa i Cindy - 2012-11-30, 18:46

wiem że niedawno do domku z pracy wróciłaś.. ale pisz :)
a powiedz .. zapoznanie z Larsem było? nie ma spięć?

ja mogę tylko dodać od siebie jak ze mną chłopak jechał.. po 20 min zapomniałam ze mam psa.. ale jeszcze się stresował bo śmierdziało.. a jak już na autostradę wjechaliśmy to chyba chłopak wyluzował.. bo śmierdzieć przestało.. cudny pasażer.. trochę mało rozmowny ale wybaczyłam mu to szybciutko :)

Monia i Larsik - 2012-11-30, 19:28

tak wróciłam przed chwilką .. i tak śmierdzi w całym domu Dolce , że nie ma bata.. dziś go kąpiemy .. i dopiero zacznie sie prawdziwe mizianie

Na dwór boi się wychodzić a później boi się wrócić.. parówki, kurczaczek, smaczki nie dają efektu bo on dostaje wręcz paraliżu..

ehem z LArsem zapoznanie było... ale na razie wielkiej przyjaźni nie ma :) warkolą na siebie pod nosami i kiedy nikogo z nas nie ma obok jest zupełna separacja . Na koty Slodki reaguje różnie raz go interesują a za chwile mogą przejść obok niego i nie ma żadnego problemu :)

zdjęcia będą za jaką chwile już czystego i wyczesanego Dolczaka ^ ^

Martyna i Boski - 2012-11-30, 19:48

Nie mogę się już doczekać zdjęć :mrgreen: i staram się sobie wyobrazić jak będzie pachniał nasz Słodziaczek. Martwi mnie jednak, że tak się boi i jest taki wycofany. My na spacerze też mijaliśmy kota, ale Dolce nie reagował zupełni, popatrzył tylko na niego. Trzymam kciuki za naszego bohatera, oby jak najszybciej się oswoił...
Monia i Larsik - 2012-11-30, 19:52

nie oszukujmy się ale u mnie nie ma warunków do całkowitego wyciszenia się. Owszem ma swój pokój i swoje posłanie ale przecież jest pełno zapachów Larsa, Lali, kotów.. moje Darmozjady ciągle wydają jakieś dźwięki ciągle czegoś chcą więc Dolce co chwilę się podnosi i dodatkowo stresuje... musimy jakoś przetrwać ten początek ..
Warna - 2012-11-30, 19:53

Przejdzie mu. On po prostu nie wie, czy zostanie wpuszczony z powrotem do domu, czy nie, nie wie, co się stanie, jak wejdzie do domu. Musi się przyzwyczaić, że ... nic mu z tego powodu nie grozi. Biedny jest i zestresowany tą nową sytuacją. Wszystko, co się dzieje wokół niego jest niewiadome i przerażające. Ale zobaczycie, że z dnia na dzień będzie lepiej. :-)
Martyna i Boski - 2012-11-30, 19:58

Monia... to co Słodki przeszedł w schronisku, w tej szczekaninie i wariactwie to myślę, że u Ciebie jest mu jak w raju, jakby Twoje "zoo" nie miałczało i nie szczekało to on czuje się dużooo lepiej. Dacie radę:), wierzę w Was, już nie mogę się doczekać uśmiechu na jego pyszczku!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group