To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - REBEKA - 53

Warna - 2011-06-29, 10:04

Magdo, to wspaniałe, co robisz. Takich właśnie ludzi brakuje nam na świecie! :-)
Aga Szanti - 2011-06-29, 10:35

Magdo pozdrawiam, dziękuję, gratuluję :lol:

Mam nadzieje, że spotkam jeszcze Twoje słodkie/malutkie pieseczki na jakimś spacerze

Iwona Kalinowsk - 2011-06-29, 10:49

Warna napisał/a:
Magdo, to wspaniałe, co robisz. Takich właśnie ludzi brakuje nam na świecie! :-)


Madziu, podpisuję sie pod tym, co napisała Warna :!: :!: :!:
Wielkie dzięki :)

Edyta - 2011-06-29, 14:19

Madziu moja ostatnia tymczasowiczka przez ponad miesiąc wypijała 5 misek wody dziennie - dużych litrowych misek - ja byłam przerazona, ale ona zdrowa, powód był jeden - żyła 5 lat na podwórku w oborze, tu trafiła do mieszkania więc aklimatyzacja długo trwała, a siusiała 4 razy na dobę :mrgreen: Trzymam kciuki i pofoć trochę całe towarzystwo bo mnie ciekawość zje!!!!!!!!!!
monika5s - 2011-06-29, 14:29

Madziu moja tymczasowiczka Beza/Bajka - niestety odeszła już za TM - też bardzo dużo piła, ale nigdy nie nasiusiała w domu. Nie wiem, gdzie wcześniej mieszkała, ale w czasie gdy przebywała w schronisku była przywiązana do budy :-(
skipi29 - 2011-06-29, 17:32

Uwazam, ze nie potrzene sa klamstwa na temat Bekuni. Gdy byloa u nas nie wychodzilismy z nia czesciej niz ze Skipim. Nigdy nie nasikala nam w domu. Zostawala sama ze skipim nawet osiem godzin. Wieczorny spacer zaliczala okolo 21-22giej i przesypila ladnie cala noc, nie drapala ogolonych lapek. Jechala z Gliwic do Bochenca, z Bochenca do Warszawy i nie nasikala w samochodzie. W gliwicach takze jezdzila z nami na dzialke i nigdy jej sie nic takiego nie przytrafilo.
Na zjezdzie maszerowala pod gorke razem z innymi psami na zamek w Checinach.
Bardzo mi przykro, ze tak sie stalo. Nie osadzam nikogo, ale prosze o zastanowienie sie czy klamstwa na temat Bekuni sa tutaj potrzebne :?:
Jedyne czym roznila sie od innych naszych tymczasowiczow to nie wchodzenie na lozka ;-)
Absolutnie Bekunia nie jest psem wymagajacym calodobowej opieki. My chodzilismy do pracy, Oskar do szkoly, a ona zostawala ze Skipim w domu. Obawa o zdrowie syna....pies to nie kot....pies to pies i Bekunia jest psem jak kazdy inny. Moj syn ma 11 lat...
Ehh szkoda, ze nie posluchalam rozsadku i Bekunia nie zostala w Gliwicach...
Bardzo zaluje, ze jej tu nie ma...
W chwili obecnej czekam z niecierpliwoscia na fotki Bekuni u Madzi i wiem, ze gdzies jest ten czlowiek na ktorego Bekunia czeka i zasluguje.

skipi29 - 2011-06-29, 17:38

Bekunia posrodku. Widok z zamku w Checinach :-)



Bekunia pierwsza z lewej :mrgreen:

bielan - 2011-06-29, 18:04

Jejku jaka ona jest kochana, moim marzeniem jest by trafila do super domu.
Deklaruje sie, ze prze 2 miesiace od dnia dzisiejszego, chcemy finansowac Bekunie.
Szczegoly przez telefon ustalimy z Basia

Barbara - 2011-06-29, 18:10

Tak Michał bardzo dziękujemy- wszystko ustalone :) :) :)
magda_dogi - 2011-06-29, 20:15

Dziękujemy za pomoc. Pani Ewa przywiozła dziś karmę, za którą też bardzo dziękujemy. Od jutra już mogę się na spokojnie zająć sprawą leczenia Bekusi, więc powiedzcie co proponujecie. Moim zdaniem trzeba zrobić podstawowe badania, żeby zobaczyć jak to tam wszystko u niej wygląda i zaufać lekarzowi, który ją obejrzy i ewentualnie skieruje na coś bardziej specjalistycznego. Obok nas jest nowa klinika weterynaryjna Puławska, która otworzył Bissenik - znany lekarz, który pracował głównie w klinice na niepodległości. Czy ktoś tam był, coś wie o tej klinice? Słyszałam, że jest tam świetna ekipa.

Mam swojego weterynarza, ale nie dosyć, że daleko bo na Bemowie to dodatkowo ona zajmuje się podstawowymi rzeczami i ewentualnie kieruje nas gdzieś indziej, jak wie, że to przekracza jej umiejętności. Fajna dziewczyna, ale nie do tego przypadku.

Jutro zrobię całej sforze zdjęcia i zamieszczę. Bekusia ma się coraz lepiej.

Barbara - 2011-06-29, 20:17

No to ja myślę,że Bissenik i jego zespół będzie w sam raz i do tego niedaleko.
Warna - 2011-06-29, 20:23

Byłam, znam doktora Bissenika osobiście, jedz tam i powołaj się koniecznie na mnie i na fundację. :-)
magda_dogi - 2011-06-29, 21:04

Ok, w takim razie jadę jutro do Bissenika. Zrobimy podstawowe badania i sprawdzimy kwestię problemów z chodzeniem/tylnimi łapami. Ok?
Będę wdzięczna jak podeślecie mi jej poprzednie wyniki badań, abym mogła pokazać.
Nie wiem kto teraz badania posiada, dlatego wysyłam taką ogólną prośbę.

Barbara - 2011-06-29, 21:08

Wysłałam kartę ze szpitala do Pani Ewy- jeśli będzie problem to może odzyskam jakieś ksero z tego szpitala- spróbuję jutro rano.
magda_dogi - 2011-06-29, 21:14

Napisałam wiadomość do Pani Ewy w sprawie wyników. Mam nadzieję, że uda się Pani Ewie zeskanować i wysłać mi mailem albo chociażby przepisać. Jak nie to trudno. A tak mniej więcej to ona miała podwyższone próby wątrobowe i anemię, dobrze pamiętam?
Barbara - 2011-06-29, 21:26

Dokładnie tak, wet , który się opiekował sunią w szpitalu tak opisał mi wyniki: Jak na stan ogólny suni w tamtym czasie to wyniki były zadowalające- tylko anemia i niewiele odbiegające od normy próby wątrobowe.
MarzenaTabaNugat - 2011-06-29, 23:05

Bekunia :)



Tak ładnie proszę o smaczka ( Bekunia po prawej) :)





Jerzy Kora - 2011-06-30, 06:28

Dzięki Marzenko za piękne zdjęcia wspaniałej suni.

Daliśmy kiedyś szansę Axie. Wtedy 8-mioletniej suni.


Do tej pory bardzo mocno przeżywamy spotkania z Axą. A Bekunia obudziła wspomnienia. Ciekawe komu Beka skradnie serce?

Axa w chwili adopcji :)


magda_dogi - 2011-06-30, 10:12

Udało się znaleźć u Bissenika miejsce dla nas. Idziemy na 13.30. Damy znać po powrocie. Sądzę, że RTG (z usypianiem) w jej przypadku nie wchodzi w grę, ale mam nadzieje, że da się to zrobić bez narkozy albo będzie mógł ją po prostu zwyczajnie obejrzeć. Tak, czy siak - nie znam się i zaufam Bissenikowi. Zrobimy oczywiście podstawowe badania.
malina5891 - 2011-06-30, 10:34

biedna ta nasza psinka, tyle przeszła w życiu... mam nadzieję, że wyniki będą dobre i będzie można rozpocząć poszukiwania ludzia do kochania dla Rebci od nowa :) :) trzymamy kciuki :) )
Iwona Kalinowsk - 2011-06-30, 11:03

magda_dogi napisał/a:
Udało się znaleźć u Bissenika miejsce dla nas. Idziemy na 13.30. Damy znać po powrocie.


Trzymamy kciuki i czekamy Madziu - oczywiście na pozytywne wieści o Rebusi :>

magda_dogi - 2011-06-30, 15:52

No więc tak....
Rtg był jednak niezbędny (retngen tylniej łapy, bioder i kręgosłupa). Dr Bissenik stwierdził zerwanie więzadła krzyżowego w tylnej, lewej łapie. Bissenik powiedział, że chciałby, aby pies po operacji po tak poważnej kontuzji chodził tak jak Bekusia teraz. Operacji nie trzeba robić żadnej. Wszystko co jest to są pozostałości po tym co stało się już dawno temu - może nawet 2 lata temu.
Wieczorem odbieram jeszcze wyniki badań krwi, ale nie spodziewamy się tam niczego nadzwyczajnego.
Nic więcej nie trzeba robić, bo ogólnie jest okazem zdrowia.
Także spokojnie możemy ją przenosić do psiaków czekających na adopcję z uwzględnieniem tego, że szuka albo domku albo mieszkania w bloku ale z windą. Nie powinna raczej wchodzić na jakieś wysokie piętra.
Trzeba zrzucić trochę kilogramów, zapewnić jej ruch i dużo miłości.
Już w nowym domu można dawać jej glikozaminoglikany (suplementacja diety), tak profilaktycznie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ewentualnie seria cartophen 4 razy co 5-7 dni. Ale wszystko to wtedy kiedy będzie jej gorzej.
Ogólnie wszystko u niej ok i według Bissenika nie ma co robić jej innych badań, bo po wszystko jest w najlepszym porządku.
Oczywiście kartę informacyjną dostałam i na płytce zdjęcia rtg.
Bekusia jest już w domu i ma się naprawdę dobrze. Wieczorem podjadę po wyniki i napiszę co tam powychodziło.

malina5891 - 2011-06-30, 15:59

zerwane więzadło??? dwa lata temu??? jejku! jak ta psinka się musiała nacierpieć! aż mnie ciarki przechodzą... ale cieszę się bardzo, że wszystko jest w porządku z sunią! :-D :mrgreen:

Madziu, wymiziaj Bekę od nas :)

Edyta - 2011-06-30, 16:04

A jednak co specjalista to specjalista, super wiadomości!!!!!!!!!!! Najwyraźniej temu zwierzakowi potrzeba tylko spokoju ducha i miłości aby uwierzyła w ludzi i świat na nowo!!!!!!!!!!!!! Kurcze jak się cieszę!!!!!
Iwona Kalinowsk - 2011-06-30, 16:28

Jak można było przeoczyć zerwanie więzadła :shock: Cieszę się bardzo, że u Rebusi jest dobrze :) a co z tą niby dysplazją :?: :?: :?:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group