To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - FIFI ma już dom w Krośnie - 221

Iza Tutisowa - 2013-09-30, 18:25

przypominam o pilnym wysłaniu zdjęć do kalendarza :) Proszę o wysłanie na maila: Izabela@wartagoldena.org.pl

Pozdrawiam

Gabiś i Fifi - 2013-09-30, 18:46

Tutisowa ferajna napisał/a:
przypominam o pilnym wysłaniu zdjęć do kalendarza :) Proszę o wysłanie na maila: Izabela@wartagoldena.org.pl

Pozdrawiam


Kiedy my za wiele zdjęć nie mamy :-( Jak wychodzę o 6,30 z domu tak wracam około 17ej....i nawet nie myślę o tym,aby zabierać aparat (który się zepsuł) na spacer. Potem codzienne obowiązki,a potem to już ciemno i nijak zdjęcia dobrego telefonem nie zrobię.No zobaczymy,może coś wyszperam.

Skoro fotek nie ma,to będzie trochę opisówki :P :D

Fifi jest "bezproblemowym" psem.Grzecznie zostaje sama w domu,zazwyczaj daję jej jakieś zajęcie w postaci ucha,dużej kości,konga,ale gdy czasem w pośpiechu nie zostawię jej nic również jest grzeczna.
Na łóżka nie wchodzi,udaje,że ją to nie rajcuje,ale jak nas nie ma,to oczywiście ślady łap jak i kilka kłaczków świadczą o wylegiwaniu się na kanapach w salonie. :P

No i niestety zawiązała mi się niezła komitywa psio-kocia: drugi dzień z rzędu mam dowody zbrodni.Najpierw kot zrzucił saszetkę z jedzeniem z szafki (nie otwartą,miała się tylko nagrzać) a Fifi rozpruła saszetkę i wylizała do cna jedzonko,a dziś po powrocie z pracy worek kociej karmy się sam rozpruł i troszkę jej ubyło...Nie wiem do końca jaki jest udział % moich gagatków w zbrodni,ale wiem jedno: kot z tego syty nie wychodzi :P :P

Ewa i Cindy - 2013-10-01, 19:29

no kochana.. jak masz taka komitywę w domku to radzę po szafeczkach rzeczy zamykać :)
Fifi.. zuch z ciebie dziewczynka :)

Gabiś i Fifi - 2013-10-24, 18:36

Mała porcja zdjęć,żebyście o FIFI nie zapomnieli...

....z serii: "Mam psa i dwa legowiska" :P



...razem oglądamy bajki :D



...wygłupy...



pozdrawiamy


Kamila i Oskar - 2013-10-24, 19:03

cudowne zdjęcia :mrgreen:
Iza Tutisowa - 2013-10-24, 19:22

Ależ piękne zdjęcia!! :lol:
Asterkowy Krzysztof - 2013-10-24, 19:39

Rewelacja :) :)
Ola, Mariusz i Lea - 2013-10-24, 20:03

"...razem ogladamy bajki"boskie :-D

Ola

Korbulowa Familia - 2013-10-24, 20:07

Ojjj faktycznie, bardzo przyjemne emocje z tych zdjęć płyną :)
Gabiś i Fifi - 2013-11-10, 23:18

Pogoda u nas nie fajna,buro,szaro,ponuro....ale 4 km spacer doszedł do skutku.



Doszliśmy do celu



Okazuje się,że Fifi chętnie się zamacza,dziś tylko stópki,bo zimno...



"dowody zbrodni" :P



Chwila wytchnienia i do domu...


Ola i Habs - 2013-11-10, 23:22

Super foty :)
Gabiś i Fifi - 2013-11-10, 23:33

Niestety,mamy nadal problem w relacjach Fifi-Sara...Sara na początku zachowuje się jakby nic się nie stało,zachęca Fifi do zabawy gonitwy,po czym po kilkunastu minutach gonitwa zamienia się w szaleńczy pościg Fifi aby ją dorwać i zaatakować.Fifi wtedy głupieje,bo nie wie dlaczego nagle zabawa się kończy.Sarę trzeba mieć ciągle na oku,kontrować,bo niestety nie daje żadnych sygnałów ostrzegawczych,tylko kłapie zębami.

Jest jedna pozytywna historia sprzed tygodnia,gdy poszliśmy na spacer na łąki.W oddali było widać uciekające do lasu sarny.Fifi z Sarą na osobnych linkach,w bezpiecznej odległości.Nagle Fifi wyrwała się pędem przed siebie (nie za sarnami,a bardziej za miejscem,w którym były zanim je wypłoszyliśmy) i za nic w świecie żadne z nas nie zdążyło nadepnąć linki.I ja i mąż,darliśmy się :Fifi,Fifi...nic...głuchota...Marcin puścił się za Fifi ale to na nic....Sara niewiele myśląc wystartowała za Fifi,ja wystraszona,że oba psy nam uciekły....i co?...Sara dopadła Fifi,przydusiła ją do ziemi i po prostu odpuściła.Zawróciła i spokojnym truchtem biegła w naszą stronę a Fifi potulnie za nią......

Sara przyprowadziła nam Fifi,a nam mało serce nie pękło.Z tego dnia mam tylko 2 fotki.Obie,spięte ze sobą linką leżały zgodnie przez 10 min...później znów trzeba było je separować :-(


Ewa i Cindy - 2013-11-11, 02:21

Gabiś.. z tego co czytam to Twoja Sarcia powoli ale uczy się ją tolerować.. ale nie jest jeszcze w tej fazie gdzie czuje się przy niej komfortowo i nie jest sobie w stanie poradzić z Fifi w stanie ekscytacji i chce ją uspokoić..
ja bym nie czytała tego zachowania jako agresja Sary do Fifi.. bo gdyby tak było to Sara już dawno by załatwiła sprawę i powiem szczerze że nie mielibyście w tej kwestii za dużo do gadania.. bo to są wtedy ułamki sekund
psy nie mają czegoś takiego że planują i rozmyślają.. jak coś nie pasi to jest bam i po krzyku.. albo pies unika zupełnie konfrontacji bo nie czuje się na tyle silny albo ustawi drugiego psa.. psy zrównoważone i te które się znają dobrze zrobią to w 3 sekundy, ale to nie jest na zasadzie powarkolą i spokój..
ja Ci podam przykład mojego Marleya i goldziaka znajomej.. jak Marley do mnie trafił obydwa bawiły się pięknie.. potem jak Marley poczuł się pewniej, zaczął dorastać i czuć potrzebę bycia kimś więcej ustawił Biszkopta jednym krótkim pociągnięciem.. zanim zdążyłam krzyknąć nie było już pozamiatane, położył go na ziemię, chwilkę przycisnął i jak wyczuł że Biszkopt się poddał odszedł jakby nigdy nic.. wtedy pięknie przyszedł, dostał karę (odizolowanie) ale potem przez pół roku chodziłam z nimi na spokojne spacery żeby pokazać Marleyowi że on nie jest guru a Biszkoptowi że ni musi się go bać.. po jakimś czasie było tak ze psy szły na spokojnie luzem (na linkach) i jak tylko Biszkopt zaczął szaleć, biegać to u Marleya automatem włączał się jakiś trybik i chciał go uspokoić.. teraz jest już na prawdę ok.. zdarza mu się jeszcze coś tam po swojemu wykminić ale teraz wystarczy zwykłe luzuj lub nie wolno i Marley odpuszcza zupełnie..
psy ogólnie nie lubią zbytniej ekscytacji bo to w ich języku oznacza że coś się dzieje, a jak się nic nie dzieje i któreś fika to musi się uspokoić bo niepotrzebnie podnosi alarm..
pobudzenie, szaleństwa u psów które nie znają może zostać odebrane jako ekscytacja a ewidentnie Sara nie traktuje Fifi jako cześć stada lub nie do końca to jeszcze ją akceptuje.. na Waszym miejscu szłabym najpierw na spacer żeby je trochę zmęczyć a potem jak jedno się bawi to drugie powinno patrzeć z jakiegoś bezpiecznego dystansu, może siedzieć lub leżeć ale spokojnie.. i zmiana.. separowanie do momentu jak to odpoczywające totalnie zleje co to pierwsze robi
czy na spacerze cały czas trzymacie dystans między sobą? co się dzieje jak psy by szły żwawym tempem i miały możliwość np powąchać to samo drzewko albo siebie na wzajem?

Gabiś i Fifi - 2013-11-11, 11:01

Ewuś,największy problem jest w tym,że ja od 3 miesięcy jestem sama...Marcin jest w delegacji i zjeżdża co 2 tygodnie na sobotę i niedzielę...To za mało czasu,żeby obie sunie uczyć siebie,a ja sama niestety nie daje rady. Staram się je puszczać razem, wybiegać wzajemnie na dużym ogrodzonym terenie, ostatnio nawet siedziały obok i grzecznie dostawały smaki.Ale sama na spacer obu nie wezmę,bo muszą iść w jakiejś odległości od siebie. Niestety wspólne bieganie, nawet na łące kończy się ciągłymi atakami Sary na Fifi.
Ewa i Cindy - 2013-11-11, 12:16

a powiedz mi, Fifi jakoś negatywnie reaguje na Sarę? bo jeśli nie to spróbuj może chodzić z nimi na wspólny spacer.. Sarkę na początek miej na krótszej smyczy a Fifi na lince..
wiem z doświadczenia jak czasochłonne są podwójne spacer.. a tak będziesz w stanie na spokojnie powili je ze sobą socjalizować..

Gabiś i Fifi - 2013-11-19, 21:43

Długo mam trzymać to coś w pysku? :P :P



Fifi chyba z pół godziny biegała po domu z marchewką,ona ją wypluwała a ja jej znów wkładałam do pyska... :mrgreen: w końcu Fifi pośrutowała marchew w drobny mak nie zjadając jej :)

Ewa i Cindy - 2013-11-20, 00:14

bo co ma pomarańczowe patyki jeść :)
Iza Tutisowa - 2013-11-20, 11:47

Gabiś i Fifi napisał/a:
Fifi chyba z pół godziny biegała po domu z marchewką,ona ją wypluwała a ja jej znów wkładałam do pyska... :mrgreen:
:rotfl: Czyli surowe warzywka to zło :D :D
Ola i Habs - 2013-11-20, 11:58

Ewa i Cindy napisał/a:
bo co ma pomarańczowe patyki jeść :)


Masz rację Ewka, to zupełnie bez sensu :P

Ewa i Cindy - 2013-12-26, 00:31

W wyniku zaniedbań do których doszło w domu adopcyjnym, Fifi wróciła pod opiekę Fundacji. Obecnie przebywa u dziewczyn od Boni i Jacka.
Fifi jest po wizycie u weterynarza który niestety stwierdził zapalenie spojówek, rumieniowo woszczynowe zapalenie uszu, kaszel reakcyjny, mocno zatkane zatoki okoloodbytnicze. Zostało wdrożone odpowiednie leczenie.
Już niebawem Fifi pójdzie jednak do swojego docelowego DT.. mała jedzie aż do Krosna do p Iwony i jej rodziny.
I mam do Was prośbę.. szukamy pomocy w transporcie.. do dogrania pozostał mi ostatni odcinek.. od Radomska do Mysłowic.. kto może pomóc w sobotę 28 grudnia?

Monika, Boni i Jack - 2013-12-26, 02:03

Fifi jest z nami od piątku. Jest bardzo przytulaśna, ciągle szuka kontaktu z człowiekiem i jego uwagi. Uwielbia być głaskana. Bardzo chętnie wychodzi na spacery. Ładnie chodzi na smyczy i nie ciągnie. Z naszymi futrami dogaduje się bardzo dobrze :)

W poniedziałek byłyśmy u weta.
Na oczka dostaje Tobradex 4 razy dziennie oraz Oftophenazol 2 razy dziennie. Jest już mała poprawa.
Uszy - Aurizon po 10 kropli 1 raz dziennie.
W związku z kaszlem - Vetfood Immunactive balance 3 kapsułki 1 raz dziennie. Ma dostawać przez 7 dni (w poniedziałek będzie siódmy dzień).
Została również odrobaczona (Dehinel XL 1 szt).



Od lewej: Boni, Jack, Fifi


A tu fotka sprzed chwili. Fifi na pierwszym planie, obok Boni (Jack wyemigrował gdzieś do drugiego pokoju)


Pozdrawiam,
Monika, Boni i Jack[/i]

Ewa i Cindy - 2013-12-26, 11:08

dobra.. na tym zdjęciu gdzie jest cała trójka zupełnie nie wiem który to który.. pięknie wyglądają wszystkie :)
Ewelina, Kajen i Zola - 2013-12-26, 11:10

Mam tak samo, ale widok przepiękny :mrgreen: Jeśli macie jeszcze jakieś zdjęcia stada, to naprawdę na nie czekam :)
Monika, Boni i Jack - 2013-12-26, 12:59

Z ostatniej chwili :)

U góry Jack, na dole Fifi


Drugi plan: u góry Jack, na dole Fifi


Pozdrawiam,
Monika, Boni i Jack

Ewelina, Kajen i Zola - 2013-12-26, 16:47

O widzę, że Boni może trochę odsapnąć od tarmoszenia warg przez Jackusia :) super, że Fifi też tak bardzo lubi zabawę, jak Wasze futerka, nowa rodzina będzie miała z niej pociechę :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group