To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - PADI (Magik) ma już dom w Leer - 338

Milena i Kosmo - 2016-05-18, 18:58

Weroniko a czy kiedy szkoliliście się i uczyliście się nowych sztuczek, są wśród nich takie które wymagają np. dotyku z Twoim ciałem, oparcie o Twoje ciało (nie mówię tu o dłoni) ? Do czego zmierzam, z moim Kosmo jak do mnie trafił miałam również sporo pracy, atakował, bronił zasobów był ... mocno indywidualnym osobnikiem, dalekim od typowego Goldeniowatego bieszczocha, dziś wygląda to zupełnie inaczej, jest nieba a ziemia z tym co było, ale to efekt wielu miesięcy pracy i myślę, że po 3 latach ten proces nadal trwa, uczymy się siebie całe życie.

Kiedyś jeden szkoleniowiec powiedział mi bardzo interesującą rzecz, że z psem można zmniejszać dystans (budować silniejszą więź) poprzez ćwiczenia które wymagają bezpośredniego kontaktu. Tzn. np. musi przejść pod Tobą kiedy np. jesteś na kolanach (wtedy musi się niemal o Ciebie otrzeć i musi Ci zaufać) albo komenda kiedy musi delikatnie wskoczyć przednimi łapami na Twoją klatkę piersiową, stanąć na tylnych łapach (czyli musi sam doprowadzić do bezpośredniego kontaktu), albo siedzisz na podłodze z wyprostowanymi nogami i musi się na nich położyć ... forma dowolna, chodzi o to że musi oswoić się z nieustannym dotykiem z Tobą i nie interpretować jej jako czegoś niepokojącego, co jako zabawę ...

Weronika i Padi - 2016-05-19, 09:27

Milena i Kosmo napisał/a:
Weroniko a czy kiedy szkoliliście się i uczyliście się nowych sztuczek, są wśród nich takie które wymagają np. dotyku z Twoim ciałem, oparcie o Twoje ciało (nie mówię tu o dłoni) ? Do czego zmierzam, z moim Kosmo jak do mnie trafił miałam również sporo pracy, atakował, bronił zasobów był ... mocno indywidualnym osobnikiem, dalekim od typowego Goldeniowatego bieszczocha, dziś wygląda to zupełnie inaczej, jest nieba a ziemia z tym co było, ale to efekt wielu miesięcy pracy i myślę, że po 3 latach ten proces nadal trwa, uczymy się siebie całe życie.

Kiedyś jeden szkoleniowiec powiedział mi bardzo interesującą rzecz, że z psem można zmniejszać dystans (budować silniejszą więź) poprzez ćwiczenia które wymagają bezpośredniego kontaktu. Tzn. np. musi przejść pod Tobą kiedy np. jesteś na kolanach (wtedy musi się niemal o Ciebie otrzeć i musi Ci zaufać) albo komenda kiedy musi delikatnie wskoczyć przednimi łapami na Twoją klatkę piersiową, stanąć na tylnych łapach (czyli musi sam doprowadzić do bezpośredniego kontaktu), albo siedzisz na podłodze z wyprostowanymi nogami i musi się na nich położyć ... forma dowolna, chodzi o to że musi oswoić się z nieustannym dotykiem z Tobą i nie interpretować jej jako czegoś niepokojącego, co jako zabawę ...



Super super! Nie pomyślałam o takich ćwiczeniach. Ja go niczego nie musiałam uczyć on wszytko wie, to ja się uczę kiedy mowie polecenie a on bez problemu je wykonuje. Uczę się jego :-) .
Padi jak się ma smakołyk w ręce to pies cyrkowiec. :lol: Tor przeszkód na psim placu pokonał bez większych problemów a widać że nie robił tego zbyt często bo bał sie tunelu.
W przyszłym tgodniu wynajmę nową behawiorystkę i zapytam ją o takie ćwiczenia jak te ktore opisujesz. Może to będzie sposób na niego.

Weronika i Padi - 2016-05-19, 09:36

Dla zainteresowanych dowiedziałam się co nie co o przeszłości Padka. Otóż Pani właścicielka numero uno wzięła go jak miał 7 tygodni. Był u nich w domu 2,5 roku, urodziło się dziecko i Pani musiała go oddac bo dziecko uczulone. Właścicielka po pierwszej rozmowie opisała Padiego jako bardzo ruchliwego (czego ja nie widze bo on jest typem leniucha, ale to moze być depresja). Powiedziała, że był kochanym tulisiem cały czas, zero agresji. Widzę, że musiała go bardzo duzo nauczyć bo on na prawdę zna każdą komendę. Nie powiedziałabym że nie dbali o niego. Na pierwszy rzut oka nie mam im niczego do zarzucenia, tym bardziej ze Pani strasznie przejeła sie tym, że pan który Padiego od niej wział oddał go po 2 tygodniach (z moich i jej obliczeń). Powiedziałam jej że Padi jest agresywny, ale uznałysmy że to kwestia tego że 2,5 roku miał swój domek, a nagle z dnia na dzień jest przekazywany z rąk do rąk. Powiedziała mi, że przyłoży wszelkich staran zeby mi pomoc. Chciała jechac do mnie dzisiaj żeby porozmawiac. Była załamana.

Dzis do niej zadzwonie. Pomyslalam ze moge nagrywać go i wysyłac jej żeby mi pomogła interpretowac jego zachowanie w koncu zna go od dziecka. Powiedziała że we wszystkim mi pomoze. Bardzo się ciesze że podjełam taka decyzje i że ją odnalazłam. Cieszę się też że PAdi nie jest "zły od dziecka" tylko porpsotu boi się chłopak. Postaram się zrobic co w mojej mocy żeby wyprowadzic go na prostą i żeby mi ufał.

Kamila i Oskar - 2016-05-19, 09:56

Weronika i Padi napisał/a:
Postaram się zrobic co w mojej mocy żeby wyprowadzic go na prostą i żeby mi ufał.
trzymamy za Was kciuki, na pewno sie uda !
Mysle,że to dobry pomysł,że chcesz skorzystać z rad innego behawiorysty.

Weronika i Padi - 2016-05-19, 10:18

Kamila i Oskar napisał/a:
trzymamy za Was kciuki, na pewno sie uda !
Mysle,że to dobry pomysł,że chcesz skorzystać z rad innego behawiorysty.


Wiesz tamta behawiorystka powiedziała wprost że pies do uspienia... dlatego płakałam 3 dni i zdecydowałam się na szukanie 1 własciciela... Dlatego też zmieniam behawiorystkę. Znając historie psa i majac drugiego behawiorystę będzie większa szansa powodzenia.

Aga Tokajowa - 2016-05-19, 10:35

To wg niektórych najprostszy sposób :-?
Napisz na ten kontakt co Ci dałam , niczym nie ryzykujesz,a dopóki nie dotrzesz do przyczyny jaka wpłynęła na taką zmianę w jego zachowaniu i psychice nie pomożesz Padiemu.

Weronika i Padi - 2016-05-19, 10:38

Dostałam kontakt od Warny i będe korzystać z pomocy tego behawiorysty, a napisać tak czy siak mogę do tej Pani od Ciebie :)
Agnes i Nelly - 2016-05-19, 10:53

Weroniko, skoro Padi to taki "cyrkowiec" to jemu może brakować takiej "pracy"?
Weronika i Padi - 2016-05-19, 11:03

Jakiej pracy? Ja z nim kilak razy dziennie robie ćwiczenia, na spacerze i w domu. Kiedy tylko jest okazja.
Angelika i Spike - 2016-05-19, 11:37

Trzymam kciuki za Was i za Waszą pracę :pocieszacz:
Agnes i Nelly - 2016-05-19, 11:43

Weronika i Padi napisał/a:
Jakiej pracy? Ja z nim kilak razy dziennie robie ćwiczenia, na spacerze i w domu. Kiedy tylko jest okazja.

No właśnie o to pytam :) , skoro pierwsza właścicielka uczyła go różnych rzeczy to może do tego wrócić?

Weronika i Padi - 2016-05-19, 14:02

Od początku bawię sie z nim ćwicząc :) on chętnie wykonuje polecenia i ja sie cieszę :) dzis spróbowałam to z przechodzeniem pod moimi nogami i z kładzeniem sie na moje nogi robi jakby robił od zawsze. Niesamowite :)
Agnes i Nelly - 2016-05-19, 14:23

Weronika i Padi napisał/a:
Od początku bawię sie z nim ćwicząc :) on chętnie wykonuje polecenia i ja sie cieszę :) dzis spróbowałam to z przechodzeniem pod moimi nogami i z kładzeniem sie na moje nogi robi jakby robił od zawsze. Niesamowite :)


SUPER !!!!! :lol: :lol: :lol:

Milena i Kosmo - 2016-05-19, 16:27

Weroniko u nas to też był przełom :)
... możesz wymyślić nowe ćwiczenia, które prowokowałyby do kontaktu z Twoim ciałem, ja np. wprowadziłam również slalom między moimi nogami lub przechodzenie pod moją nogą kiedy klękam na jednym kolanie. Dużo czytałam, na temat temat ... cieszę się, że w waszym przypadku również się Padiemu spodobało.
Ponoć przy takich ćwiczeniach zaczyna się wytwarzać naturalna więź (a nie wymuszona jak przy metodach dominacji) że jesteś jego ... przewodnikiem instruktorem :)
tylko pamiętaj, że w tym wypadku stopień trudności takich ćwiczeń nie polega na skomplikowaniu samego ćwiczenia tylko chodzi o intensyfikowanie samego kontaktu z Tobą :) np. musi do większej części Twojego ciała przylegać podczas ćwiczenia, np. leży płasko wzdłuż Twoich nóg a nie wszerz, albo długości czasu jaki musi spędzić na nich leżąc nieruchomo ...
Pamiętam, że wysokim level'em tych ćwiczeń były ćwiczenia "na delikatność" tzn. wymagają od psa aby wykonał je z Tobą i zadbał o delikatność ruchów aby nie zrobić Ci krzywdy jak np. wskakiwanie na komendę Ci na plecy kiedy jesteś pochylone pod kątem prostym ... niestety te akurat ćwiczenie widziała na border collie które są zdecydowanie lżejsze niż Goldeny :)
ale konkluzja jest taka, że w efekcie zamiast unikać jego ataków i pilnować się przed nimi,
szkolisz psa i wpajasz mu podświadomie jak być delikatnym w stosunku do człowieka :)

Oczywiście pamiętajmy, że co pies to historia :) i u jednych zadziała u innych nie.

Lucyna i Ares - 2016-05-19, 22:00

Będzie dobrze!!!! Ja nic tutaj nie piszę...ale przez cały czas bardzo kibicuję! Martwie i cieszę na przemian...i sądzę, ze więź, jaka już jest i ciągle się buduje (w takim trudzie) pomiedzy Weroniką a Padim to jest/będzie wartość bezcenna...bardzo Was przytulam ...
I jak nie Ty to kto? ja się pytam;)

Weronika i Padi - 2016-05-20, 08:56

Padiś się na dniach zrobił przytulasek, mam nadzieję że to się nie zmieni. Nie warczy na mnie, ani na Marka póki co. Moim zdaniem metoda dominacji spowodowała że on się zaczął nas bać. Broniłam tej metody bo Padi bardziej się nas słuchał, ale zrobił się agresywny. My zaufaliśmy behawiorystce- bo się nie znamy tak na psach jak "specjalista", ale wyszło jak wyszło. Dlatego będziemy dalej próbować, kto wie może Padi nam zaufa i będzie kochanym wzorowym Goldenem :)
Agnes i Nelly - 2016-05-20, 09:23

Weroniko - każda metoda ma plusy i minusy - a próby i błędy to raczej normalne - nie znasz psiego charakteru ani tego dlaczego taki był.
Z dnia na dzień uczycie się o sobie więcej i ufacie sobie bardziej.

Weronika i Padi - 2016-05-23, 07:04

Ten tydzień był wspaniały, pies się świetnie zachowywał. Meczylismy go na spacerach żeby nie miał siły na kombinowanie w domu. Niestety do wczoraj, ponieważ wczoraj przyjechał Jasiek. Padi ewidentnie przywłaszczył sobie przez ostatni tydzien pokoj Jaska, lezał wczoraj zmeczony w pokoju na dywanie i zaczelismy go głaskać i Padi zaczał warczeć.Gdy do niego podeszłam bardzo grzecznie wstał i poszedł na dół. Zamknełam bramke i poszłam za nim, kazałam mu isc na miejsce i dałam mu ciastka jak radziła Agnieszka (Nelly_schade). Zobaczymy moze to ciastko pomoze. :D
Padiś spał cała noc na dole o 6 przyszedł do gory i piszczał to go wpusciłam. Połozył sie na dywanie u Jaska i lezał. Rano witał sie miło ze wszystkimi. Mam nadzieje ze sytuacja dzisiaj sie nie powtórzy żeby Padi nie kojarzył przyjazdu Jaska z czymś złym, czyli że jest wyrzucany na doł. Bo to moze sie obrócic przeciwko nam.

Dominika i Binek - 2016-05-23, 07:11

Męczcie go, męczcie spacerami :lol: Bardzo dobre podejście. Jak psiak zmęczony to ma mniej sił na dokazywanie w domu:)
Agnes i Nelly - 2016-05-23, 07:44

Weroniko, bardzo dobrze zrobiłaś, a ciastko pomoże mu pokazać że to nic złego. Dziś na spacer zabierz Jaśka i niech on się tez bawi z Padim np w rzucanie piki czy patyka - tak aby Jasiek kojarzył się z zabawą. Jasiek może podświadomie pokazywać, ze się Padiego boi ale spokojnie i powoli sie nauczy, że to kumpel do zabawy.
Weronika i Padi - 2016-05-23, 08:16

Jasiek się wgl Padiego nie boi. On ma chłodne podjescie do zwierząt. Takie dorosłe. Dziwne :D
Weronika i Padi - 2016-05-23, 08:21

Ale przytula Padiego, tylko nie jest w tym tak wylewny jak ja czy Marek.
Agnes i Nelly - 2016-05-23, 13:26

Od nas też Padiego przytul ... :lol:
Weronika i Padi - 2016-05-24, 06:20

Dzis na nas nawarczal jak wychodziliśmy z domu, robił tak na początku jak stosowaliśmy metodę pozytywna... Nie wiem o co chodzi, dlaczego to robi, cieszy sie jest super sympatycznie nawet podchodzi sie sam pożegnać a jak sie go dotknie to warczy...
Milena i Kosmo - 2016-05-24, 12:51

Przy wychodzeniu wymyśl metodę/ćwiczenie. U nas wyglądało to tak, jakby się boczył że go zostawiamy a kiedy podchodziliśmy, aby go uspokoić pogłaskać potrafił "wystrzelić" groźnie do przodu, nie w celu ataku tylko nastraszenia powarczenia.
Nie wiem czy u was wygląda podobnie, ale u nas dobrze sprawdziła się metoda podwyższonej koncentracji. Tzn. wymyśliliśmy rytuał.
3-5 kroków od drzwi wydajemy komendę "siad" (dostaje ciastko), komenda "zostań" i odchodzę (pozostawiając go nie bezpośrednio przy drzwiach), ćwiczenie na ostatnie 30 sec. przed moim wyjściem sprawi że nie przychodzą mu do głowy głupoty bo musi się koncentrować na tym co lubi czyli ćwiczeniach :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group