Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - KORBA ma już dom w Sosnowcu - 39
Kasia, Szajba i Milka - 2011-06-06, 04:49 Jejku ale tez zdjecia urocze aHH super masz Olu w tym Twoim domku
A powiedz jak Korba i jej mimowolne odchudzanie;>?Korbulowa Familia - 2011-06-06, 07:06 Heh wiedziałam, że przez jej minę i chudy pyszczek, który wyszedł będę podejrzana o jej głodzenie
Na szczęście Korbula zakończyła dietkę od kiedy dostaje do suchej karmy mokrą (np.: wczoraj dostała reniferka )
Dwie miski wcina aż miło popatrzeć
A wczoraj to już w ogóle miała totalną rozpustę - byłyśmy na niedzielnym obiadku u Babci Myślałam, że pęknie - nawet na deser się załapała milcia25 - 2011-06-06, 17:31 Olu, pisałaś wcześniej ze Korbulka jest alergikiem... czy się to u niej objawia? Pytam, bo Artek też alergik, a jak widzę dajesz Korbce puszki Animondy - też chciałam Artoniemu zafundować, tylko boję się że mu zaszkodzi.
Wybró wręcz bajeczny jest, sama bym czegoś spróbowała Jeleń i jabłko, królik z ziołami albo węgorz z ziemniakami... aż sie człowiek głodny robi Korbulowa Familia - 2011-06-06, 17:42 Hehe z tymi smakami to faktycznie
Nie mogłam się oprzeć jak zobaczyłam, że jedna z karm jest z renifera
Korbusia ma ewidentnie alergię na drób, więc tego unikam w karmach (suchych i mokrych). Jestem tego pewna, ponieważ jak do mnie przyjechała miła brzuszek i pachwiny w typowo alergicznych zmianach skórnych, a kiedyś (już po wyleczeniu) podkusiło mnie i dałam jej dokładnie 6 chrząstek z kurczaka (pomyślałam "chrząstki są zdrowe" ). Na następny dzień popołudniu zauważyłam taki sam wybroczyn jak przyjechała do mnie: wygląda jak gruby placek łupieżu na około 1/1,5cm, który ją swędzi i przy delikatnym podwadzeniu bardzo łatwo się odkleja mając pod spodem taką lekko ślimatą maź. Opisałam jak umiałam Aha i jak Korbusia dostaje jedzenie, którego jej organizm nie toleruje to zupełnie inaczej pachnie jej sierść, a wszczególności brzuszek.milcia25 - 2011-06-06, 20:16 Dzięki za odpowiedz Olu. Alergia Artka objawia się łupieżem i drapaniem. Właśnie też po drobiu i niestety jajkach. Milcia całe życie dostawała jajeczko, a Artusiowi nie mogę dać
Ola, jeśli Korbka ma uczulenie na drób to ostrożnie z karmą Brita. Ma w składzie tłuszcz drobiowy i jajka - mówię o linii Brit Care z jagnięciną, np
http://www.pl.brit-petfoo...eed-lamb-rice/5
Bardzo cenię tę karmę, ale Arusiowi nie służyła niestety. Milusia ją jadała, i była super. U Artka dopiero Acana Pacifica uspokoiła wszystkie objawy alergii.
No, a puszeczki spróbujemy Edyta - 2011-06-06, 20:37 Fantastyczny filmik!!!!!!!!!!!!!! Aż się gęba uśmiecha Korbulowa Familia - 2011-06-06, 21:36
milcia25 napisał/a:
Ola, jeśli Korbka ma uczulenie na drób to ostrożnie z karmą Brita. Ma w składzie tłuszcz drobiowy i jajka - mówię o linii Brit Care z jagnięciną
Oooo nie wiedziałam
Hmm co raz więcej do mnie przemawia za zmianą karmy.Korbulowa Familia - 2011-06-06, 21:38
Edyta napisał/a:
Fantastyczny filmik!!!!!!!!!!!!!! Aż się gęba uśmiecha
Dziękujemy
Gorzej jest jak im się takich harcy zachciewa jak ja idę spac po 23:00, a piętro niżej mam sąsiadkę z nadwrażliwością na psie merdanie ogonem Michał i Nemo - 2011-06-06, 21:41 OJ Olu, znam ten ból Tez mam takich sąsiadów Ostatnio usłyszałem, że powinienem sprzątać całą klatkę schodową, bo ten mój POTWÓR zostawia tyle sierści... Okazało się, że sąsiedzi z parteru czesząc swojego psa własnie na klatce, i nie zawsze chce im się sprzątnąć sierść Korbulowa Familia - 2011-06-06, 21:46
Michał i Nemo napisał/a:
Ostatnio usłyszałem, że powinienem sprzątać całą klatkę schodową, bo ten mój POTWÓR zostawia tyle sierści...
Wybacz, że pierwszą reakcją na Twoją wypowiedź było moje śmianie się, ale jakoś "goldeniego potwora" ciężko mi sobie wyobrazic - cóż są ludzie o różnych wadach wzroku Ja widzę w tych psach złote skarby
Teraz wykorzytam chwilę, kiedy moje dwa zgredki śpią i idę spokojnie szykowac się do snu.
DOBREJ NOCY WSZYSTKIM Jerzy Kora - 2011-06-07, 08:58
Korbulowa Familia napisał/a:
Michał i Nemo napisał/a:
..... bo ten mój POTWÓR zostawia tyle sierści...
..... cóż są ludzie o różnych wadach wzroku
Może to są i wady wzroku. Ja się tam na tym nie znam, ale to raczej trzeba skonsultować z lekarzem innej specjalności?
U tych ludzi to chyba brak socjalizacji. Jakieś pozytywne szkolenie i odczulanie by się przydało. Korbulowa Familia - 2011-06-07, 09:01
Jerzy Kora napisał/a:
(...) odczulanie by się przydało.
Chyba jedynie w czopkach by poskutkowało Korbulowa Familia - 2011-06-13, 14:46 Za nami kolejne dni
Tak w skrócie napiszę co się ostatnio u nas działo, a dzialo się wiele...
Moja Korba była głównie pod opieką Karola (przynajmniej po jego pracy lub przed, w zależności od zmiany). Niestety ma to swoje minusy. Rozbestwienie totalne
Brak szkolenia - od dzisiaj wróciłyśmy do dawnych reguł, czyli każdy spacer kończymy szkoleniem
Pierwszy tydzień minął bez żadnych specjalnych wrażeń
Drugi natomiast nadrobił...
W drugim tygodniu Karol pracował na popołudnie, więc ja zawoziłam Korbę o 7:00 do jego domu, a on na 13:00 ją przywoził do mojego mieszkania, gdzie Korba czekała do 21:00 na mój powrót z pracy.
Wystarczyły dwa dni, kiedy Karol zaniedbał podstawowe zasady zostawiania psa w domu. We wtorek zostawił otwarty pokój, w którym trzymam buty (zawsze jest zamykany). Jak się okazało Korbula ma genialny gust Wybrała sobie nowe koturny ze skóry, w których zdążyłam być zaledwie 3razy i jak wróciłam to jeden z butów pozbawiony byl koturna
Niestety na tym gapiostwo mojego Karola się nie skończyło. W środę Korba miała już zamknięte pokoje ale została bez żadnej kostki (którą wystarczyło wziąć z komody) i bez sznura do gryzienia. Efekt: wygryziony róg kanapy, która niespełna miesiąc temu odbierana była od tapicera Ech... życie
Tego samego dnia, dokładniej wieczora (po 21:00) jak tylko chwilę ochłonęłam wyszłyśmy na spacer na stadion. Tam miałam bardzo nieprzyjemne spotkanie z ludźmi, którzy chcieli mi podstępem ukraść Korbulę Nie będę się wdawała w szczegóły, bo musiałabym wykropkowac większość myśli jakie przychodzą mi do głowy na tamto wspomnienie, powiem tylko tyle, że wykorzystali małą dziewczynkę (około 5lat) do ich chytrego planu
Nie powiem miałam dużego stracha.
A teraz a propo strachów. W sobotę na w/w stadionie (oddalonym w linii prostej około 250m od mojego mieszkania) była duża impreza z koncertem i....fajerwerkami
Niestety trafiliśmy na fajerwerki wracając ze spacerku z nad wody. Na klatce schodowej nagle wystrzały tak Korbę przestraszyły, że zaczęła biegac pomiędzy piętrami czekając aż otworzę drzwi do mieszkania i tam ze stresu zrobiła kupę w trzech miejscach Przypominam, że byliśmy po spacerze na którym wszystkie swoje potrzeby zrobiła...
To było straszne patrzeć na nią w takim stanie Jak weszliśmy to na szczęście okna zamknęłam przed spacerem i włączyliśmy radio głośno, żeby zagłuszyć nieco huki i zajęłam się robieniem kolacji... Strach przeszedł dopiero po około godzinie
W niedzielę Korbusia miała rozpustę... Mianowicie byliśmy u dziadkow, którzy Korbusię kochająąąąąąąą
Wieczorem wrzucę zdjęcia z tej wizyty
I pora na dzień dzisiejszy...
Dzisiaj już Korbulka miała swoje ukochane miejsce spacerów odwiedzone, a po spacerku (zakończonym krótkim - narazie - szkoleniem ) odbyła się wizyta u weta.
Dzisiaj przyszła pora na ostatnią dawkę odrobaczania z włosogłówki Po romowie z Panią Doktor postanowiłyśmy, że Korbulka będzie miała badania na trzustkę. Są podejrzenia, że trzustka Korbusi nie funkcjonuje poprawnie... Mały przyrost wagi (obecnie 21,7kg), średni apetyt i częste kupy (nawet do 5 razy dziennie)
Te badania będą przeprowadzone podczas sterylizacji, której termin mamy na 8 lipca Już się stresuję na ten dzień
Rozpisałam się, ale cóż mówię sobie : "Ola systematyczność!!!", a jej ostatnio przez moją pracę nigdzie nie spotkałam
Obiecuję poprawę, jeżeli ktoś w ogóle przeczyta cały mój post Kasia, Szajba i Milka - 2011-06-13, 14:52 Ja czytam zawsze wszystko !!! Przyznam sie ze czasem czerpie "inspiracje" do mojego wychowania Szajby.
Wyobrazam Twoje zdenerwowanie "swiezo"zdemolowana kanapa.
Jak to ktos chcial urasc Korbe ? Dzwon mi tu zaraz do mnie i wszystko opisuj!!!
A co do fajerwerek, to niestety nasze psy naleza do tych bojacych sie. Ludzka glupota czasami tak zaslepia ze nie zwazaja na zwierzeta, na ich strach. Impreza, impreza lecz jestem zdecydowanie PRZECIW tej "rozrywce"Korbulowa Familia - 2011-06-13, 15:27
Kasia i Szajba napisał/a:
Jak to ktos chcial urasc Korbe ? Dzwon mi tu zaraz do mnie i wszystko opisuj!!!
Po rozmowie telefonicznej z Kasią na jej wniosek przedstawię sytuację w skrócie jako przestrogę przed podobnymi incydentami...
Tak jak wspomniałam byłam z Korbą na spacerze na stadionie po 21:00. Generalnie już się robi ciemno, a tam nie ma żadnych latarni. Nie mniej bywałyśmy tam często, nawet wieczorami, bo "to w końcu tylko 250metrów od domu"...
Po około 3 minutach zabawy na bocznym boisku, które ogrodzone jest z trzech stron gęstymi krzakami, podbiegła do nas w/w dziewczynka. Od razu prosiła mnie, żebym Korbę zapięła i dała jej z nią pobiegać. Ja na jej propozycję od razu odmówiłam. Natomiast dziewczynka nie poddawała się i dalej mnie prosiła, w między czasie dopytując m.in. o rasę Korby Ja pozostawałam niewzruszona na jej prośby i profilaktycznie zapięłam Korbę z powrotem na smycz i trzymałam ją blisko siebie. Prośby dziewczynki wydawały mi się od samego początku dziwnie podejrzane, więc zaczęłam się rozglądać za jej ewentualnymi towarzyszami (w końcu było już po 21:00 i ciemno się robiło). Dojrzałam w krzakach ze strony której przybiegła dziewczynka dwa żarzące się punkty (z palonych papierosów). Dziewczynka była około 100metrów ze mną od tego miejsca, z którego w dalszym ciągu nie wyłaniali się towarzysze. Dziewczynka widzac moje odpowiedzi zaczęła mówić, że "Maja jej mówiła, że ma wrócić z psem" Ja byłam już lekko wydygana, ale kontynuowałam jej prośby zadając pytania "kim jest Maja" i mówiłam, żeby "Maja przyszła sama do nas jak chce poznać MOJEGO psa". Dziewczynka nadal mówiła, że "Nie. Ona ma tam pojść z psem". Tego było już za wiele na moje nerwy i powiedziałam, że moj pies nie pójdzie nigdzie, bo już idzie... Na pytanie dziewczynki "gdzie" odpowiedziałam niecenzruralnie, więc sobie pobiegła w stronę z której przyszła, a ja wykorzystałam chwilę, że miałam na stadionie inną osobę opuściłam truchtem tamto miejsce nie wracając już w tych godzinach...
Kochani uważajcie na swoje psy, bo jak widać wyobraźnia ludzka nie jest przygotowana na wszystkie sytuacje Edyta - 2011-06-13, 17:32 jakaś paranoja!!!!!!!!!!!!!! szkoda, że nie widziałaś "chętnych" złodziejaszków, w ciągu dnia mogłabyś więcej zrobić, ech...Korbulowa Familia - 2011-06-13, 17:41
Edyta napisał/a:
:shock: jakaś paranoja!!!!!!!!!!!!!! szkoda, że nie widziałaś "chętnych" złodziejaszków, w ciągu dnia mogłabyś więcej zrobić, ech...
Mi na samą myśl przejścia wieczorem w tych okolicach od tamtej pory dreszcz strachu przechodzi po ciele...
Jakbym widziała tych delikwentów, to inaczej by to wszystko wyglądało
A tak pozostaję czujna Michał i Nemo - 2011-06-13, 18:55 Masakra. Ja nauczony atakiem innego psa w trakcie spaceru zaopatrzyłem się w gaz pieprzowy, w sumie nieduży wydatek, małe opakowanie a jednak nie ma szansy by ktoś to wytrzymał, wiem, bo sparwdziłęm na sobie. Można zakupić w kilku miejscach nawet w sieci, a pomaga w krytycznej sytuacji. Może powinnaś się nad tym zastanowić.
Aha, ma jeszcze jedną zaletę, a mianowicie jest z barwnikiem, którego nie da się usunąć z ubrań a ze skóry cholernie ciężko Korbulowa Familia - 2011-06-13, 19:02 Dzięki Michał za radę
Moja głupota , ale gdzieś posiadam "pewien" gaz
Jak wrócę do domu to nie wyjdę z Korbą na spacer dopóki go nie odnajdę (zapewne w jakiejś torebce ).
Ten barwnik to naprawdę bardzo dobra sprawa Kasia, Szajba i Milka - 2011-06-13, 19:26 Jesli moge cos powiedziec i doradzic o gazach
Biorac pod uwage praktyke z gazami, ktora nabylam pracujac w ochronie ( i tu prosze sie nie smiac, ja naprawde moge byc grozna ) radze aby nabywac gaz żelowy ! Nigdy w aerozolu. Gaz aerozol "leci" gdzie popadnie i czesto nie na napastnika lecz spowrotem na ofiare. Natomiast gaz zelowy prezyzyjnie trafia w przeciwnika, nawet przy wietrze Pieprzowy faktycznie jest "lajtowy" gorzej z paralizujacym , to jest hardcore
Pamietajmy jednak aby zaoszczedzic tych niemilych doznan psom!Michał i Nemo - 2011-06-13, 19:30 własnie posłałem podobną poradę Oli Korbulowa Familia - 2011-06-13, 21:23 Dzięki kochani
Ja stawiam na "hardcore" w żelu - taki posiadam
A teraz coś co obiecałam mianowicie zdjęcia z niedzieli u Babci i Dziadka
Początkowo była obczajka stołu
Babci nie odstępowała na krok...
No chyba, że na małe mizianko do Dziadka
Ale jak cokolwiek tylko wylądowało na talerzyku/miseczce dla Korbuli, od razu tam była
Na sam koniec trzeba było poleżec Kasia, Szajba i Milka - 2011-06-14, 08:04 Piekna ukochana kolezanka Szajby Korbulowa Familia - 2011-06-15, 16:24 Wiem, że to wątek Korbusi, ale ona napewno się nie pogniewa jeżeli dzisiaj w jej temacie będziemy obchodzić 1. urodzinki Carrerci - no w końcu jej najlepszej kumpelki
Carrerciuniu także dla Ciebie życzę, przede wszystkim życia w zdrówku przez dłuuugie lata, aby Ci nigdy nie brakowało miejsca do harców pysznego jedzonka (zwłaszcza kiełbasek z tauryną ), miziania pod brudką i życia kocim mlekiem płynącego
Wszystkiego dobrego kiciuniu
Zdjęcia (albo filmik wieczorkiem) Kasia, Szajba i Milka - 2011-06-15, 16:46 Sto lat sto lat Wszystkiego najkociejszego Carrerciu Życzy ciocia Kasia z SZajbulka