goldenek2 - 2013-05-16, 19:51 
Rufiakowa Amcia - 2013-05-16, 22:49  Jaki dumny z siebie! No i ma rację 
Ola i Habs - 2013-05-19, 21:02 Pochwalimy się dzisiejszym wypadem nad jeziorko. Habs chętnie pomoczy łapki, ale pływać nie chce. Kręcił się tylko w rejonie, gdzie miał grunt. Wyglądał, jakby chciał iść dalej popływać, ale patrzył za nami z miną "chodźcie ze mną". Niestety nie byliśmy przygotowani i nie mogliśmy wejść za głęboko a za patolami nasz kawaler nie chciał sam lecieć. 
Kama, Mela, Ruda - 2013-05-20, 16:15 jak to się mówi... pierwsze koty za płoty 
Ola i Habs - 2013-06-10, 22:05 Dzisiaj mijają 2 miesiące od kiedy Habsior jest z nami, chociaż mamy wrażenie, jakby towarzyszył nam już z pół roku co najmniej. Pierwszy raz spotkaliśmy się 09.04., kiedy przyjechaliśmy po Niego do Agnieszki i przywitał nas merdaniem ogona, radością i kapciami w pysku, zwiniętymi Łukaszowi. 10.04. dotarliśmy do domu i na dobre zaczęła się nasza historia. Na początku było ciężko. Habs strasznie ciągnął na smyczy, robił „osiołka” itp. Z dnia na dzień było coraz lepiej, przyzwyczajał się do nas, a my do niego. Z czasem ciągnięcie ustało, zapieranie się też i zostało zastąpione przywiązywaniem się do siebie. Bardzo cieszymy się, że nasz przystojniak jest z nami, bo jest wspaniałym psiakiem! Trochę statystyki: 1 zepsuta zabawka 1 przegryziona smycz 1 próba biegania przy rowerze 1 wbity kleszcz 2 zgubione adresówki 2 przegryzione piłki do siatkówki Kilka zgubionych kilogramów Dużo wycieczek samochodowych Częste wyczesywanie Niezliczona ilość zachwytów nad nim na ulicy Jeszcze większy dystans przebiegany za patykami/szyszkami/freezbie Miliony głasków Liczna ilość ksyw miedzy innymi: Habster, Habałaba, Habi, Hipster, Rudy, Król Lew… I co najważniejsze nieskończona ilość miłości i przywiązania się do siebie 
Żeby nie było smutno przesyłamy jedno zdjecie, co prawda nie jest super jakości, ale musimy Wam pokazać, jak Habs w trawie piszczy 
Warna - 2013-06-10, 22:10 Cudnie piszczy! 
Ewa i Cindy - 2013-06-10, 22:16 a cała reszta jest bezcenna!! 
Ola i Habs - 2013-06-11, 22:37 Ewka, Habs stał się dla nas członkiem rodziny i nie oddalibyśmy już go za żadne skarby! Powiem Ci szczerze, że cieszę się , iż cała ta historia się tak skończyła, bo to z Tobą rozmawiałam na temat innych psiaków, które chcieliśmy adoptować i to właśnie Ty podpowiedziałaś nam o Habsie, więc należą Ci się wiele ukłony  , bo uważam, że trafił nam się wspaniały psiak.
Ewelina, Kajen i Zola - 2013-06-11, 22:40 Habs długo czekał, ale jak widać było warto:) Fajnie się czyta Wasz wątek:) goldenek2 - 2013-06-11, 22:56 Po prostu trafił swój na swego
A Habs wspaniale wykorzystuje swoją szansę w kochającej Rodzinie. Rufiakowa Amcia - 2013-06-11, 23:43 Piękny bilans I Habałaba rządzi! 
Ewa i Cindy - 2013-06-12, 07:37 Olu.. ja się bardzo cieszę ja dobrze wiem o czym mówisz bo moja Cinda i Marley też są psiakami adoptowanymi z Warty każda morda jest przecudna i przekochana
Aga i Toru - 2013-06-12, 07:50 Tego co czujecie nie da sie opisac słowami! Wiem cos o tym! Habałaba teraz to zupełnie odmieniony psiak! Życzymy wam samych radosnych współnych dni!!!
Ola i Habs - 2013-06-19, 17:24 Byliśmy dzisiaj u weta razem z Habsem, bo od czasu do czasu kuleje na przednią, lewą łapę, a od 2 dni na dodatek liże się po niej. Zacznę może od podstawowych informacji na temat naszego kawalera
U weterynarza jest bardzo grzeczny, daje zajrzeć sobie do uszu, pyska i nie protestuje podczas innych zabiegów. Stał się ulubieńcem wszystkich lekarzy i miał zostać maskotką kliniki Zachwyca i nikt nie chce uwierzyć, że jest to pies, który mógł ugryźć.
Waga 39 kg, czyli schudł u nas ok. 2,5-3 kg Gruczoły w miarę czyste i nic nie trzeba było z nimi zrobić. Uszy umyte, ale brudne w normie- nic się z nimi nie dzieje. Tabletki na odrobaczenie podane. Temperatura 38,1 stopni. Serducho działa, jak powinno. Zęby, pomimo że spiłowane, zostały pochwalone, gdyż jak to stwierdziła Pani doktor, białe, jak perełki. Teraz sprawa łapy. Została ona zbadana i lekarz stwierdził lekkie strzelanie w stawie łokciowym, jednakże uspokoił, że wszystko jest w normie i nie ma się o co martwic po wstępnych badaniach. Niestety nie znamy przyczyny dlaczego, od czasu do czasu, nasz kawaler kuleje (po wstaniu i po bieganiu za czymś na dworze). Zanim poszliśmy do weta, kupiliśmy tabletki ArthroFos, które Habsiu przyjmuje od poniedziałku. Lekarz potwierdził, że są one ok, ale za krótko je bierze, aby mogły zacząć działać. Dostaliśmy zalecenie, aby nie nadwyrężać stawów Habsa i dodatkowo chłopak powinien zrzucić jeszcze kila kilogramów, ale nad tym pracujemy. Mamy zgłosić się za 2-4 tygodnie, i jeśli się stan Habsiora nie poprawi, będziemy podejmować dalsze działania. Co do lizania łapki, okazał się to Hot Spot. Dostaliśmy lek- Hexoderm do przemywania łapki. Stan Habsiorka nie jest zły, bo jest sierść, ale jest przerzedzona. Pan Cezary cieszył się jednak, że tak szybko zareagowaliśmy, bo jak stwierdził o wiele łatwiej zapobiegać i leczyć, jak coś jest małe i mało zaawansowane, niż jak stan psa jest ciężki. Mamy tylko problem, bo Habs chce dosyć często lizać łapkę. Wet polecił nam kołnierz, ale jak wiemy z historii naszego kawalera, przygody z kołnierzem nie zniósł za dobrze. Spróbowaliśmy ubrać mu kaganiec, ale Habs wyglądał na bardzo nieszczęśliwego i smutnego, jednak, to chyba jedyne rozwiązanie, jak będzie musiał zostać sam w domu. Oczywiście nie obyło się bez smakołyków, za do, że Habałaba był dzielnym pacjentem, dostał coś wędzonego i wcinał, aż mu się uszy trzęsły. Aga i Toru - 2013-06-20, 09:33 Brawa dla Habsiora - dzielnego pacjenta!!!! Fajnie, ze udało sie wam złapać ta rane na poczatku i trzymamy kciuki, zeby szybko poszło leczenie. Może lek zadziała i obejdzie sie bez kołnierza?! 39 słuszna waga Jak wy to robicie, że chłopak tyle już schudł? Co Habsiu je i ile? Moze ja Torka przekarmiam i dlatego on w góre wali?
No i pokaż nam tu przystojniaka!!!!!! Ola i Habs - 2013-06-20, 10:13 Kołnierz niestety nie wchodzi w grę, ponieważ jak był jeszcze w DT to go wręcz paraliżowało jak miał satelitę wokół głowy. Próbujemy z kagańcem, ale on jest taki nieszczęśliwy jak ma kaganiec  Niestety nie mamy wyjścia, ponieważ Habs jest nie do upilnowania, a 24h na dobę nie mamy możliwości nad nim stać.
Co do jego wagi to dostaje wg dawkowania jakie podaje producent karmy. Wcześniej jadł fundacyjną ProNature, ale się już skończyła i teraz zaczął jeść Canidae dla otyłych Rano dostaje mokrą z ryżem albo kaszą. No i do tego dużo ruchu. Za frisbee to on może latać dopóki się nie zamęczy, więc z jego ruchem nie ma problemu
Ola i Habs - 2013-06-28, 21:51 Tak jak obiecałam zdjęcia z Habsem
Barbara - 2013-06-28, 21:51 Cudowne Dziękujemy
Ewelina, Kajen i Zola - 2013-06-28, 22:28 Ale cudne! Na drugim zdjęciu Habs wyszedł przesłodko:) Korbulowa Familia - 2013-06-29, 09:29  Super!!!
Aga i Toru - 2013-07-02, 16:03 Ola
Ola i Habs - 2013-07-03, 13:08 Byliśmy dzisiaj u weta, bo od jakiegoś czasu Habsio drapał się po głowie, pysku, oczach itd. Dodatkowo zaczęły mu ropieć oczy i wylizywał sobie łapki i dupkę. Jak się okazało nasz Habsterski jest alergikiem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż jest to uczulenie jedzeniowe. Zmieniliśmy mu karmę z Pronature na Canidae i tutaj jest problem. Generalnie przez 1,5 tygodnia nic się nie działo, a dodatkowo Canidae służy mu o wiele lepiej pod względem przyswajalności, bo qpki były praktycznie o połowę mniejsze oraz twardsze, niestety najprawdopodobniej jest w niej coś, co go uczula. Porównywałam składy karm i niewiele się różnią, ale co zrobić. Chłopak dostał krople do oczu, karmę dla psów z alergią i zobaczymy, co dalej się będzie działo. Aga i Toru - 2013-07-03, 20:12 Biedny Habsior
Ściskamy go mocno i życzymy powrotu do formy! Ola i Habs - 2013-07-03, 22:15 Najgorsze jest to, że go swędzi i przez drapanie, czy gryzienie chłopak robi sobie krzywdę, ale damy radę
Ewa i Cindy - 2013-07-03, 23:01 zmieńcie karmę.. jak odejdzie będziecie mieli jakiś trop.. niestety z karmami tak jest, nawet te najlepsze dla jednego będą super a inny zareaguje na nie.. szkoda bo wybraliście fajną karmę .. |
||||||
