Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - RICO ma już dom w Gdańsku - 360
Angelika i Spike - 2016-05-23, 11:44 Tylko pamiętajcie, żeby z nim nie szaleć, bo Rico sam w sobie jest szaleńcem, który czasem może zaskoczyć i to nie do końca pozytywnie... M!S!A - 2016-05-23, 15:08
Cytat:
k
M!S!A napisał/a:
Jeżeli mogę poradzić to zwolnijcie trochę i dajcie Rico więcej czasu na zadomowienie się, bo jednak dla niego to bardzo duże zmiany a minęło dopiero kilka dni..
M!S!A, posłuchaliśmy Twojej rady, Rico został w domu z Januszem na weekend, a ja sama pojechałam do rodziców. O
Cieszę się bardzo że wzięliście sobie radę do serca i tak fantastycznie podeszliście do tematu. Teraz poświęcicie czas a potem będziecie zbierać tego efekty. Widać że Rico dobrze się u Was czuje ale trzeba też pamiętać że ten okres zadomowienia trwa kilka tygodni i dopiero wtedy mogą wyjść jego zachowania. Trzymam za Was mocno kciuki bo wiem że dobrze nim pokierujecie.Anonymous - 2016-06-01, 08:58 Chętnie bym go adoptował, ale mam już 2 psy ze schroniska i 4 koty. Wszystkie uratowane. Gdy je zabierałem do domu były bardzo zaniedbane i wygłodzone. Teraz nikt by nie powiedział, że one są ze schroniska. Są bardzo zadbane i dobrze wyglądają.Warna - 2016-06-01, 13:08 Ale Rico chyba nie chce zmieniać domu. M!S!A - 2016-06-03, 20:11 Puk puk.. Czy można prosić o nowe wieści co u Rico? Jak Wam płyną wspólne dni? Wzloty? Upadki? ( oby nie )Warna - 2016-06-04, 18:33 Widzieliśmy Rico na zjeździe i powiem tak: to jest miłość, a pies jest fantastyczny. Sylwia i Janusz - 2016-06-06, 21:18 Cześć Trochę z naszej strony było cicho, to przez obowiązki i oczywiście rozpieszczanie Rica Ten słodki przystojniak ma się świetnie bryka za 2 (oczywiście kiedy mu na to pozwolimy) i ciągle chce żeby go chwalić, głaskać i drapać za uszkiem Przez chwilkę miał lekką alergię skórną, ale dostał antybiotyk i płyn do przemywania ran i szybko wrócił do zdrowia. Odrobaczanie też skończyło się sukcesem, więc nasz domownik jest już w dobrej formie. Nauczył się już przybijać piątkę oraz biegać na lince za rowerem.
Cytat:
Chętnie bym go adoptował, ale mam już 2 psy ze schroniska i 4 koty. Wszystkie uratowane. Gdy je zabierałem do domu były bardzo zaniedbane i wygłodzone. Teraz nikt by nie powiedział, że one są ze schroniska. Są bardzo zadbane i dobrze wyglądają.
- MTS Rico przyszedł do nas jako do domu tymczasowego aby się zaaklimatyzować. Docelowo chcemy go zatrzymać, zbyt dużo przeszedł w swoim psim życiu aby po raz kolejny zmieniał miejsce zamieszkania. Po tych 3 tygodniach już się zdążyliśmy przywiązać do niego i on do nas.
Po zjeździe w Dębkach doszliśmy z Januszem do wniosku, że nie będziemy kupować Furminatora, kupiliśmy trymer hakowy - jest świetny na jego puszyste kudełki. Warno, miałaś rację cały czas zrzuca sierść i zupełnie inaczej zaczyna wyglądać
Dorzucamy kilka zdjęć Riculca
Kasia i Abby - 2016-06-06, 21:33 Cudownie się to czyta, cudownie się patrzy na takie przemiany!!
Byłam pewna, że jeśli ktoś da szansę Rico to zobaczy jaki to cudowny psiak i pokocha go z całych sił! No jego nie da się nie kochać! Przepięękny jest ten jego uśmiech! Dzięki komuu?!! DZIĘKI WAM KOCHANI!! Bijemy Wam brawo za odwagę!! Kamila i Oskar - 2016-06-07, 06:41 o tak Agnes i Nelly - 2016-06-07, 07:41 Brawo, Brawo Dominika i Binek - 2016-06-07, 07:50 Ja tez po zjeździe, doszłam do wniosku, że lepszy trymer hakowy, tylko co mam zrobić z furminatorem, ktory kupiłam pare miesiecy temu ?? Sylwia, Abra i Felek - 2016-06-07, 14:57 Skaczemy z radości, że Rico trafił na tak wspaniałych ludzi. Rico chyba najdłużej czekał na swoją prawdziwą rodzinę i nareszcie się doczekał. Jesteście cudowni!
Ślemy uściski! Agnes i Nelly - 2016-06-08, 09:35
Dominika i Binek napisał/a:
Ja tez po zjeździe, doszłam do wniosku, że lepszy trymer hakowy, tylko co mam zrobić z furminatorem, ktory kupiłam pare miesiecy temu ??
Powiem tak, mam jedno i drugie i przydaje się. Fakt hakowy trymer używamy częściej.
Jednak od przybytku głowa nie boli, a na kolejnym zjeździe możecie zrobić z niego użytek Kasia i Abby - 2016-06-22, 10:43 KOCHANI!!
Mam dla Was cudowną informację! Rico zostaje na zawsze z Sylwią i Januszem!
Nie wyobrażają sobie swojego domu bez niego! Ale nie ma się co dziwić, przecież to taki cudowny chłopak! Sama miałam okazję go poznać z czego niezmiernie się cieszę!
bardzo Wam dziękuje Kochani, że otworzyliście swoje serca i dom dla Rico bo dzięki Wam ma cudowny dom i cudownych opiekunów!
Mam nadzieję, że zawsze będzie tak uśmiechnięty jak jest teraz i zawsze będzie tak wpatrzony w Was!
Dziękuje Wam jeszcze raz z całego serca!
<3Angelika i Spike - 2016-06-22, 10:45 Ojaaaaaaaaa cieszymy się bardzo!!! Kamila i Oskar - 2016-06-22, 10:49 Super wieści . Gratulację Warna - 2016-06-22, 11:23 Nie będę ukrywać, że Rico jest najtrudniejszym przypadkiem, z jakim mieliśmy do czynienia w fundacji. Oprócz Wigo, którego jednak nie dało się uratować, ale RICO SIĘ UDAŁO. Jest w tym zasługa wielu osób: po pierwsze Magdy, która z nim pracowała i która oswoiła jego lęki i nauczyła współpracy z człowiekiem. Po drugie Kasi, która uparła się, ze znajdzie mu dom, a po trzecie rodzinie adopcyjnej, która powiedziała, ze da radę i pokochała tego wariata. Oczywiście wielka w tym również zasługa fundacji, która wierzyła, ze Rico jest psem, którego da się nauczyć życia z człowiekiem, bo to właśnie człowiek zawiódł tego psa w jego pierwszych 9 miesiącach życia. Wszystkim bardzo dziękuję za zaangażowanie.
Życzę WAM samych szczęśliwych dni!M!S!A - 2016-06-22, 21:01 Gratulacje Gizmo - 2016-06-23, 09:32 Również gratulacje i samych wspaniałych lat razem z Rico M!S!A - 2016-09-03, 20:02 Witajcie Jak się miewa Rico?Sylwia i Janusz - 2016-09-13, 21:13 Cześć!
Riculec ma się dobrze, straszny leniuszek się z niego zrobił
W wakacje często biegał przy rowerze, był na wczasach na Węgrzech, korzystał z psiej plaży nad Balatonem, jeździł nad morze, nad jezioro, do lasu i korzystał z pięknej pogody, często zażywał kąpieli w morzu i błocie, ale cóż czego się nie robi żeby miał spokojnie u nas. Też trochę narozrabiał - ugryzł. Miał dozór weterynaryjny, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Zrobił się bardzo terytorialny - gości wpuści ale nie koniecznie chce ich wypuścić, dlatego też do tej pory chodzi w kagańcu przy gościach. Cały czas jesteśmy na etapie poszukiwania dobrego behawiorysty, który znajdzie czas w kiedy byśmy byli oboje w domu aby ocenił jego zachowanie i przekazał nam uwagi co robimy źle i nad czym należy z nim jeszcze popracować. Na szczęście Rico nam zaufał i chce z nami współpracować widać, że zależy mu aby z nami pozostać, w sumie mimo wszystko ciężko byłoby się rozstać z takim słodkim futrzakiem, może ma te swoje wady ale mam nadzieję, że szybko je pokona, najważniejsze jest to, że nas słucha
Kasia i Abby - 2016-09-14, 07:56 Dziekuje ze sie nie poddajecie i ciagle walczycie!!!
Zapytam mojej Mirki czy kogos poleca z trojmiasta i dam wam znac.Angelika i Spike - 2016-09-14, 11:14 Takich wytrwałych ludzi nam trzeba, jak Wy...M!S!A - 2016-09-14, 15:18 Ależ Rico ma u Was wspaniałe życie Cieszy bardzo takie podejście do psiaka z problemami i to że walczycie o niego. Ja znalazłam takie namiary może akurat któryś z nich się nada http://www.behawioryscicoape.pl/d/szukaj/pomorskie
ps. bardzo poważne to ugryzienie było? W jakiej sytuacji się wydarzyło?Sylwia i Janusz - 2016-12-06, 21:54 Cześć!
Po długiej ciszy odzywamy się z nowinkami o Riculcu! Pierwsza wiadomość jest taka, że wyluzował... Poza swoim terytorium - naszym mieszkaniem bryka z psiakami, pozwala prowadzić się na smyczy naszym bliskim, bawi się z moimi bratanicami - nawet sam często je zachęca do zabawy przynosząc piłkę Nieco inaczej jest u nas w domu, nadal jest terytorialny ale jest bardziej wyluzowany jak odwiedzają nas goście. Oczywiście jeszcze chodzi w kagańcu dla bezpieczeństwa, ale za to daje się głaskać, lubi podawać łapę i przybijać piątkę
Wakacyjne szaleństwa na plaży nadal mu chodzą po głowie - nie ważne, że pada śnieg albo deszcz, jest lodowata woda i tak musi chociaż brzuszek zamoczyć. Staramy się aby chociaż odrobinę pobrykał przed kąpielą, żeby się rozgrzał, a po powrocie do domu mały piecuch siedzi pod kocykiem i grzeje się do rana. Kilka tygodni temu spadł pierwszy śnieg u nas, nie sądziliśmy, że aż tak uwielbia zabawy na nim! Bryka i nurkuje jak szalony
Przesyłamy zdjęcia z ostatniego tygodnia:
PS. tak chodzi po domu w tych rogach renifera i uwielba jak mówi się do niego, że dobrze w nich wygląda