Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - SURI - 10, 216
M!S!A - 2011-09-30, 07:03 Kto zawinił? Bo wyjdzie na to że zrobiłam to ja, bo do hoteliku jeździć nie mogłam, bo nie było osoby która mogłaby tam jeździć? Nie podoba mi się takie podejście do sprawy. Suri w hoteliku dostawała leki i jedzenie które zostało dla niej dobrane. Proszę wziąć również pod uwagę, ze występuje alergia nie tylko pokarmowa- mogą to być trawy, pyłki, roztocza, pchły itd, a pylenie jest przecież w różnym okresie. Teraz dodatkowo wyszły problemy z tarczycą co również ma wpływ na stan psa. Niestety to że Suri była ustabilizowana jak od Ciebie wyjeżdżała Iwonko, wcale nie oznacza że w nowym miejscu, zwłaszcza że był to hotelik gdzie umówmy się nie panują sterylne warunki, alergia na COŚ nie wróci. Jak widzisz od kilku miesięcy szukamy dla Suri DT co wcale nie jest takie łatwe ze względu na jej zachowanie, czy Ci wszyscy ludzie też są tu winni? Może zamiast obarczać kogoś winą skupimy się na dalszej diagnostyce suni, bo jak widać jedna diagnoza Suri nie wystarczyła. A jeżeli chodzi o uśpienie, tak owszem fundacja zastanawiała się nad takim wyjściem, ale nie ze względu na alergie Suri, tylko na jej zachowanie. Decyzja ta została zawieszona, ponieważ chcieliśmy dać suni szansę na pracę z odpowiednio do tego przygotowanymi ludźmi. To tez źle?tamb - 2011-09-30, 09:59 Zalogowałam się specjalnie, żeby zapytać o suczkę Suri, która do niedawna przebywała w hotelu "Psia kość" w Lednicy Górnej. Z sunią zaprzyjaźniła się moja znajoma, chodziła z nią na spacery i od czasu zabrania suni, bardzo się niepokoi. Jest w stanie przejąć opiekę nad Suri, a tym samym odciążyć Fundację finansowo, o czym informowała jakiś czas temu, telefonicznie. Może uda Jej się dodzwonić, jeśli jednak będzie to problemem, bardzo proszę o namiary na osobę, z którą można się telefonicznie lub mailowo skontaktować w sprawie przejęcia opieki nad suczką. Dodam, że znajoma ostatnio przejęła goldenkę Tolę, której groziła eutanazja i Tola cała i zdrowa cieszy się życiem w nowym, dobrym domu.Iwona Kalinowsk - 2011-09-30, 10:27 M!S!A - 2011-09-30, 10:57
Iwona Kalinowsk napisał/a:
"uderz w stół, a nożyce się odezwą", to jest powiedzenie dosyć znane i jak je zinterpretujesz to już Twoja sprawa.
Wiesz Iwono skoro zaczęłaś temat to ja nie mam zamiaru również siedzieć cicho. Bardzo się cieszę ze dawałaś radę jeździć do hotelików, ja takich możliwości nie mam, pracuje po 12 godzin na dobę praktycznie więc kiedy miałam to robić? po nocy? Ty miałaś 17 kilometrów ja 30 w jedna stronę a paliwo tez kosztuje, więc proszę przestań mi wysuwać takie tezy, kiedyś rozmawiałyśmy ale widzę, ze pamięć krótka. Nie wiem czemu nastąpiła w Tobie taka zmiana i niestety już nie obchodzi mnie to. Co miałam do napisania w tej sprawie, napisałam. Koniec z mojej strony.EWA INGA - 2011-09-30, 11:12
tamb napisał/a:
Zalogowałam się specjalnie, żeby zapytać o suczkę Suri, która do niedawna przebywała w hotelu "Psia kość" w Lednicy Górnej. Z sunią zaprzyjaźniła się moja znajoma, chodziła z nią na spacery i od czasu zabrania suni, bardzo się niepokoi. Jest w stanie przejąć opiekę nad Suri, a tym samym odciążyć Fundację finansowo, o czym informowała jakiś czas temu, telefonicznie. Może uda Jej się dodzwonić, jeśli jednak będzie to problemem, bardzo proszę o namiary na osobę, z którą można się telefonicznie lub mailowo skontaktować w sprawie przejęcia opieki nad suczką. Dodam, że znajoma ostatnio przejęła goldenkę Tolę, której groziła eutanazja i Tola cała i zdrowa cieszy się życiem w nowym, dobrym domu.
Witam bardzo serdecznie, Suri aktualnie przebywa w Gdyni w przyszpitalnym hoteliku pod moja opieką , gdzie jest leczona i mamy wspaniałego Panią weterynarz która jest specjalistka od chorób skórnych . Szkoda że Pani znajoma nie dała znać wcześniej o swoich zamiarach ,tylko dopiero wtedy gdy Suri opuściła hotelik , po drugie jeżeli Pani znajoma wychodziła z nią na spacery na pewno widziała w jakim stanie jest Suri szkoda ze nas o tym nie poinformowała . Proszę uspokoić znajomą i przekazać że Suri jest w trakcie leczenia a jej stan zaczyna się poprawiać . Suri na dzień dzisiejszy nie nadaje się do tego aby trzymać ja na dworzu , osłabiona odporność i zalecane kąpiele nie pozwalają na to , ona potrzebuje ciepła . Mamy też szkoleniowca z którym zaczynamy współpracę , Na razie jest za wcześniej aby Suri oceniać najpierw musi być wyleczona i trzeba wykluczyć wszelkie choroby a dopiero potem można ją oceniać pod względem zachowania .
Mam wielką nadzieję że przy pomocy osób które otaczają opieką Suri uda się znaleźć dla niej mądry wspaniały domek . tamb - 2011-09-30, 11:49 Dziękuję za odpowiedź. Moja znajoma przywoziła do hotelu przysmaki i wyprowadzała psy na spacery. Nie wiedziała pod czyją opieką jest Suri. Kiedy sunia została zabrana z hotelu, dowiedziała się o Fundacji. Prosiła, żeby przekazać, że jeśli kiedykolwiek będzie problem z Suri natury behawioralnej, kwalifikujący ją do eutanazji, czy kłopoty zdrowotne, zawsze może ją przejąć.Marcina I LOBO - 2011-09-30, 12:10 TAmb pisze,ze znajoma próbowała przejąc opieke nad Suriii tym samym odciazyc fundacje,o czym informowała,czy moge zapytac ,dlaczego tak sie nie stało?
W.g mnie pobyt w hotelu nie wyszedł Surii na dobre,i jeżeli była mozliwośc zabrania jej stamtąd,to dlaczego tak sie nie stało? Jezeli mamy tutaj szukac winnych to uwazam ,że opiekunowie w hotelu wykazali sie kompletnym brakiem zainteresowania i po prostu olali sprawę.Stan Surii wskazuje na to,ze leki mogły nie byc podawane,ze karma mogła byc zmieniana,i ze doszło do wielu innych zaniedban przy opiece nad tak wymagajacym zdrowotnie psem.Podejrzewam,że własciciele nie informowali Fundacji o stanie psa,gdyz chcieli go jak najdłuzej u siebie zatrzymac.
Dodam ,że nie uwazam ,aby ktokolwiek z Fundacji zawinił.Wszyscy tutaj robia ile moga dla psiaków.Pamietajmy,ze kazdy tutaj ma swoje zycie,i że czasu nie da sie naciagnac.[pomimo checi]
Dobrze,ze jest taka szeroka akcja dla Surinki, i ze teraz ,jest pod dobra opieką.
Mam cicha nadzieje,że moze pani z Krakowa,która pokochała Surii,bedzie chciała sie nia zaopiekować,jak dziewczyna stanie sie na to gotowa.M!S!A - 2011-09-30, 12:44 Marcino, propozycja pani była taka, ze Suri została by w hoteliku tym bądź innym. Nie miała to być adopcja w której Suri trafia do mieszkania, a tego tak naprawdę sunia wymaga, biorąc pod uwagę problemy alergiczne. Więc myślę, ze to wszystko wyjaśnia.Ewa Albrecht - 2011-09-30, 17:01 Witajcie, proszę zakończmy spory, które niczego dobrego nam nie przyniosą. Suri jest teraz pod opieką Wartowniczek, które mają obowiązek (i robią to) zauważyć wszelkie niepokojące sygnały zdrowotne. Suri to najtrudniejszy "przypadek" Warty, W starym hoteliku popełniony został błąd i trzeba go szybko naprawić. Zobaczcie, jak wiele osób zmobilizowało się do działania i nadal mobilizuje. Rozumiem rozgoryczenie Pani Iwony, ale rozumiem też argumenty MISI. Sama pracuję. Proszę Was , od teraz rzetelnie i bez "ceregieli" opisujcie stan Suri, jej postępy i pracę ze szkoleniowcem. Damy radę zbierać pieniądze, więc na bok spory i do dzieła. Ta dziewczyna MUSI wyzdrowieć i znaleźć wreszcie DOM.Marcina I LOBO - 2011-09-30, 17:06 Michalinko-dzieki za wyjasnienie.EWA INGA - 2011-10-01, 21:50 Dzisiaj na 11 byłam umówiona ze szkoleniowcem na wstępną ocenę Suri . Zabraliśmy Surinkę na Polanę Redłowską tam zaczęto sprawdzać Suri pod względem zachowania jak i komend . Suri to średnio inteligentny psiak , trzeba do niej dużo cierpliwości a także stanowczości ,ma tendencje do dominacji także trzeba od razu pokazać jej ze to dana osoba rządzi a nie ona . Suri podporządkowała sie całkowicie co mnie bardzo cieszy .Na końcu szkoleniowiec przewrócił ją na bok a potem na plecy , Suri całkowicie normalnie to przyjęła i wywaliła się do góry kołami i zaczęła tarzać się po trawie
Surinka dzisiaj spędziła prawie 4 godziny nad morzem , była tak padnięta że grzecznie poszła odpoczywać do swojego kojca .
Pani która oceniała Suri zaoferowała jej szkolenie cena szkolenia na miesiąc to 160zł , tak jak powiedziała robi to dla Surinki , ten psiak potrzebuje prawdziwego domu być może że Surinka jeżeli dogada się z jej psem zamieszka u niej na DT . Bardzo się cieszę że Surince wreszcie dopisało szczęście ma porządną opiekę weta i szkoleniowca Ewa Albrecht - 2011-10-02, 09:50 Super, super!! Wspaniałe nowiny w mglisty, jesienny poranek. Pani Ewo, a jak skórka Suri, czy leki działają i co mówi dermatolog?. PozdrawiamEWA INGA - 2011-10-02, 10:18
Ewa Albrecht napisał/a:
Super, super!! Wspaniałe nowiny w mglisty, jesienny poranek. Pani Ewo, a jak skórka Suri, czy leki działają i co mówi dermatolog?. Pozdrawiam
Pani Ewo ja też bardzo się cieszę że Suri tak świetnie trafiła , bo naprawdę lepiej nie mogła trafić . Stan skóry się poprawia z dnia na dzień , kąpiele też pomagają . Cały czas ma włączony antybiotyk . Za tydzień idę z nią do kontroli także na pewno będą nowe informację .Hania Toffi i Maja - 2011-10-02, 10:24 No i nareszcie dobre wieści!dzięki Ewo za całą Twoją pomoc i zaangażowanie!goldenek2 - 2011-10-02, 11:07 Fajnie, że idzie ku lepszemu Wiki Megulowa - 2011-10-02, 12:48 Ja równiez się z tgeo powodu bardzo cieszę i mam trzymam cały czas kciuki za Surinkę EWA INGA - 2011-10-05, 18:36 Wczoraj byliśmy z Surinka u weta ponieważ jej stan się pogorszył zaczęła się znów intensywnie drapać ,a na główce ma dużą ropną ranę . Pani wet podała zastrzyki które mają działanie antybiotyku do kontroli wybieramy sie za 10 dni . Dzisiaj Surinka już wyglądała lepiej nie drapał się , przywitała nas jak zwykle bardzo entuzjastycznie mieliśmy długi spacer w lesie no i oczywiście przywiozłam specjalne smakołyki dla Surinki kurze łapki . Tak wcinała az jej się uszy trzęsły Surina nauczyła się ładnie komendy leżeć i wykonuje ją perfekcyjnie . Po trzech tygodniach obserwacji Suri i przebywania z nią prawie codziennie moge napisać że to psiak który szuka swojego człowieka , sama przychodzi na głaski , kładzie łepek na kolanach aby cały czas ją głaskać , jak tylko sie oddale zaczyna piszczeć i bardzo często widzę że tak bardzo by chciała wsiąść do samochodu i pojechać do swojego domku . Podczas tego czasu nawet na mnie nie warknęła dała się całkowicie zdominować co nie oznacza że nie należy zachowywać ostrożności ,jedyne czego nie lubi to kąpieli . Myślę że gdy zacznie prace ze szkoleniowcem wszystko będzie na dobrej drodze
Proszę wszystkich Was Kochani o wsparcie finansowe dla Suri i dla pozostałych naszych psiaków, koszty utrzymania Suri jest bardzo duży na hotelik mamy wpłacone za tamten miesiąc tylko 250zł , pozostało nam do zapłacenia 500zł , tu już kolejny miesiąc leci .
Koszt leczenia Suri do tej pory wyniósł 310zł .
Zapraszamy do kupowania naszych fundacyjnych smyczek Liczymy na ogrom waszego serca , każda złotówka jest dla nas bezcenna .Ewa Albrecht - 2011-10-05, 19:28 Witam Pani Ewuniu i serdecznie dziękuję za wieści. 29.08 z aukcji moich książek Suri uzyskała 180,00, z aukcji biżuterii początkowo ok.830,00, (koniec sierpnia) i 120,00 (24.09), z licytacji ostatniej książki Borzymowskiej - 80,00. Daje to razem ok.1200 złotych, które miały być we wrześniu na pobyt Suri, karmę leczenie i szkolenie. Jezu, nie chcę być pieniaczem, ale już cześniej moja biżuteria(chyba czerwiec) uzyskała ok 1500 zł i myślałam, że zostanie przeznaczona na wyrównanie rachunków za Suri (na Kraków), a tu się okazuje, że "wrześniowych"pieniędzy nie ma, hotel nie jest opłacony. Zadeklarowałam Pani Misi wpłaty ok. 500 zł, więc wydawało mi się, że wywiązałam się na wrzesień i październik, a tu takie wieści. Wybaczcie, ale z tych 1200 Suri miała być opłacona przynajmniej na cały wrzesień!!!Barbara - 2011-10-05, 20:30 Pani Ewo wszystkie rozliczenia są w dziale finansowanie psów- wydatki Suri i są tam na bieżąco zamieszczane i odnotowywane , które opłacono z Pani allegro i licytacji.
W pierwszych dniach maja gdy przewoziłam Suri z hoteliku w Gliwicach do Krakowa za cały pobyt w Gliwicach nie była zapłacona nawet złotówka, więc proszę to sobie wszystko przeliczyć. Najpierw musieliśmy uregulować najwcześniejsze zobowiązania czyli 1160 zł za hotelik w Gliwicach, następnie każdy miesiąc w Krakowie po 450 zł i dopiero dalej. W tym samym czasie mieliśmy w naszych DT mnóstwo psiaków - one też miały potrzeby.
Każda osoba z Zarządu bądź Rady Fundacji wciąż angażuje osobiste finanse w fundacje i wciąż mamy zbyt mało darowizn aby utrzymać nasze psiaki. Nadal ogromnie Pani dziękujemy za zaangażowanie w pomoc Suri.Ewa Albrecht - 2011-10-05, 20:51 Dziękuję za odpowiedź, Pani Barbaro, proszę zrozumieć mój niepokój i nie gniewać się na mnie.Ja naprawdę robię wszystko, aby Suri nie zabrakło pieniędzy i naprawdę nie chodzi mi o rozliczenia tylko, aby tej kasy nie zabrakło. Suri MUSI mieć zabezpieczenie finansowe i w związku z tym jeszcze raz APELUJĘ DO WAS KOCHANI O HOJNE WPŁATY. Po burzliwych dyskusjach w związku z Suri uważam, że utrzymanie Suri jest teraz PUNKTEM HONORU naszej Fundacji. SURI TO NASZ PIES, i musimy go utrzymać !
Pozdrawiam ciepło, szczególnie Panią Ewę i oczywiście Olę Korbulową.Barbara - 2011-10-05, 20:53 Absolutnie się nie gniewam i tak jak Pani napisała, że chodzi o dobro Suri - tak też to zrozumiałam Staram się wszystko tłumaczyć i pokazać jak jest Pozdrawiam serdecznie EWA INGA - 2011-10-07, 14:51 Treningi nasz szkoleniowiec może zacząć od najbliższego wtorku
Pierwsza wstępna opinia szkoleniowca ;
Gdynia, 7.10.2011r.
Opis Suri
Gatunek: pies
Rasa: złoty retriever
Płeć: suka- wysterylizowana
Maść: złota
Wiek: około 3 lat
Typ układu nerwowego psa według Pawłowa: typ II: sangwinik (typ silny, zrównoważony, szybki)
Rozwinięcie:
Suri jest bardzo żywym psem, szybko się uczy i przyswaja nowe komendy. W ciągu dwudziestu minut nauczyła się reagować na trzy nowe polecenia. Szybko reaguje na zmiany otoczenia, lecz nie okazuje lęku, jedynie zaciekawienie.
Reaguje na hałas szybko, bez lęku, z zaciekawieniem. W stosunku do obcych psów wykazuje duże zainteresowanie, lecz nie zauważyłam postawy agresyjnej, czy lęku. Łatwo daje mi się zdominować. Łatwo się rozkojarza, co może wynikać z niedoczynności tarczycy. Ciężko jest się jej skupić na poleceniu, gdyż jest bardzo zaintrygowana otoczeniem i procesami w nim zachodzącymi. Wykazuję stereotypie w formie uporczywego drapania, gdy nie wie jak się zachować. Zaczyna gonić za własnym ogonem, gdy ktoś z bliskich ją zostawi.
Suri przejawia skłonności silne do dominacji.
Zalecenia: Z powodu łatwości do rozkojarzenia zalecam trening inwidualny w miejscu oddalonym od ludzi i innych psów. Suri jest bardzo zabawowa i często roztargniona, dlatego odradzam trening grupowy. Zalecam również spacer przynajmniej półgodzinny przed treningiem, ze względu na dużą żywiołowość psa.
Końcowa opinia: pies nadaje się do adopcji po przejściu treningu inwidualnego. Nowy właściciel powinien spotkać się z trenerem po adopcji w celu przejęcia technik tresury psa.Ewa Albrecht - 2011-10-07, 16:49 Witam. Pani Ewo, to chyba superwieści, na które wszyscy czekaliśmy!!! Pozdrawiam serdecznieEWA INGA - 2011-10-07, 19:55 Tak Pani Ewo wiadomości sa dobre i oby tak dalej .
Dzisiaj razem z Madzią i Surinką byliśmy na długim spacerze w lesie , jak zwykle Surinka przywitała nam radośnie Stan jest o tyle lepszy że się nie drapie a rozdrapane rany zaczynają się goić . Dzisiaj Surinka pierwszy raz dostała głupawki wyglądało to przekomicznie ,a także pierwszy raz zainteresowała się zabawą z patykiem i widać było że jest to dla nie frajda . Bardzo chętnie za nim biegała jak i go przynosiła . Dzisiaj również Surinka została wykąpana , dziewczyna była bardzo grzeczna co na bardzo cieszyło
Madziu bardzo dziękuję za pomoc Wiki Megulowa - 2011-10-08, 09:21 Teraz musi być coraz lepiej