Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - SURI - 10, 216
Barbara - 2011-10-23, 18:32 Mnie też wydaje się ,że te miejsca były takie czarno -szare a teraz są różowe. A dopiero potem sierść będzie odrastać. Ewa Albrecht - 2011-10-23, 19:50 Dziękuję Pani Ewo za wiadomości o Suri. Przyznam, że nie spodziewałam się, że moje niewinne pytanie wywoła atak na mnie. Zrozumiałam i nie będę więcej pytać. Pozdrawiam życzliwie.Dana Tessowa - 2011-10-23, 19:59 Najwyraźniej w dobrym kierunku idzie leczenie, bo na zdjęciach widać, że stan skóry Surinki bardzo się poprawił, nie tylko na pyszczku ale i w tylnej części ciała
Jest naprawdę dużo lepiej niż w dniu, kiedy ją wieźliśmy do Gdańska.
Dobrze, że dziewczyna do Was trafiła. Macie wielkie serca, na pewno nie jest łatwo, ale dzięki Wam dziewczyna ma szansę.
Serdecznie pozdrawiamBarbara - 2011-10-23, 20:02 Dana no i też tak mi się wydaje, że jest lepiej EWA INGA - 2011-10-23, 20:06 Tak jest lepiej niż było , przed nami jeszcze długa droga ale sie nie poddajemy ,a Surinka jest dzielna dziewczyną dzielnie znosi wszystkie zabiegi i wszystko jest na dobrej drodze EWA INGA - 2011-10-27, 08:27 Sprawozdanie z treningu z Suri
1. Dnia 11.10.2011r.
Czas treningu: 2,5 godz.
Trasa: Stryjska, Legionów, Hallera, las redłowski, Polanka Redłowska, plaża i powrót
Przygotowanie psa do spaceru: Suri w momencie zakładana szelek kilka razy na mnie zawarczała. Nie pozwalała przełożyć sobie przedniej prawej kończyny przez szelki, odpychała mnie i czasami łapała moją rękę delikatnie w zęby( nie ugryzła).
Trening: na treningu łatwo się dekoncentrowała, najmniejszy hałas, czy obcy ludzie i psy rozpraszały ja łatwo
Wprowadzone komendy:
Siad +/+++
Leżeć +/+++
Noga -/+++
Równaj -/+++
Szelki ++/+++(by przyzwyczaić ją do czynności nakładania i zdejmowania szelek)
Uwagi: Suri, gdy nie zwracałam na nią uwagi, zaczynała kręcić się w kółko, albo uporczywie się drapać.
2. Dnia 13.10.2011 r.
Czas treningu: 2,5 godz.
Trasa: Stryjska, Legionów, Hallera, las redłowski, Polanka Redłowska, plaża i powrót
Przygotowanie psa do spaceru: przy nakładaniu szelek, poprzedzonych komendą „szelki” Suri warknęła na mnie tylko raz i zaraz przestała. Pozwoliła nałożyć sobie szelki, bez większego problemu
Trening: Suri skupiała się trochę lepiej na poleceniach, czasem jednak rozkojarzała się pod wpływem najmniejszego bodźca i znacznie opóźniała wykonanie komendy.
Wprowadzone komendy:
Siad ++/+++
Leżeć ++/+++
Noga +/+++
Równaj +/+++
Szelki +++/+++
Łapa ++/+++
Zostań -/+++
Uwagi: Suri nie chciała zostać w miejscu. Po oddaleniu się od niej o dwa kroki w tył wstawała i szła w moim kierunku.
3. Dnia 19.10.2011 r.
Czas treningu: 2,5 godz.
Trasa: Stryjska, Legionów, Hallera, las redłowski, Polanka Redłowska, plaża i powrót
Przygotowanie psa do spaceru: po wypuszczeniu z boksu Suri, na polecenia usiadła i bez najmniejszych oporów pozwoliła sobie nałożyć szelki.
Trening: Podczas całego treningu Suri była znakomicie skupiona, reagowała na komendy szybko.
Wprowadzone komendy:
Siad +++/+++
Leżeć +++/+++
Noga ++/+++
Równaj ++/+++
Szelki +++/+++
Łapa +++/+++
Zostań +++/+++
Kaganiec +++/+++ (Suri łatwo pozwala założyć sobie kaganiec)
Klatka ++/+++ (Suri na koniec treningu na polecenie sama wchodzi do klatki)
Uwagi: być może jej poprawa koncentracji ma związek z podawanym od dzisiaj leku Euthyrox
4. Dnia 20.10.2011 r.
Czas treningu: 2,5 godz.
Trasa: Stryjska, Legionów, Hallera, las redłowski, Polanka Redłowska, plaża i powrót
Przygotowanie psa do spaceru: po wypuszczeniu z boksu Suri na polecenia usiadła i bez najmniejszych oporów pozwoliła sobie nałożyć szelki.
Trening: Po przećwiczeniu wczorajszych poleceń, dzisiaj skupiamy się na agresji do innych psów, w tym celu Suri zostaje przedstawiona samcowi owczarka niemieckiego.
Wprowadzone komendy:
Siad +++/+++
Leżeć +++/+++
Noga +++/+++
Równaj ++/+++
Szelki +++/+++
Łapa +++/+++
Zostań +++/+++
Kaganiec +++/+++
Klatka +++/+++
Uwagi: Suri nie wykazała agresywnych zachowań w stosunku do nowo poznanego psa. Od razu podporządkowała się większemu psu. Gdy drugi pies na nią warczał, kładła się na grzbiecie i piszczała (naturalna poza poddańcza), albo chowała się za mną. Dała się obwąchać łatwo. Na wspólnym spacerze pilnowała się by iść za większym psem, ale gdy tylko ten był zainteresowany czymś innym sprytnie go wyprzedzała. Nie zauważyłam u Suri żadnej agresji w stosunku do drugiego psa. Nie raz wykazała się jednak bardzo dobrze rozwiniętym intelektem.
5. Dnia 25.10.2011 r.
Czas treningu: 2,5 godz.
Trasa: Stryjska, Legionów, Hallera, las redłowski, Polanka Redłowska, plaża i powrót
Przygotowanie psa do spaceru: po wypuszczeniu z boksu Suri na polecenia usiadła i bez najmniejszych oporów pozwoliła sobie nałożyć szelki.
Trening: Dzisiejszym zadaniem jest po wykonaniu poprawnych poleceń powtórzyć je, tym razem, gdy smycz jest odpięta od Suri.
Wprowadzone komendy:
Siad +++/+++
Leżeć +++/+++
Noga +++/+++
Równaj +++/+++
Szelki +++/+++
Łapa +++/+++
Zostań +++/+++
Kaganiec +++/+++
Klatka +++/+++
Do mnie ++/+++ (Suri ma przybiec do mnie na komendę)
Uwagi: Suri ładnie wykonywała polecenia na smyczy i bez niej do momentu zobaczenia innego psa. Wróciła do mnie po trzykrotnym wypowiedzeniu komendy „Do mnie”.
Próbowałyśmy wprowadzić komendę „Aport”, ale nie była zainteresowana kijem.
Koszt 1 godziny treningu: 10 złJerzy Kora - 2011-10-27, 08:32 Widać profesjonalne podejście do sprawy.
Co oznaczają te plusiki ? Próby i wykonania?Marcina I LOBO - 2011-10-27, 16:57 Jak plusiki to chyba; bardzo dobrze/jeszcze lepiej EWA INGA - 2011-10-27, 18:54 Pierwszy rząd plusów to jest to jak Suri wykonuje komendy , a drugi rząd plusów to jest poziom jaki powinna osiągnąć . Jak widzimy na początku są i minusy a po ostatnim szkoleniu plusy prawie się wyrównują ,czyli jest naprawdę dobrze Angela i Bartek - 2011-10-28, 19:56 Witam! Wczorajszy spacer z Rudą zaliczony. Na początku trochę rozkojarzona i węsząca ale ogólnie ok. Dziś dowiedziałam się od Trenerki, że powinnam była ją "zdominować" na dzień dobry i było by lepej (oczywiście od razu zostałam poinstruowana:) ) Ale spacer i tak udany. A Suri jak zawsze szczęśliwa, że ktoś ją odwiedził.
Z tego co mi wiadomo, to dziś Suri zażyła kąpieli i dłuugiego spaceru. Ale o tym pewnie później.
Pozdrawiambielan - 2011-10-28, 22:44
Angela i Bartek napisał/a:
Dziś dowiedziałam się od Trenerki, że powinnam była ją "zdominować" na dzień dobry i było by lepej (oczywiście od razu zostałam poinstruowana:) ) Ale spacer i tak udany. A Suri jak zawsze szczęśliwa, że ktoś ją odwiedził..
Pozdrawiam
a możesz powiedzieć w jaki sposób Angela i Bartek - 2011-10-29, 08:40 Jasne, Ale zaznaczam, że jeszcze nie testowałam tego na niej.
Należy przed spacerem, treningiem czy tym co będziemy z psem robić: położyć psa na ziemi, najlepiej na plecach i przytrzymać ręką za szyję (tak jak goldeny często robią w zabawie, taka obręcz) i poczekać aż przestanie się wyrywać. Wtedy pies jest "nasz" PowodzeniaMati i .... - 2011-10-29, 18:07 No,no a to metoda .goldenek2 - 2011-10-29, 18:22 A czy to ma coś wspólnego z pozytywnym szkoleniem?Wiki Megulowa - 2011-10-29, 18:29
Angela i Bartek napisał/a:
zdominować
Ta nazwa przyprawia mnie o dreszcze Hania Toffi i Maja - 2011-10-29, 19:34 może słowo jest trochę pejoratywne,ale to jest jak najbardziej naturalna metoda,podglądnieta od samych psów.Tak robi każda suka wychowująca szczeniaki i korygująca ich zachowanie.Psy bardziej rozumieją i akceptują zachowania ze swojego świata,niż z naszego.To,ze nam się wydaje,że jakiś nasz gest jest np.przyjacielski,w oczach psa moze być odebrane zupelnie odwrotnie. Angela i Bartek - 2011-10-29, 19:40 Hej, hej spokojnie. Może opisałam zbyt dosadnie, generalnie metoda nie jest brutalna czy jakkolwiek by ja nazwać. Trzeba zobaczyć i wtedy zobaczyłybyście dokładnie o co chodzi. Tak na forum niestety nie umiem opisać tego tak żeby nie urazić niczyich "humanitarnych" uczyć. Przepraszam.
A co do "dominacji" to niestety tak już jest ze pies musi wiedzieć, że to człowiek rządzi bo inaczej nie da się współpracować. Będzie pokazywał, że to on rządzi światem. Kurcze, przecież sami psiarze tu są. To każdy powinien wiedzieć dokładnie o co chodzi, a nie czepiać się słownictwa.
Ta metoda....to tylko jeden z elementów składających się na całość której nie będe opisywać. I jest jednym z elementów szkolenia opartego na pozytywnym wzmocnieniu. Jeśli ktoś ma wątpliwości odsyłam do Behawiorystów.Kamila i Oskar - 2011-10-29, 20:13 Może lepiej Proszę tego nie testować ,bo ta metoda nie ma nic wspólnego z pozytywnym szkoleniem psów ! Tak robi oczywiście suka do młodych ,ale nasza Surinka nie jest juz szczeniakiem,którego socjalizuje matka tylko czlowiek.
Można jej pokazać ,że jest się jej "panem"(-najważniejszą osobą), bo ja daje jeść,ja zabieram na spacer, ja daje smaczki ,ale może nie w ten opisany wyżej sposób
(to tak o ile mogę coś wtrącić)
Przecież nie chodzi o to aby ja złamać(czyt.zastraszyć),tylko aby chciała wspołpracowaćgoldenek2 - 2011-10-29, 20:52 Nie chciałam nikogo urazić. Pytam z ciekawości. Przecież metoda dominacji została obalona. Dlatego jestem zdziwiona tą metodą. Widziałam jak robi to Cesar Millan, a Jego metody kompletnie do mnie nie przemawiają.Gośka i Cody - 2011-10-29, 21:06 ..Angela i Bartek - 2011-10-29, 21:09 jasne, pozdrawiam wszystkich Edyta - 2011-10-29, 21:09
goldenek2 napisał/a:
Nie chciałam nikogo urazić. Pytam z ciekawości. Przecież metoda dominacji została obalona. Dlatego jestem zdziwiona tą metodą. Widziałam jak robi to Cesar Millan, a Jego metody kompletnie do mnie nie przemawiają.
i tu jest 100% prawdy, jesli ktoś zobaczyłby jak zachowują się psy po treserze Milanie to zrobiłby takie , metody mają wady, nie twierdzę że wszystkie, ale wszystko kwestia na jakiego psa się trafi, pies miękki po takich pracach zostanie całkowicie zdominowany pozbawiony ufności do człowieka, pies twardy po jakimś czasie może poprostu zaatakować po kolejnej takiej próbie człowieczej dominacji, i tu powstaje kolejny konflikt bo nikt do tej pory nie potrafił rozgryźć Suri, błędy jakie popełniono w jej okresie najważniejszej socjalizacji zaowocowały agresją , może szkoleniowiec prowadzący teraz sunie wie co robi, próbowalo już tyle osób może tak trzeba, nie nam to oceniać ani krytykować musimy komuś zaufać skoro już tyle sposobów zawiodło.
Oczywiście jesteśmy psiarzami dlatego staramy się stosować metody pozytywne , w moim świecie psio-ludzkim nie ma czegoś takiego jak "dominacja", pies jest traktowany na równi z domownikami, ma takie same prawa , żyje z nami , reguły są jasne i zrozumiałe, ale to mój świat prosty dla psów , gładki i jasny nawet dla nowych tymczasów, może dlatego nigdy nie musiałam stosować metod Cezara, lilacly - 2011-10-29, 21:27 (Z góry zaznaczam, że u swoich psów takich metod nie stosowałam nigdy i raczej stosować nie zamierzam. A szkoleniowca, który pracuje z Suri nigdy na oczy nie widziałam.)
Wydaje mi się, że jeśli Fundacja zdecydowała się, że ten szkoleniowiec będzie pracował z Suri to powinno się dać mu działać i pracować na swój sposób, a nie radzić niestosowanie do jego wskazówek lub stosowanie się do nich wybiórczo. Poznał on Suri, ma jakiś plan pracy z nią. Jeśli jego praca przynosi efekty (co w tym momencie może ocenić tylko Ewa i p. Angela, bo tylko one widzą Suri na codzień) to jeśli osiąga je metodami nie w 100% pozytywnymi w przypadku Suri powinno zejść chyba troszkę na drugi plan. Innych chętnych na pracę z Suri z tego co wiem nie było.
Suri jest psem, który MUSI być zdominowany.
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam, może nie jestem członkiem fundacji i nie powinnam się na ten temat wypowiadać. Jednak poznałam Suri (napewno nie jest to pies nadający się do uśpienia, jak to niektórzy sugerowali), byłam z Ewą z nią na spacerze jakieś 3 tygodnie temu - z tego co jest opisane na forum postępy w jej szkoleniu są baaaardzo duże od czasu kiedy ją widziałam i to właśnie za sprawę tego szkoleniowca, więc może pozwolić mu dalej działać
Pozdrawiam,
MagdaMarcina I LOBO - 2011-10-29, 21:34 Nic dodac, nic ując. EWA INGA - 2011-10-30, 11:36 Metodę którą opisała Angelika widziałam na własne oczy i nie jest to rzucanie psem ani go przyduszanie . Szkoleniowiec zrobił to z wielkim wyczuciem i delikatnie . Nie jest sztuką siła położyć psa ,ale jest sztuka zrobić to w taki sposób aby pies nie czuł nacisku i zrobił to z własnej woli . Suri jest szkolona TYLKO METODAMI POZYTYWNYMI . Na inne na pewno bym nie pozwoliła i bym się nie zgodziła . Nigdy nie robiono mi trudności aby była na takim szkoleniu i obserwowała szkoleniowca , mogę w każdej chwili przyjechać bez zapowiedzi i nie robi to żadnego problemu . I tu poprę dziewczyny jeżeli ktoś nie widziała pracy szkoleniowca i nie przebywał na takim szkoleniu niech nie ocenia , bo do oceniania jest dużo ludzi, ale tak jak słusznie Madzia zauważyła do pracy z Suri nikogo nie było . Ja tej metody też nie stosowałam bo nie musiałam , co nie oznacza że nie było sytuacji podbramkowych . Suri trzeba bardzo uważnie obserwować nie zawsze wszystko jej się podoba i trzeba wtedy się wycofać . Suri była od początku zaniedbana wychowawczo, emocjonalnie jak i zdrowotnie i teraz są takie problemy jak widać . Sunia ma 3 lata nie jest szczeniakiem gdzie takie zachowania da się wyeliminować w krótkim czasie . Przed nami jeszcze dużo pracy ale jak widać postępy są ,wszystko idzie w parze jak i leczenie tak i szkolenie . A jeżeli chodzi o szkoleniowca jest to osoba która ma ogromne doświadczenie behowioralne , szkoleniowe jak i weterynaryjne i nie porównujmy go do Cesary Millana, bo tu nie ma czego porównywać .
A słowo Dominacja jest względnym pojęciem, w zależności jak ktoś te słowo rozumie i nie musi ono oznaczać użycia siły , zdominować można również w sposób pozytywny a nie tylko negatywny .
Suri zasługuje na lepsze życie i zrobimy wszystko aby tak było i aby wreszcie i ona znalazła swoich kochających ludzi