To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - REBEKA - 53

Iwona Kalinowsk - 2011-08-25, 22:50

...no tak, na forum jest wiele psiaków i wiele spraw, ale dzięki za żadne wsparcie - do miłego :-(
Barbara - 2011-08-26, 09:12

Iwonko bardzo przepraszam, że w trakcie jednego popołudnia i wieczora nie zdążył nikt nic napisać. Wiesz przecież, że masz w nas wsparcie :) Moim skromnym zdaniem należy cały czas zachęcać Rebekę do wychodzenia z innymi osobami. Im częściej tym bardziej sunia otworzy się na inne osoby. Niech to będą bardzo atrakcyjne ale nawet bardzo krótkie spacerki. Konsekwentnie i codziennie. Może wtedy niunia się przekona, że inni też są fajni a Pańcia i tak nie znika. Może niech inne osoby mają ze sobą coś atrakcyjnego dla Rebeczki? Jakieś niezwykłe smaczki albo jakąś nową zabawkę? No i niech to będzie dostępne tylko z tą osobą a Ty tego jej nie dajesz...
Spróbuj może po kilku razach zaskoczy.

magda_dogi - 2011-08-26, 11:26

To co napisała Basia na pewno pomoże. Jeszcze ewentualnie, jeśli jest taka szansa oczywiście, ktoś inny powinien jej dawać jeść niż ty.
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 12:04

Dzięki dziewczyny za rady, ale mnie chodziło o wsparcie w sprawie sterylizacji Rebusi, o której napisałam przed fotkami :-(
monimax - 2011-08-26, 12:31

Rzeczywiście poważnie niedopatrzenie :oops: , ale pewnie dlatego, statnio na forum jest wysyp sterylek i kastracji. W każdym razie ja z Venisią trzymamy kciuki i posyłamy cieple myśli w stronę Rebeki i życzymy szybkiego powrotu do formy :-D .
Pewnie Rebeka niedługo będzie już w domu, czekam na wieści jak poszło :-)

Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 12:47

Dziękuję w imieniu Rebci, sterylka zaczęła się o 10-ej, o 12.30 dzwolnił lekarz, żeby ją odebrać dopiero o 14.30, bo Rebcia jest jeszcze w bardzo głębokim śnie, ale ponoć wszystko poszło dobrze. Schudła mi znowu (dobrze do sterylki) i teraz waży 32,800, choć może po sterylce będzie ciut lżejsza :-( Lekarza troszkę martwi jej zbyt duży nadmiar skóry, nawet kiepsko mu się wstrzykiwało usypianie. Rebcia swoją buźkę oparła mi na kolanach (ja siedziałam na podłodze), tak bardzo ufnie i wiernie patrzyła mi w oczy, później spokojnie zasnęła, a jej Pańcia w :beczy: coś nie bardzo mogę sobie poradzić ze swoimi emocjami, jakie mi przy tym towarzyszą :cry: Chce mieć już ją w domku i być blisko niej :cry:
Edyta - 2011-08-26, 12:50

Jak ja zostawiałam sukę na zabieg to dostałam takiego ataku histeri, że wet musiał mi dawać leki na uspokojenie :roll: - potem było dużo śmiechu, więc i w tym przypadku będzie dobrze. :mrgreen:
goldenek2 - 2011-08-26, 12:58

Trzymam kciuki za Rebcię. Będzie dobrze, Iwonko.
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 12:58

Mnie musiał delikatnie wyprosić, wręcz kazał iść do domu, bo ja szłam za lekarzem i chciałam Rebci główkę potrzymać :cry: Pewnie jak ją odbiorę to się uspokoję, ale na daną chwilę - kiepsko ze mną. Od wczoraj Rebci nie wolno było jeść, więc ja od wczoraj do tej chwili też nic nie mogłam w siebie wcisnąć - rano nawet kawy nie wypiłam, bo Rebci od wczoraj od 20-ej też nie wolno było pić. Ja wiem, to jest chore, powinnam się leczyć na główkę :-(
goldenek2 - 2011-08-26, 13:00

Nie powinnaś się leczyć Iwonko. Wszyscy traktujemy te nasze kundle jak własne dzieci. W takim razie wszyscy powinniśmy się leczyć :oops:
monimax - 2011-08-26, 13:01

Pani Iwono, wiem co Pani czuje. Z Venka miałam to samo: zamartwianie się, strach, nieprzespane noce, płacz. Bedzie dobrze, Rebeka to silna suńka, nie raz nam to pokazała, tak bedzie i tym razem. Te nasze bido-znajdy maja zadziwiajacą chęć do życia i potrafia nas naprawdę zaskoczyć. A na pocieszenie napiszę, że Venka w 4 godzinie po zabiegu, jak ja odbierałam, to w gabinecie wet. niepostrzeżenie przeskoczyła krzesło, które stało pod ścianą. Ja i nasza wetka zrobiłysmy taakie oczy :shock: , takie te nasze znajdy są :!: Także spokojnie, Rebeka jest pod dobra opieką, a juz niedługo będzie pod czujnym okiem swojej Pani :-)
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 13:06

Dziękuję wszystkim za pocieszenie mojej zmartwionej duszyczki, ale zaraz jadę po Rebcię, bo dłużej już nie wytrzymam - a w Lecznicy zawsze będę miała do niej bliżej :) Odezwę się po powrocie - jeszcze raz dziękuję.
Barbara - 2011-08-26, 13:17

No Iwonko, na pewno wszystko będzie dobrze. I przepraszam za niedopatrzenie - po prostu oglądając fotki zapodział mi się post o sterylce...
Ale jesteśmy z Wami :) :) :)

magda_dogi - 2011-08-26, 13:55

Ja też nie zauważyłam. Trzymamy kciuki.
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 17:46

Pojechałyśmy po Rebusię na 17.30, ale niestety jeszcze była niedobudzona :( i kazali przyjechać przed 20-tą. No wybaczcie, ale nie wytrzymałam, bo doszłam do wniosku, że przy mnie będzie jej o niebo lepiej. Pogłaskałam, wycałowałam, złapałam lekko za obrożę i powiedziałam "chodź Laleczko do domciu" - a Rebuśka podniosła się, zawirowało trochę jej ciałkiem i poszła za mną jak w dym :) Dostała jeszcze jakiś zastrzyk na pobudzenie i nawet się nie obejrzała, lekarz doznał :shock: -u, bo nie podniosła się ani razu od ukończenia sterylki. Do samochodu wnieśliśmy ją i z samochodu również, ale jaka była przeszczęśliwa jak znalazła się w domku. Została na parterze (tam mam cudny chłodek, bo na dworzu - pożal się Panie Boże), do miseczki z odrobinką wody podniosła swoją pupkę, ale i tak jeszcze jest bardzo śnięta. Amorek jak wracałyśmy bez Rebci, po prostu wariował, a później położył się i był bardzo smutny - szkoda mogła być impra, bo Aronek dzisiaj skończył całe 2 latka. Kupiłam im dwie piękne kości wołowe na imprezę, ale muszą poczekać. Z Amorka jestem bardzo dumna, jak przywieźliśmy Rebcię, to tak bardzo się ucieszył, obwąchał i położyl sie bardzo bliziutko Rebci i tak sobie kochane rodzeństwo leżało. A moja dusza jest już o wiele spokojniejsza :( jutro na 9-tą rano jedziemy na zastrzyk.
A to moja biduleczka, ale już ze mną :)

Edyta - 2011-08-26, 17:51

:) będzie ok, najgorsza po zabiegu jest pierwsza noc, moja suka nie mogła sobie znalexć miejsca, przechodziła całą noc po mieszkaniu, Iwonko nie dawaj małej dzisiaj jesc a jutro tylko troszkę gotowanego, za dwa, dni psina będzie latała jak ta lala :)
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 17:57

basia1 napisał/a:
No Iwonko, na pewno wszystko będzie dobrze. I przepraszam za niedopatrzenie - po prostu oglądając fotki zapodział mi się post o sterylce...
Ale jesteśmy z Wami :) :) :)

Basieńko nie ma za co przepraszać, ja myślałam, że jestem w stanie sobie z tym poradzić sama, ale okazało się, że niestety nie, bo wciąż wracają do mnie wspomnienia o moim Aronku - to ta sama Lecznica. A jak mi uśpili Rebcię to mimo, że córka wrzeszczała czemu ryczę i tak nie byłam w stanie przestać, bo myślałam, że już się nie obudzi - dla mnie to koszmar :!:
Także bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa.........

Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 18:05

Edyta napisał/a:
:) będzie ok, najgorsza po zabiegu jest pierwsza noc, moja suka nie mogła sobie znalexć miejsca, przechodziła całą noc po mieszkaniu, Iwonko nie dawaj małej dzisiaj jesc a jutro tylko troszkę gotowanego, za dwa, dni psina będzie latała jak ta lala :)

Edytko, to w takim razie nie wiem co mam zrobić, bo wet powiedział, że jak już dzisiaj będzie trochę bardziej ożywiona, to mam dać jej kilkanaście ziarenek karmy z ręki i oczywiście zmniejszyć picie (małe porcyjki wody), a co do gotowanego, to co masz na myśli? Czy ryż lub makaron + pierś z kurczaka + marcheweczka - będzie dobrze??? I czy jutro dać jej to gotowane (mniejsze porcje) 2 razy jak karmę, czy 3 razy :?: Na chwilę obecną Rebcia leży sobie jak widać w jednym miejscu - oczywiście przy swoich miskach :) Wyszła już ze mną na smyczy powoli do ogródka, ale nie załatwiła się, z tym że sama skierowała się do drzwi wyjściowych.
Edytko podpowiedz mi szybciutko, to jeszcze zdążę do sklepu.

monimax - 2011-08-26, 18:41

Mi wodę pozwolono dać Vence dopiero na drugi dzień, jedzenie zresztą też. Uprzedzono mnie, że Venka będzie się kręcić za piciem ale nie wolno, bo jak będzie wymiotować (wymiotowała 6 razy), to woda bardzo podrażnia żołądek
Edyta - 2011-08-26, 18:48

nie dawaj dzisiaj bo zwymiotuje na bank, jutro gotowane, ryż, marchew , pierś, też połowę dawki, po jutrze kamra ale połowę dziennej dawki, jak będzie ok, to potem możesz wrócić do nrmalnego żywienia
Edyta - 2011-08-26, 18:51

pamiętaj, że powinna się jutro załatwić, będzie problem ze względu na mięśnie brzucha i szycie ale raczej powinna, dlatego też taka gotowana papka, weci często mówią ale my mamy sporą praktykę w ciętych brzuszkach, jak tylko możesz, czyli sunia będzie na oku to po 3 dniach ściągaj jej kubrak niech się wietrzy rana szczególnie w te upały aby się nie zaparzyła i nie zawilgotniała, Iwonko czy brzuszek jest popsikany sreberkiem?
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 18:53

Dziewczyny dziękuję zaraz lecę do sklepu - jeszcze nic jej nie dałam oprócz wody. Mam Rebcię od 17-ej napiła się troszkę wody x 2 i do tej chwili nie zwymiotowała :) Jest po prostu ostoją spokoju :) ale smutniutka :(
Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 18:55

Edyta napisał/a:
pamiętaj, że powinna się jutro załatwić, będzie problem ze względu na mięśnie brzucha i szycie ale raczej powinna, dlatego też taka gotowana papka, weci często mówią ale my mamy sporą praktykę w ciętych brzuszkach, jak tylko możesz, czyli sunia będzie na oku to po 3 dniach ściągaj jej kubrak niech się wietrzy rana szczególnie w te upały aby się nie zaparzyła i nie zawilgotniała, Iwonko czy brzuszek jest popsikany sreberkiem?

Boże - Edytko nie patrzyłam, ale zaraz sprawdzę, a co to będzie oznaczać? Dobra zaraz sprawdzę.

Iwona Kalinowsk - 2011-08-26, 19:15

Taaaaaaak Edytko ranka jest szliczna i bardzo srebrna, na to ma położoną - kurde - podpaske, więc teraz jej poprawiłam i przyłożyłam do miejsca szwów, tylko, że faktycznie będę zdejmowała ten kubraczek, bo niestety ta skóra Rebci tak się układa, że teraz z córką szukałyśmy miejsca ze szwami. Wygląda to tak jak by szwy były w środku, a skóra to tak jakby zasklepiała to miejsce.
Wyszłam z Rebusią teraz na jej życzenie do ogródka iiiiii zrobiła pierwsze siku :radocha: :radocha: :radocha: a jeśli chodzi o tę qupkę jutro, to niby skąd ma ją zrobić, jak od wczoraj od raniutka nic nie jadła?

Edyta - 2011-08-26, 19:28

Zrobi, moja dziewczyna dwa dni przed zabiegiem nie jadła a po ryżu z mięskiem i marchewką zrobiła. Jeszcze jedno, jęsli Rebeka ma takie fałdki i rana jest między nimi to wietrzcie ją jak tylko macie czas na nią patrzeć tak aby sie nie lizała, dziwi mnie tylko ten opatrunek na ranie, my nic takiego nie mieliśmy przy żadnej suce, sreberko i kubrak który ściągałam jak tylko mogłam i rozkładałam sukom nogi do wietrzenia, zakładałam na noc.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group