Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - SISI ma już dom w Koninie - 88
angelika - 2012-01-19, 16:30 Bardzo szkoda takiego kochanego psiaka. Mam nadzieję, że uda się nam ją zaadoptować Jerzy Kora - 2012-01-20, 00:28 Witaj Angeliko.
Z Angeliką rozmawiamy od dłuższego czasu. Bardzo ładna ankieta, wizyta udana i otrzymana rekomendacja przez osobę wizytującą spowodowała, że Angelika jest bardo poważnym kandydatem do adopcji Sisi.EWA INGA - 2012-01-20, 13:29 Witaj Angeliko
Sisi jest u nas już miesiąc i z dnia na dzień się zmienia , zrobiła sie wesoła i skora do zabawy , nie ma dnia aby z Ingą nie szalały Daje sie przytulić co wcześnie było nie możliwe , jak szykuje jedzenie to tańczy , szczeka i tak macha ogonem ze o mało co jej się nie urwie Mała potrafi również nabroić , jak podrzeć gazety czy ściągnąć łańcuch z choinki .Nie lubi samotności , nie ważne kto jest z domowników zawsze przychodzi i kładzie się obok niego . Najbardziej lubi zabawę z naszą Wiktorią , próbowaliśmy ją nauczyć podstawowych komend tak ja siad itp ale Sisi odkręcała sie do nas tyłkiem , natomiast nasza Wiktoria dała radę i Sisi tylko u niej wykonuje polecenia , ładnie siada i ładnie daje głos Długowieczność zabawek przy Sisi jest mała , ponieważ Sisi od razy je patroszy
Sisi nie broni miski i swobodnie można do niej podejść i jej coś dorzucić . Jednak gdy ma ulubioną kostkę potrafi warknąć , ale to cały czas korygujemy .Wychodzenie na dwór idzie nam coraz lepiej ,jednak zamierzonego efektu jeszcze nie osiągneliśmy wczoraj przyszła do nas obróżka z feromonami i mam nadzieję że wpłynie na nią uspokajająco i mała wreszcie zacznie się załatwiać na dworzu . Dwór jest nadal straszny ale chyba już nie tak bardzo , przechodzących ludzi obserwuje bacznie i ze strachem jednak nie ma już ataku paniki . Bardzo boi się rozwrzeszczanych nastolatek o czy przekonaliśmy sie kilka dni temu .Cóż jeszcze pisać Sisi jest kochanym psiakiem który został skrzywdzony przez człowieka , potrzebuje dużo miłości , ciepła , cierpliwości i pracy nad jej zachowaniami jednak gdy to sie osiągnie będzie z niej na prawdę super przyjaciel i towarzysz na długie lata
Wieczorkiem postaram sie wstawić parę zdjęć Sisi angelika - 2012-01-20, 20:46 To wspaniale usłyszeć, że sunia ma się już lepiej i, że staje się coraz to bardziej weselsza. Nie mogę pojąć ludzi, którzy w ten okrutny wręcz sposób traktują psy przecież są to najwspanialsze jak dla mnie istoty na tym świecie. Jestem z Sisi bardzo dumna. To bardzo dzielny pies. Jeśli niunia by do mnie trafiła zostanie otoczona niezwykłą opieką i troską. Zawsze będzie zadbana i nigdy nie będzie jej brakowało towarzystwa. Strach u suni jest jeszcze jak najbardziej zrozumiały zwłaszcza po tym co przeszła ale nad tym da się popracować. Nie będzie z tym żadnego problemu. Szczerze mam nadzieję, że adopcja się uda. PozdrawiamEWA INGA - 2012-01-22, 00:26 Andziu czasami niestety tak bywa i jest to okrutne i przykre , jednak jest wiele fundacja w tym nasza która pomaga takim biedom i to jest wspaniałe Psiaki odzyskują wiarę w siebie i przekonują się że człowiek nie jest zły, a także zaczynają czerpać radość z życia Postanowiliśmy zmienić jedną rzecz , Sisi dotąd wychodziła sama jednak bez żadnych efektów załatwiania się na dworzu , postanowiliśmy zaangażować w to Ingę i Wiktorię . Nie chcieliśmy chwalić dnia przed zachodem słonica , ale teraz mogę to już zrobić , Sisi załatwiła sie na każdym jednym spacerku zrobiła tą grubsza sprawę , siku jeszcze robimy w domu ale myślę że to już kwestia dni
A oto Sisi która nam tak bardzo się zmienia
Z moją koleżanką Indzią tak fajnie się bawię
A to jestem z moją młodszą pancią
Bawimy się w berka
A tu żywy dowód jak ładnie potrafię się załatwiać
Hania Toffi i Maja - 2012-01-22, 00:53 Ewciu gratulacje!!!Twoja praca przynosi nadzwyczajne efekty!!!Sunia ma nawet inny wyraz pyszczydła!!! EWA INGA - 2012-01-22, 11:55 Haniu dziękuję my też niezmiernie się cieszymy że są takie postępy super patrzeć jak jej mordka wreszcie się śmieje i jak bryka sobie swobodnie po łące , bo szczerze mówiąc miałam już chwilę zwątpienia , ale jak widać cierpliwość popłaca i przynosi tego najlepsze efekty . goldenek2 - 2012-01-22, 12:40 Ewuniu, jesteś cudownym DT i masz rację: na wszystko potrzeba czasu, a wątpliwości czasem dopadają każdego bez wyjątku.Gocha2606 - 2012-01-22, 13:01 Ewa, teraz już powinno być z górki, pierwsze lody zostały przełamane
Trzymam za Was kciuki.
Jeśli mogę coś podpowiedzieć - do szaleństw na łące zmień flexi na linkę treningową, na przykład tego typu ( lekka, pies jej prawie nie czuje)
bo na flexi pies ma cały czas smycz napiętą.
Kiedy szaleje z Ingą może nie ma to znaczenia, ale jeśli dołączycie do spacerów inne psy albo ludzi ( jeśli macie w okolicy przyjazne , spokojne psy - możecie niedługo pomalutku to zrobić, najpierw niech Sisi zobaczy, jak się z nimi komunikuje Inga) - lepiej żeby mała miała swobodę ruchów. Linka ma się wlec po ziemi albo luźno sobie zwisać tak, żeby pies jej nie czuł, a jest jedynie asekuracją na wszelki wypadek.angelika - 2012-01-22, 20:16 niezmiernie miło patrzeć jak sunia jest już wesoła i robi takie postępy... pani Ewie naprawdę należą się ogromne gratulacje za cierpliwość i za to jak pięknie poradziła sobie z Sisi Ciesze się, że niunia już niedługo u nas będzie... nie mogę się doczekać ;D
PozdrawiamBarbara - 2012-01-22, 20:24 Niezmiernie miło jest mi oficjalnie ogłosić, że nasza malutka Sisi zamieszka u Andżeliki w Koninie. W nowym domu będzie nadal uczyć się życia z ludźmi, będzie przełamywać swoje lęki i mamy nadzieję, że będzie odwzajemniać wszelkie uczucia jakimi zostanie obdarzona.
Andżelika wie ile pracy jeszcze przed nimi ale chce się jej podjąć.
Jednocześnie ogromne podziękowania dla Ewy za olbrzymią determinację w pracy nad Sisi.
Andżelika: gratulacje i pamiętaj, że zawsze służymy pomocą Edyta - 2012-01-22, 21:31 Kochani potrzebujemy transportu dla suni na trasie Gdynia - okolice Konina na 11 lutego!!!!!!!!!!!!!!Kasia, Szajba i Milka - 2012-01-22, 21:34 I ja się bardzo ciesze !!! Ewuniu wielkie ukłony dla Ciebie za wytrwałość, cierpliwość. Cieżko było - trzeba to przyznać, ale dałyście rade OBIE !!!
Teraz wypada życzyć Andzelice cierpliwosci, a na pewno Sisi odwdzięczy się oddaniem na cale życie Hania Toffi i Maja - 2012-01-22, 23:35 Gratuluję Andżeliko!Dużo wytrwałości i samych sukcesów. goldenek2 - 2012-01-23, 09:57 Gratuluję Andżeliko i wierzę, że będziesz kontynuatorką działań Ewuni .angelika - 2012-01-23, 16:51 Na pewno nikogo nie zawiodę.Będę kontynuować pracę pani Ewy. Sisi będzie miała jak w niebie. dziękuję za to szczęście jakim jest sunia EWA INGA - 2012-01-23, 17:05 My również przyłączamy się do gratulacji Bardzo się cieszę ze Sisi znalazła tak wspaniały dom Fakt początki były baaardzo trudne , a ten tymczas zapamiętamy do końca życia
Dziękujemy wszystkim za mocne trzymanie kciuków
Za chwilkę czeka nas jeszcze wizyta u weta i komplet szczepień , oraz malutką zważymy i zobaczymy czy coś przytyła Wiki Megulowa - 2012-01-23, 17:19 Gratulacje, gratulacje! angelika - 2012-01-23, 20:13 Nigdy nie będzie jej niczego brakowało zwłaszcza miłości ,.. ;*Iwona Kalinowsk - 2012-01-23, 21:32 Gratulacje, powodzenia i wytrwałości angelika - 2012-01-23, 21:38 na pewno damy sobie rade nie mogę się już doczekać niuni ;DEdyta - 2012-01-23, 22:03 angeliko czy ktoś z Waszych znajomych może pojechać po sunie, lub choć zrobić jakiś kawałek trasy?EWA INGA - 2012-01-24, 08:29 Jesteśmy już po wizycie u weta , dla Sisi wizyta bardzo stresująca , w poczekalni skończyło się to dużo qupą ale nic posprzątaliśmy i było po sprawie , po wejściu do gabinetu było trochę lepiej , mała została zaszczepiona kompleksowo , jednak po trzech tygodniach trzeba będzie szczepienia powtórzyć aby dać małej większą odporność , zalecenia Pani weterynarz . Sisi warzy 16,700kg więc malutka przytyła co nas bardzo cieszy Drogę powrotną mieliśmy już bez wymiotów ,a to dlatego że mała dostała zastrzyk przeciw wymiotny . Dostaliśmy jeszcze antybiotyk do uszów , który mamy podawać dwa razy dziennie no i standardowo czyścimy uszka co 3,4 dni , bo bardzo szybka się brudzą . Niunie będziemy musieli jeszcze raz wykapać . Po za tym stan zdrowia dobry Sisi jak jest na swoim terenie znacznie sie ożywia, ogonek idzie w górę i hasamy sobie po śniegu , załatwianie idzie pól na pół qupę robimy na dworzu a siku jeszcze w domu , chociaż wczoraj zastaliśmy dwie niemiłe niespodzianki jak nas nie było .Ale to sa początki i ma nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej angelika - 2012-01-24, 18:22 przykro mi bardzo ale niestety nie mamy żadnej możliwości.. auto stoi zepsute bez ruchu... a z tego co mama mówi to niestety jedyny znajomy co mógłby pojechać jest za granicą... przepraszam. Uprzedzałam pana Jerzego i panią Basię, że nie mamy możliwości a bardzo bym chciała bo wiem, że to dla was też jest problem.Gdybym miała prawo jazdy pojechałabym chętnie a tu jeszcze rok do egzaminów. Z całego serca przepraszam państwa... Ciesze się, że Sisi przytyła i ma się dużo lepiej.. EWA INGA - 2012-01-24, 18:40 Andziu nie zawsze jest tak ja byśmy chcieli , i nie przepraszaj bo nie masz za co coś się wymyśli Edytka się tylko zapytała . Sisi na dobre rozbrykała się nam już na dworzu , jutro postaram się zrobić jakieś zdjęcia