To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - BAFI - 141

MM i Aksel - 2012-10-22, 19:44

w to nie wątpie;) już się po prostu doczekać nie możemy bo i termin wprowadzenia się wydłuża jak to zwykle przy budowach i termin powiekszania rodziny.. ale co się odwlecze to nie uciecze;)
Ewa i Cindy - 2012-10-22, 22:33

a ja mam nową wiadomość z życia Bafi :)
Musiałam zabrać małą od Basi i tymczasowo teraz Bafi mieszka u mnie :)
Jazdę zniosła bardzo dobrze.. jak to na psiaki kt ja przewożę przystało pod koniec nawet przestała wszystko obwąchiwać i się po prostu walnęła na tylnym siedzeniu :)
z Marleyem i Cindką zapoznali się wzorowo, Marley już zaczął szaleć.. musiałam go trochę uspokajać.. i niestety ale na trochę zamknąć w pokoju.. ale nie żeby jakaś agresja.. dla Bafi po prostu wszystko jest nowe, kolejna zmiana i dziewczynce zajęło chwilkę żeby się wyciszyć a jak ona tak obchodziła cały dom to Marleya rozkręcała i młody próbował ją dosiadać.. jak się dziewczynka uspokoi to i Marley będzie spokojniejszy.. :)
na razie mała leży koło mnie na kanapie i się relaksuje. jeszcze każde szczeknięcie na dworze i mordka w górę ale ja sie nie dziwię.. stresik jest pomimo tego że nie jest aż tak źle..
Bafi jest w ogóle bardzo fajna.. radosna, nie zauważyłam żeby jakieś lęki miała.. nawet już mój odkurzacz poznała bo przecież 3 futra naniosły mi chyba tonę piachu!!
na dziś tyle, jutro pewne jakieś foty porobię a dziś i tak daje jej totalny spokój :)

Barbara - 2012-10-22, 22:41

Pani Basiu WIELKIE podziękowania za pomoc i opiekę nad Bafi i życzymy duuużo zdrówka !
Kama, Mela, Ruda - 2012-10-22, 23:21

Ja również przyłączam się do podziękowań dla Basi. Bardzo nam pomogłaś i przeogromne dzięki za to!!! :-)
I oczywiście życzymy dużo zdrówka i siły :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Rufiakowa Amcia - 2012-10-23, 20:50

Ooo, a to ci niespodzianka! No to teraz kibicuję małej z dużo mniejszej odległości :)
Ewa i Cindy - 2012-10-23, 21:55

witam serdecznie.. jakoś mi się domek uspokoił.. pod wieczór.. futra śpią wyciągnięte.. każde sobie jakąś miejscówkę znalazło.. jak ja je kocham w takim stanie!!!!! :) :) :)
ale tak pokrótce pierwszy dzionek..
na porannym spacerze myślałam że zabije Bafi i Marleya.. Cinda jakoś się zachowywała :) Małą ciągnie niemiłosiernie.. wiem że to nowe miejsce ale czy to linka 10m czy smycz 1,8m to i tak jest napięte :) Młoda nakręca Marleya i go odmóżdża.. i dzięki temu Marley jakiś się głuchy zrobił :evil:
jakoś przetrwałam wyjście całej trójcy a potem jeszcze na chwilkę tylko z Bafi wyszłam.. zrobią jej kwadracik do tropienia.. jak ona pięknie noskiem pracuje :) dzięki temu odprowadziłam ją do domku i dostałą swój pokoik.. za niecałe 3 min już spała.. jak wyszłam bałam się zostawić ich samych razem bo nie wiem czy bym futra i mój dom poznała.. na popołudniowy spacerek poszłam z pomocą i sie Bafi z Marleyem wybawiły i już myślałam że będzie spokój ale Marley po powroci do domu standardową swoją zagrywkę.. Bafi jest moja i koniec!! :evil: wieć znów separacja..
na długim spacerku było już całkiem dobrze.. na początku tylko jakieś dziwne zagrywki a potem już luz..
ale żeby nie było że to mój Marleyek taki niedobry.. Marleya uspokoję, ładnie mi usiądzie a tu podchodzi Bafi i jak go łąpą przez morde nie zdzieli i znów nie nakręci .. no i tak w kółko.. ja uspokajam jedno to drugie zaczyna..! dziele wine 50 na 50!!
spotkałyśmy sie też z Gabi (ukochana Marleya - Cane Corso z osiedla) na spacerku.. najpierw się Marley wybawił a potem Bafi.. a potem znów była zmiana..razem jakoś to nie wychodzi, za bardzo się tam kotłowało a ja jakaś przeczulona byłam...
na zakończenie pojechać z Bafi do weta, chciałam ją zaszczepić ale niestety muszę poczekać.. lepiej żeby chwilkę się zaaklimatyzowała, nowe miejsce i stresy plus szczepionka obniżająca odporność mogą zdziałać więcej zła niż dobra
zrobiłam jej też USG.. jakby była przed lub po cieczce pewnie macica byłaby widoczna... niestety.. nic nie zauważyliśmy...
muszę też jej odbudować masę mięśniowa bo to na razie dalej sama skóra i kości.. waga niuńki wskazuje 17 kg.. dalej tuczymy.. :)
niunka poza tym jest na prawdę cudna.. bardzo kontaktowa, trochę sie tylko kurczy jak marley koło niej przebiega z prędkością światła ale poza tym żadnych poważniejszych lęków :) zaczynamy ćwiczenia.. uczymy się imienia i siad.. jest dobrze :) bardzo ładnie się koncentruje i tak fajnie przekręca łebek raz na prawo raz na lewo jak wyjmuje smaczek z saszetki :)

Kamila i Oskar - 2012-10-24, 11:16

Ewcia a ja to bym chciała zobaczyć jak Ty trzy futra sama na smyczy prowadzisz :)
mięsnie rąk juz chyba masz wyrobione ?

Atkaa - 2012-10-24, 18:58

Trzymam mocno kciuki za Bafi:)
Ewa i Cindy - 2012-10-24, 22:44

xkamax napisał/a:
Ewcia a ja to bym chciała zobaczyć jak Ty trzy futra sama na smyczy prowadzisz :)
mięśnie rąk juz chyba masz wyrobione ?

oj tak.. ale dobrze że mam drugą rękę to się mogę po głowie podrapać.. bo smyczą to jakoś tak nie fajnie :)
ale tak na poważnie.. moje to wiedzą jak się na smyczy chodzi.. Marleyowi musiałam może przypomnieć bo widzi Bafi ciągnącą.. to co on nie może.. ale jakoś to idzie.. Bafi powoli uczę że nie ma sensu mnie ciągać bo to ja tu rządzę :) jak chodzimy same to jest już duuużżżżooo lepiej.. i chyba to nam pozostaje na następne kilka dni.. ja ją trochę opanuje, pokaże jej co i jak.. i zaczniemy to jakoś do kupy znowu zbierać.. dziś niunka zrozumiałą znaczenie 3 słów.. nie, super i idziemy :) jestem z niej dumna.. a i już pięknie kalpie pupskiem o podłogę na komendę siad :) wie że nie dostanie smaczka jak będzie skakać.. tylko jak się uspokoi.. te pierwsze dni są jednak fantastyczne.. ale i tak jeszcze sporo przed nami..
jakoś za dużo wrażeń na razie i nie ma jak zdjęć cykać.. ale ja pamiętam.. :)

Asterkowy Krzysztof - 2012-10-25, 08:01

:-D super sie czyta te wiadomości ,Ewcia jak sunia sie troche ogarnie umawiamy spacer ? :)
Ewa i Cindy - 2012-10-27, 09:22

Krzysiu. pewnie :)

a teraz nowości.. witamy wszystkich :)
U nas ok.. chodź dziś futra powoli doprowadzają mnie do pasji.. wiem.. tylko spokój mnie uratuje..
Ale od początku..
Bafi po wizycie u weta znów odmłodniała.. chyba zapomniałam o tym napisać ostatnim razem ale moi weci oceniają ją na ok1,5 roku (ja po zachowaniu powiedziałabym że to typowy szczenior! ) jeszcze na zębach takie 3 warstwy widać.. ja tego dokładnie nie opiszę więc poproszę pomoc tych co się znają lepiej :)
Między Marleyem a Bafi bywało różnie.. przeważnie Marley próbuje z nią kopulować .. ale to już mam prawie pod kontrolą.. był tez moment taki że Marley miał dyskomfort przy małej.. i chodził po domu z podniesionym ogonem..jak jestem w domu cała trójca biega gdzie chce (to znaczy leży gdzie chce.. bo przeważnie śpią) bo w razie czego jestem na miejscu żeby to kontrolować.. ale jak wychodzę do pracy to jednak wolę ich odseparować.. jeszcze chwilkę.. pewnie po weekendzie już się do siebie na przyzwyczają na tyle ze już nie będzie zamykania po pokojach..
Chodzenie na smyczy u niej dalej jest dużym wyzwaniem. Szczególnie na początku spacerku jak jeszcze nie „zaliczyła” toalety.. potem jest to jako tako do opanowania..
Wczoraj poszłam z nimi na długaśny spacerek żeby się futra wybiegały i tylko Cindka wyprowadziła mnie z równowagi po prostu mnie totalnie zlewając..poszła w krzaki i wyjść nie chciała.. ja po nią poszłam ale Bafi na lince mi się o prawie każde drzewo plątała.. wiec ten malutki lasek z krzaczorami zwiedziłam chyba cm po cm!! Jak już wyszliśmy z tych chaszczy jakoś już wszystko poszło dobrze.. Bafi się wybiegała i wybawiła z Marleyem..
Porobiłam parę zdjęć i nakręciłam filmiki.. bo ona za szybko się porusza żeby aparat za nią nadarzył..
Filmik 1: spacerek http://youtu.be/dXAsDl4X2DM
Filmik 2: czas zabawy http://youtu.be/2_pPXFt7q_c
I parę zdjęć



Dziś rano Marley obudził mnie odgłosem sikania !! Na co Bafi stwierdziła że skoro pańcia wstała to trzeba się porządnie przywitać skacząc to na pańcie to na plamę.. nawet Cinda jakoś wstała sama wcześniej (przeważnie musze ja budzić) i też się tam przekręciła.. to jest taki początek dnia gdzie chcesz futra po prostu są bardzo złe..szczególnie jak to jest bardzo wczesny sobotni poranek gdzie pańcia zaplanowała się wreszcie wyspać! Ale nic.. poszliśmy na spacer i tu szok.. u mnie jest biało!! Zima przyszła..ja wróciliśmy ze spacerku to też minęła chwilka zanim je wytarłam i znów nerw.. Bafi nie usiądzie i się kręci.. Marley kocha podgryzać ręcznik do wycierania psów i a to da się wytrzeć a to coś podgryzie.. a to już znów zaczepia Bafi.. a i Cinda się jakoś nadprogramowo aktywowała.. ja w pewnym momencie chciałam usiąść i po prostu je wszystkie w garażu zamknąć bo nawet nie byłam ich w stanie uspokoić.. kazałam im tylko wyjść z dużego pokoju i zająć się sobą.. jakoś mi siły wszystkie odeszły.. to co.. Marley z Bafi przez dobre 1,5h się nawalały..chociaż bezgłośnie to robiły więc im wybaczyłam! :) teraz śpią jakby całą noc balowały .. Bafi podhrapuje..: ) ale te pierwsze 3h soboty zdecydowanie nie były takie jak zaplanowałam..
Ale na koniec na osłodzenie .. jakoś może słaba ale oni naprawdę się fajnie bawią ze sobą.. :)


A Cindy na to: ile można.. ja idę spać..


A taki widok mam z okna :)

Asterkowy Krzysztof - 2012-10-27, 09:30

Ewuś jak czytam Twoją relację to sorki ale :lol: :lol: :lol: ....przepraszam ja Ci bardzo naprawdę wspólczuję że masz z nimi taką jazdę ....ale jak to sobie wszystko wyobrażam czytając Twój opis to :lol: :lol: ,wymiziaj psiaki od nas i musimi koniecznie się spotkać może Babi "uaktywni " trochę mojego lenia :)
Pozdrawiam i trzymam kciuci za was :-)
No i filmiki super Marley wreszcie znalazł sobie godnego "partnera "do zabawy ,a Bafi to prawdziwy szczenior :)

Ewa i Cindy - 2012-10-27, 09:43

ja ci powiem że ja już też się z tego śmiać zaczynam.. ale nerwy mi dziś puściły.. nie pamiętam kiedy ostatnio pies mnie z równowagi wyprowadził.. chyba marley jak do mnie przyszedł!

ona aktywuje każdego psa.. ale do jednego.. podjechałam do Mariusza (szkoleniowiec) z nią i Marleyem. żeby mi trochę podpowiedział co i jak robić..wchodzę na salę.. a tak piękny czarny labek.. najlepsze jest to że ten labek też się Marley nazywał.. zluzowałam smycz.. Bafi podeszła do Marleya-labka i ten nosek i chyc łapka i zawiną małą pod siebie!! no po prostu zaczęłam się śmiać bo mówię Mariuszowi ze chyba wszystkie Marleye tak mają i gdybym wiedziała to bym mojego nie targała żeby mu pokazać z czym mam największy problem :)

aaaa.. futra znów się naparzają.. dobrze ze po cichu z boku to robią bo nie wiem.. odpoczęły 30 min! idę na kolejny spacer chyba bo oszaleje!

Ewa i Cindy - 2012-10-27, 09:44

p/s dziś kręcimy kolejną wersję horroru "Dom zły" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Atkaa - 2012-10-27, 12:16

Super,ze Bafi to taki radosny i żywiołowy psiak! Oby jak najszybciej byla do adopcji. Czekamy na nia i juz ja kochamy! Pozdrawiam,Beata :)
Rufiakowa Amcia - 2012-10-27, 12:17

No to jej nagadał :lol: Znaczy się Marleisko Babetce. Ona chyba musi byc taka zła, jak ten patol nad morzem, że wymaga natychmiastowego przećwiczenia ;)
Ewcia, ja też się tu pod nosem podśmiechuję z tego, co opisujesz. No ale ja mądrala, bo i tak się dziś nie planowałam wysypiać :D O 6:30 sięgając do budzika zobaczyłam obok siebie, rozciągnięte na jakieś 1,5 metra długości, białe niedźwiedziątko :)

Atkaa - 2012-10-27, 12:18

A czy wiadomo moze jak stosunek Bafi do kotów?
Barbara Krzeszk - 2012-10-27, 12:50

Ewunia ..

co do wieku Bafii ja tez tak ja okresilalam .. na nie wiecej jak 2 lata .. brzusio czysciutki cycuszkii malutkie .. zreszta gdzies tam pisalam .. :) a z Gracja wlaczyly caly czas .. chwila spokoju byla po spacerku ...:) Gracje tez mi rozruszala .. ubaw byl kidy Gracje podgryzala te chudzinki lapy :) Gracjai jak zaczynalo sie nudzic brlala w pysk pluszaka poduszczala Bafi i zaczynala sie walka .. szkoda ze nie mogla byc dalej u nas .. niestety .. nie milam sily zwlaszcza ze narazie mogla chodzic tylko na smyczy i tak jak pisze Ewa dokad nie znalazla mijsca na toalete troche poszarpala .. dalej juz nie bylo tak zle .. ( 5 listopada klade sie w klinice reumatologicznej ) mysle ze jak mnie troche podlecza

Barbara - 2012-10-27, 12:57

Pani Basiu - bardzo mocno trzymam kciuki za powrót do zdrowia :) :) :)
Mocna ściskam i jeszcze raz dziękuję za wielką pomoc :)

Barbara Krzeszk - 2012-10-27, 12:59

:) jeszcze co do kota :) dostala raz po nosie od kota sasiada .. nastepne podejscie bylo juz na dystans .. ale nie atakowala chciala go tylko powachac .. kocisko Gracje zna wiec nie uciekalo a Bafi dostala :)
Ewa i Cindy - 2012-10-27, 18:04

...12 h później.. psy padły!!!! :)
Raport z aktywności..
8-11... tarmoszenie się w domu
11-11.30 .... krótka drzemka
11.30-12 .... tarmoszenie czas zacząć..
12-13 ... futra Ida na dwór bo pańcia oszaleje.. !
13-15 ... pańcia ucieka z domu!
15-17.30 ...pańcia naładowana nową energią zabiera futra na spacer..
17.30-obecnie... futra śpią!!!!

Oto dowody: Bafi ustawia Marleya!

WARRRRUUUUUUJJJJJ !!!!


Oj nie.. łapy tez mają leżeć!


Oj maleńka.. zaraz ci pokaże!!!


A teraz sobie pobiegam.. biegnę.. biegnę... bieeeegnuuuuueeeeęęęę



No dobra..Marley.. WARUJ było !!!

Barbara Krzeszk - 2012-10-27, 18:10

:) super Bafi :)
Asterkowy Krzysztof - 2012-10-27, 18:10

:rotfl: :lol: :lol: :lol:
Warna - 2012-10-27, 18:14

Fantastyczne te zdjęcia. Ktoś kto lubi aktywność fizyczną będzie miał z Bafi wielką radość. :-D
Barbara Krzeszk - 2012-10-27, 18:16

Warna dokladnie .. jest urocza i bardzo wesola i kontaktowa sunia :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group