Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - RAY - 296
Warna - 2015-07-21, 12:17 Chciałabym wiedzieć, jak u Raya, bo jest 11 dni po operacji. Natalia i Rey - 2015-07-27, 08:45 Przepraszam, że tyle mnie tu nie było ale chwilowo pochłonęła mnie praca U Reya wszystko w porządku, widzi już bardzo dobrze, aportuje i uwielbia zabawy w rzece i nad jeziorem Przeszedł już przez pierwszą kąpiel, dość niechętnie ale jakoś się udało. Kołnierz rownież zdjęty za pozwoleniem Pana doktora. Postaram się wrzucić wieczorem parę zdjeć Rufiakowa Amcia - 2015-07-29, 14:06 Haloo, lekko się dopominam o zdjątka, bo mnie ludki na FB zaczepiają, bym cosik o Rayu napisała na warcianym profilu. Poproszę jakiś uśmiech za milion dolców w wykonaniu eks-ślipka Natalia i Rey - 2015-07-29, 15:47 Hej! Dodaję parę zdjęć.
Suszenie po kąpieli w rzece...
A tu parę ze spaceru:
A tu w ulubionym miejscu do chowania. Natalia i Rey - 2015-07-30, 22:47 Przepraszam za taką nieobecność ale miałam ostatnio sporo na głowie i nie miałam czasu nawet zdać króciutkiej relacji.
Więc tak.. Rey jest cudownym, kochanym psiakiem. Bardzo ufnym, śmieje się że nawet złodzieja zalizalby na smierć. Bardzo oddanym i wdzięcznym. Widać, że nie miał łatwo i swoje przeżył. Ale te czasy juz minęły Miejmy nadzieję, że bezpowrotnie. W tym momencie nie opuszcza nas na krok. Za pana obrał sobie mojego partnera więc nie odstępuje go nawet na chwilę. Czasem jestem nawet trochę zazdrosna Nie sprawia żadnych większych problemów ( no może czasem jego wielkość "powala", dosłownie ). Zna już dobrze komendy siad, łapa, druga łapa, leżeć, zostaw, ulubioną "masz" itd. Pracujemy tylko nad jedną rzeczą a mianowicie szczekanie na inne psy.. Eh no tutaj Rey jest nieugięty. Oczywiście szczeka jak jest wyłącznie na smyczy. Puszczony wolno... Sama radość. Jednak nie zawsze na spacerze możemy prowadzić go bez smyczy. Raz lepiej raz gorzej, jednak rzadko kiedy przejdzie obojętnie obok innego psa. Agresji nie ma, jednak wyrywanie się i szczekanie to zmora... No cóż... Będziemy pracować pracować i być cierpliwym.
Prócz tego powtórzę raz jeszcze... To cudowny psiak o wielkm sercu. Wzbudza ogromne zainteresowanie na spacerach, mało kto przejdzie obok niego obojętnie. Bardzo łagodny w stosunku do dzieci, skradł serce całej mojej rodzinie
Obecnie przebywamy z Reyem w moim domu rodzinnym gdzie ma do dyspozycji dwa ogromne ogrody, lasy, łąki, rzekę więc raj na ziemi. Uwielbia wodę choć jeszcze jest troszkę wycofany jeśli chodzi o pływanie. Zaliczył też nurkowanie w jeziorze Dzisiaj zorganizowaliśmy spotkanie z moim psiakiem z domu rodzinnego, suczka Beagle'a, 8 latka, dość silny charakter, powiedziałabym że dominujący, jak to Beagle Nie obyło się bez kilku stresowych sytuacji ale mogę śmiało powiedzieć, że dogadały się. Nie jest to może miłość od pierwszego wejrzenia ale po kilku szczekach (oczywiście suczki na Reya, musiała pokazać pazura), odpuściła i pod koniec dnia bawiły się razem w ogrodzie. Rey strachliwy, troszeczkę się wycofał po kilku szczekach, wiec przez pewien czas omijały się szerokim łukiem, jednak potem sytuacja się rozluźniła i zaczęło się wzajemne obwąchiwanie i zabawa Może nie będzie z tego wielkiej przyjaźni ale koleżeństwo spokojnie.
To na razie chyba tyle u nas Oczko ma się dobrze, Rey może nie widzi 100% idealnie ale znacząco poprawił się jego wzrok. Aportuje, no i przede wszystkim widzi człowieka Dodam jutro kilka zdjeć z poznania się piesków i wspólnego spaceru.Waniliowa Paula - 2015-08-04, 09:18 Jeeeejku moje kochane Ślipiątko widzi <3
Tak bardzo Ci kibicuje psiaku....
Maksiu Kochanie - 2015-08-06, 23:10 Oj mój Reyusiu Kochanie , jak ja się cieszę, że się już znowu tak pięknie uśmiechasz. Oczka mu sie śmieją.
Często wspominam chwile spędzone z Reyem i jestem mu bardzo wdzięczna za czas spędzony razem. I przede wszystkim za to, że uratował mnie swoją obecnością z fatalnego stanu w jakim byłam po stracie mojego 12-letniego goldenka Maksia.
Choć w to nie wierzyłam, to z całą świadomością mogę teraz potwierdzić i doradzić innym, że najlepszym lekarstwem po stracie własnego psa jest inny pies. Wypełnia czas, pustkę i natrętne myśli, rozbawia i uspokaja. I choć „starego“ psa nie zastąpi żaden inny to życie, czy chcemy czy nie, toczy się dalej i naprawdę warto jest zrobić coś dobrego dla innych psów a tym samym dla siebie. Uwierzcie, dobre uczynki naprawdę do nas powracają.
Ja, niby taka od zawsze zapatrzona w psy, na dobrą sprawę niewiele dotychczas zrobiłam dla nich. Bo czym jest jakiś datek od czasu do czasu czy zawiezienie czegoś tam do schroniska. Tyle domów jest pustych, tyle ludzi mogłoby przygarnąć choć tymczasowo psa. Ale są obawy, jest brak czasu, są wymagania, bo najlepiej byłoby mieć za darmo rasowego, najlepiej młodego, zdrowego, ułożonego, bezproblemowego psa.
Dzięki Pani Pauli zdecydowałam sie na opiekę nad Reyem choć miałam watpliwości jak sobie poradzę, tym bardziej z prawie niewidomym psem. Dziękuję Paulo kochana, Kasiu, Izo i Natalio. Wielki szacunek dla całej Fundacji i jej ludzi.
Psy są naprawdę niesamowitymi stworzeniami. Tak proste, nieskomplikowane, szczere, mądre, ufne i dzielne. Taki jest właśnie Rey. Więc chcę tylko powiedzieć, że zazdroszczę ludziom, którym będzie on towarzyszyć na stałe.
Iwonka
bez ReyaWarna - 2015-08-07, 09:57 BAAAAAAAAAARRRRDDDDZZZOOOOOOOOOO dziękuję za ten post. To jeden z najważniejszych wpisów na naszym forum od początku istnienia fundacji. Waniliowa Paula - 2015-08-07, 18:08 Bardzo się wzruszyłam. Dziękuję Pani Iwonko za ten wpis :*Maksiu Kochanie - 2015-08-12, 12:49 Heloł Ktoś tu obiecywał nowe zdjęcia ...
Co tam słychać u Reyka ?
pozdrawiam
Iwonka
bez ReyaIza Tutisowa - 2015-08-17, 19:21 Kochani mam najlepszą wiadomość dzisiaj i ever
REY ZOSTAJE W DT!! Natalia nie zamierza go oddawać
Gratuluję baaaardzo mocno Milena i Kosmo - 2015-08-17, 20:10 Cieszę się przeogromnie Nie mogło być inaczej Waniliowa Paula - 2015-08-17, 20:36 Nie muszę chyba mówić, że ze szczęscia tak podskoczyłam, ze zrobiłam dziurę w suficie?
Psy dostały głupawki, ja uskuteczniam taniec szczęscia!!
Lalalalalala <3
Natalio! Dziękuję za tą decyzję. Kciuki miałam spuchnięte od trzymania. Pamiętaj, że zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie
Gratuluję Wam tak pięknego psa.
<3Natalia i Rey - 2015-08-17, 21:39 Dziękuję bardzo raz jeszcze wszystkim za ogromne wsparcie i przede wszystkim czas który daliście mi na podjęcie decyzji.
Nie mogliśmy postąpić inaczej.
Rey daje nam tyle miłości i ciepła ze nawet najgorszy dzień staje się lepszym po zobaczeniu jego uśmiechniętej mordki. Kochany psiak, który zasługuje na najlepszy, prawdziwy dom.
Pokochałam go ja i cała moja rodzina.
Jeszcze raz dziękuję za tak pozytywne przyjęcie tej wiadomości i mam nadzieje że to będzie najlepszy domek jaki Rey mógł sobie zamarzyć.
I parę zdjęć: Kamila i Oskar - 2015-08-17, 21:43 Gratulacje Iza Tutisowa - 2015-08-17, 21:51 Cudowny jest Rufiakowa Amcia - 2015-08-20, 09:40 Wooooow, wyjechałam na ledwie parę dni, wracam, a tu bomba! Bomba szczęścia i radochy Bardzo bardzo się cieszę i życzę wspaniałego wspólnego życia, i... zapatrzenia w siebie nawzajem Maksiu Kochanie - 2015-09-10, 10:46 Ogromnie się cieszę . Wierzę, że będzie Wam się razem dobrze żyło. Reyuś to przyjaciel na te dobre i złe dni. A Wam życzę samych pogodnych dni.
Mam tylko skromną nadzieję, że będzie mi dane jeszcze kiedyś zobaczyć Reya. Więc gdybyście kiedykolwiek mieli okazję być w pobliżu Wrocławia to zapraszam serdecznie.
I proszę napiszcie coś od czasu do czasu na forum bo podejrzewam, że Reyuś ma tu trochę zainteresowanych nim osób. Plus oczywiście zdjęcia plisss ! Trzymajcie się ! Milena i Kosmo - 2015-09-10, 13:24 Ależ ja się cieszę, że Ray został z wami
Natalio nasza propozycja wspólnego spaceru jest cały czas aktualna - pamiętaj !
Kosmo bardzo chętnie pozna nowego kolegę
Jeśli potrzebowalibyście wsparcia przy tym wulkanie energii - dzwońcie i piszcie Rufiakowa Amcia - 2015-09-26, 09:54 Co słychać u Rajuska? Może jakieś fotki dla spragnionych fanek? Natalia i Rey - 2015-11-09, 11:31 Witam wszystkich. Przepraszam za tak długą przerwę, wiem, ze chwile nas tutaj nie było... Ale u Reya wszystko w jak najlepszym porządku Tak się zaaklimatyzował że nawet czasem daje nam popalić w październiku przeszedł kastrację Wszystko przebiegło sprawnie i bez problemów. Nie wiem czy on odczuwa jakieś "braki" ale na pewno jego zachowanie nie uległo większej zmianie Jak szalał tak szaleje dalej. Nabrał nam bardziej solidnych kształtów po kastracji więc teraz wyglada jak prawdziwy mężczyzna Z jego oczkiem wszystko w porządku, z pewnością widzi natomiast będę dzwonić jeszcze do Pana doktora ponieważ od momentu operacji utrzymuje sie cały czas zaczerwienienie tego oka, które było operowane. W momencie kiedy cały czas ma zakraplanie sterydami (tak kazał doktor) zaczerwienie schodzi ale przecież nie możemy mu cały czas podawać kropelek sterydowych więc będę sie kontaktować Na pewno coraz gorzej z jego drugim okiem, widać ze powoli traci wzrok na drugie oczko ale mimo to radzi sobie swietnie. Ostatnio zaliczyliśmy wyprawę nad jezioro, oj widać jak ciągnęło go do wody ale po wsadzeniu łapy do lodowatego jeziora zrezygnował Jak tylko wrócę z pracy dodam jakieś zdjęcia a mamy ich sporooo.Maksiu Kochanie - 2015-11-14, 20:32 Natalia, wielkie dzięki, że napisałaś. Ja tu prawie codziennie zaglądam na forum z nadzieją, że będą jakieś wieści od Reyusia. Trochę czasu spędziliśmy z nim razem i pozostanie w naszej pamięci na zawsze. Często go wspominamy i myślimy co tam porabia .
Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i że jesteście zadowoleni. Nie mogło być inaczej. Fajni z Was ludzie.
Reyuś to młody chłopak. Jak szaleje to znaczy że zdrowy. Żeby go zająć jakoś, gdy już Wam sił po spacerach i zabawach brakuje, to możecie mu może kupić w zoologicznym coś do pogryzienia. U nas lubił pogryźć sobie jakieś tam wieprzowe lub wołowe uszy, przełyki, ogony itd. Czas jednak szybko mija (niestety) i za niedługo pewnie spoważnieje. Zresztą z niego jest przecież taki grzeczny, dzielny łobuz.
Martwi mnie to jego oczko. Faktycznie czemu jest zaczerwienione bez kropli ?
A jak tam szczekanie na inne psy gdy idzie na smyczy ? Przeszło mu trochę ?
Buziaki dla Reyusia. Szkoda, że ten Wasz Kraków tak daleko jest od Wrocławia. Piszcie proszę, jak najczęściej.
Pozdrawiamy Was serdecznie.
IwonaWaniliowa Paula - 2015-11-15, 14:05 Natalia dziękuję za wpis kochany Reyuś ma tu grono swoich fanek
Iwonka, a tak nieśmiało spytam, czy Ty wróciłaś do Wrocławia?Maksiu Kochanie - 2015-12-03, 16:13 Natalia, z niecierpliwością czekam na odpowiedź i upragnione zdjęcia
Paula, prawdopodobnie powrócę na Święta, sądzę, że na dłużej ale to się jeszcze okaże wkrótce. Miło mi, że pamiętasz o mnie
Pozdrawiam
IwonkaWaniliowa Paula - 2015-12-03, 18:45 Pamiętam pamiętam... jak tylko będziesz chciała pomóc odnaleźć się jakiejś goldeniej bidzie... to masz mój numer ^^ takie DT to jak złoto dla nas!