Kochani... podhalan nie podhalan, golden nie golden... ważne, że ma swój dom!!
Max zostaje już na zawsze u Dorotki i Maćka... chyba innego finału tej sprawy być nie mogło, po tylu wspólnych przejściach i przeżyciach
Dorotko i Macieju, bardzo ale to bardzo Wam gratuluje tak wspaniałego psiaka a także podziwiam Wasz upór i trud pracy, którą włożyliście na okiełznanie Maxa.
Mam nadzieję, że do końca życia będzie on wynagradzał Wam tą cierpliwość!
Pamiętajcie, że zawsze możecie na nas liczyć.
Gratuluje raz jeszcze!
Wiek: 36 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-18, 17:48
Cóż za wieści !
Cieszę się bardzo, że Maxio będzie kofffany, miziany i dopieszczany
a co najważniejsze będzie miał ludzików, którzy opanują wulkan energii jaki w nim drzemie
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Umowa adopcyjna podpisana! My również się bardzo cieszymy pomimo, że Max jest u nas niecałe dwa miesiące i że momentami bywało naprawdę ciężko, to jednak jest w nim coś, co sprawiło że nie wyobrażamy już sobie domu bez niego - byłoby szaro i nudno a Max wprowadza dużo miłości i radości, i dzięki niemu my również dużo się nauczyliśmy – przede wszystkim cierpliwości i że warto współpracować. Zresztą On też nas już się bardzo do nas przywiązał i widać że traktuje Maćka jako swojego jedynego i najlepszego Pana więc z takiej przyjaźni nie mogło nic innego wyniknąć jak tylko adopcja stała dziękujemy za miłe słowa, pracujemy dalej a o kolejnych efektach będę informować na bieżąco! P.S. Na zdjęciu widać, gdzie Maksiowi jest najlepiej http://imgur.com/0G2MUqn
Max już jest dorosły bo 1 marca skończył roczek dlatego przyszła najwyższa pora na kastrację. skorzystaliśmy z akcji sterylizacja, gdzie miasto Warszawa dopłaca do zabiegu. Przy okazji zrobiliśmy również prześwietlenie. Niestety okazało się, że Max ma dysplazję. Na szczęście w bardzo lekkim stopniu dlatego musimy dbać o jego dietę i ruch, żeby dysplazja się nie rozwinęła. Poza tym właśnie zmienia sierść - nie dość że linieje już na wiosnę to jeszcze zmienia sierść ze szczenięcej na dorosłą. I już bardziej przypomina goldena no i nadal pracujemy nad jego zachowaniem. Zakończyliśmy spotkania z behawiorystą bo Max opanował wiele komend i sztuczek i już lepiej zachowywał się na spacerze, ale jakiś czas temu wróciło gryzienie na dworze zwłaszcza jak zabierało mu się jakieś znalezione śmieci które chciał pożreć lub już przed wejściem do domu. Na smaczki nie dał się nabrać, i większość spacerów kończyło się tak, że trwało trzy razy dłużej a ja wracałam pogryziona... Ewidentnie Maksowi podoba się bardziej na dworze niż w domu. Metodą nagradzania każdego kroku w kierunku domu i intensywniejsze spacery powoli zaczynają skutkować, ale i tak planujemy wznowić szkolenie pod tym kątem. A Święta Max spędza bardzo intensywnie byliśmy dzisiaj na wybiegu dla psów, gdzie bardzo ładnie bawił się z innymi psami a na smycz wrócił bez żadnych problemów. A potem byliśmy jeszcze na polanie, gdzie spuszczony ze smyczy ładnie się nas pilnował, nie uciekał i również wrócił na smycz bez warczenia czy gryzienia. Jutro planujemy powtórkę. W załączeniu aktualne zdjęcia http://imgur.com/yCLMqsh http://imgur.com/2i4Lwqm http://imgur.com/joxIxOl
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-29, 07:57
Ojej rzeczywiście po zdjęciach Max o wiele bardziej Goldenowy niż wcześniej! Sierść ma prześliczną, bielutką jak śnieg. Bardzo fajnie, że poświęcacie tyle czasu na szkolenie Maxa. Sami już zauważacie postępy, a z każdym dniem będzie coraz lepiej jeśli tylko będziecie konsekwentni w swoich metodach i działaniu. Czego Wam z całego serca życzę!
Faktycznie sierść ma piękną - białą i coraz dłuższą no i te cudowne karbowane uszka! weterynarz zalecił nam stosowanie kwasów Omega - raz że dobrze wpływa na sierść a dwa że natłuszcza od wewnątrz jego wrażliwą skórę więc przy okazji zmniejsza objawy alergiczne no i furminator też się dobrze sprawdza. Max dostał też kolejną dawkę na odrobaczenie oraz tabletkę przeciw kleszczom. Czy ktoś z Was ją stosował? My nie wiedzieliśmy co będzie najlepsze, ale podobno tabletki mają 100% skuteczność. I faktycznie po którymś spacerze znaleźliśmy spacerującego kleszcza więc widocznie ochrona działa a efekty pracy widzimy - w domu Max jest przekochanym psem - wciąż potrzebuje naszej uwagi, ale już nie jest natarczywy jak wcześniej - rzadko zdarzy mu się skoczyć lub gryźć, częściej też śpi. Więc teraz skupiamy się na pracy nad jego zachowaniem na dworze - trzymajcie kciuki!
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-30, 08:48
Dla zainteresowanych informacja:
Bravecto – tabletka przeciw pchłom i kleszczom. Być może jest to oficjalna strategia producenta, który nadal sprzedaje krople i obroże zwalczające kleszcze, niemniej tajemnicza tabletka naprawdę istnieje. Co więcej, mimo dość wysokiej ceny, wydaje się nieźle działać.
a dla tutaj info o testowaniu tabletek przez psy w Warszawie
http://pieswwarszawie.pl/...by-na-kleszcze/
Pojawiły się jeszcze tabletki NexGard - jednak nic o nich nie wiem jeszcze:)
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-31, 06:54
Skuteczność preparatów przeciwkleszczowych zależy od wielu czynników i jest to bardzo indywidualna sprawa. Wpływ na skuteczność preparatów mają między innymi: warstwa lipidowa skóry, grubość sierści, stopień nosicielstwa babeszji przez kleszcza, sposób noszenia obroży przeciwkleszczowej. Mniejsze znaczenie ma substancja czynna użyta w preparacie, bo one wszystkie są dla kleszczy trujące..
Tak więc my przez 10 lat wypróbowałyśmy z Nelly kilka preparatów i najskuteczniejsze były krople stosowane na przemiennie od różnych producentów.
nebia [Usunięty]
Wysłany: 2016-03-31, 09:44
patrząc na te artykuły, tabletki są stosunkowo krótko na rynku, ale może warto się pokusić o wypróbowanie
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-31, 09:46
nebia napisał/a:
patrząc na te artykuły, tabletki są stosunkowo krótko na rynku, ale może warto się pokusić o wypróbowanie
Tabletki są dostępne od 3 lat
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
nebia [Usunięty]
Wysłany: 2016-03-31, 12:13
Krople i obroże są dłużej, 3 lata to nie tak długo.
My dostaliśmy Bravecto. Koszt to ok. 110 zł a tabletka działa 3 miesiące. Jest smakowa więc Max po dłuższym zastanowieniu pomyślał że to jakiś smakołyk i zjadł z chęcią i chyba faktycznie działa, bo od ostatniej notki nie znalazłam u Maksia żadnego kleszcza - mimo że mieszkamy blisko lasu i wody i codziennie chodzimy tam na spacery.. tak więc na ten moment mogę polecić - tym bardziej że Max jest alergikiem i krople lub obroża mogłyby go uczulać a po tabletce nie było efektów ubocznych..a poza tym u Maxa na razie widać poprawę w zachowaniu - póki co podgryza nas najczęściej rano - żeby ściągnąć nas z łóżka i lecieć na spacer albo żeby zwrócić na siebie uwagę - na spacerach to raczej pojedyncze przypadki niż reguła ale niestety nadal to się zdarza. Teraz na szczęście nadchodzi wiosna więc każdy weekend spędzamy poza domem - najczęściej z innymi psiakami od których Max się dużo uczy, dlatego liczę że taka socjalizacja też da dobre efekty w jego zachowaniu - a poza tym oczekujemy na konsultacje z behawiorystą w załączeniu zdjęcie gdzie Max nauczył się kopać dołki w piasku po tym jak podpatrzył to u koleżki z wybiegu - goldena Leona http://imgur.com/2GygPlP
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-06, 08:19
Kto wie może z tego kopania coś wyniknie, jakiś ukryty skarb
Ja jak czytam facebooka to aż drżę przed każdym spacerem, bo co chwila jakiś post jest o kleszczach, że 15 po jednym spacerze, że Bolerioza itp itd my na razie na obroży Foresto, i odpukać, nic niepokojącego nie zauważyliśmy, raz tylko jeden łaził po futrze i szukał miejsca. ale to dopiero początek sezonu..:(
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-07, 07:35
Dorisonek i Max napisał/a:
My dostaliśmy Bravecto. Koszt to ok. 110 zł a tabletka działa 3 miesiące. Jest smakowa więc Max po dłuższym zastanowieniu pomyślał że to jakiś smakołyk i zjadł z chęcią i chyba faktycznie działa, bo od ostatniej notki nie znalazłam u Maksia żadnego kleszcza - mimo że mieszkamy blisko lasu i wody i codziennie chodzimy tam na spacery.. tak więc na ten moment mogę polecić - tym bardziej że Max jest alergikiem i krople lub obroża mogłyby go uczulać a po tabletce nie było efektów ubocznych..a poza tym u Maxa na razie widać poprawę w zachowaniu - póki co podgryza nas najczęściej rano - żeby ściągnąć nas z łóżka i lecieć na spacer albo żeby zwrócić na siebie uwagę - na spacerach to raczej pojedyncze przypadki niż reguła ale niestety nadal to się zdarza. Teraz na szczęście nadchodzi wiosna więc każdy weekend spędzamy poza domem - najczęściej z innymi psiakami od których Max się dużo uczy, dlatego liczę że taka socjalizacja też da dobre efekty w jego zachowaniu - a poza tym oczekujemy na konsultacje z behawiorystą w załączeniu zdjęcie gdzie Max nauczył się kopać dołki w piasku po tym jak podpatrzył to u koleżki z wybiegu - goldena Leona http://imgur.com/2GygPlP
Tylko pogratulować takiego podejścia do psa
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-07, 07:39
Dominika i Binek napisał/a:
Kto wie może z tego kopania coś wyniknie, jakiś ukryty skarb
Ja jak czytam facebooka to aż drżę przed każdym spacerem, bo co chwila jakiś post jest o kleszczach, że 15 po jednym spacerze, że Bolerioza itp itd my na razie na obroży Foresto, i odpukać, nic niepokojącego nie zauważyliśmy, raz tylko jeden łaził po futrze i szukał miejsca. ale to dopiero początek sezonu..:(
Uspokoję Cię ciut ... nie każdy kleszcz zaraża, i fakt najbardziej aktywne są w okresie wiosennym.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
cudowny Max i nowe info o przystojniaku zdrówka kochanie !!!!!!
"Max w marcu skończył już 3 latka i już chłopak nam trochę spoważniał
Po dawnych problemach z zachowaniem nie ma śladu! Max to największy pieszczoch i kanapowiec dzięki temu, że reaguje na komendy i bardzo się nas pilnuje, towarzyszy nam w podróżach - był już w górach (uwielbia śnieg!), nad morzem, nad rzeką i na mazurach.
Uwielbia długie spacery, ganianie za patykiem, a przede wszystkim kocha wodę. I własnie podczas ostatniego wyjazdu nad jezioro Maksiu dotkliwie rozciął sobie poduszkę na ten moment rana jest zszyta i dobrze się goi, ale musi mieć opatrunek i niestety musieliśmy mu troszkę ograniczyć podwórkowe szaleństwa, z czego jest bardzo niepocieszony poza tym Max to okaz zdrowia - może jedynie ma lekką nadwagę (waży ok. 40 kg) chociaż nie widać tego na jego sylwetce - wydaje mi się, że jest troszkę wyższy niż normalne goldeny, więc może z tego wynika jego waga.
Poza tym Maksio uwielbia suczkę naszych najbliższych sąsiadów, która bardzo często towarzyszy mu podczas spacerów - tak więc nie może narzekać na nudę a już na pewno nie na brak miłości, bo jest oczkiem w głowie swoich opiekunów!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum