Łupieżu już nie ma. Jest nadal jedna odleżyna na łapie. Ale to chyba dlatego,że chłopak kretem chce zostać. Non stop jest brudny i coś kopie.
Troszkę schudł bo sucha karma to nie jest jego ulubione danie.
Najgorszy problem to jednak chodzenie na smyczy. Ciągnie strasznie. Komenda równaj działa góra na 30 sekund. Więc spacery się wydłużają.
Z pozytywów lub negatywów jak kto woli kombinuje jak spać w łóżku.
Wiek: 51 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-07-15, 10:15
To teraz dobrych ludzi szukamy dla złociaka
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 47 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7075 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-07-19, 13:49
Enzo znalazł już swoje miejsce na ziemi !!!
Domkiem zechciał podzielić się z Enzem Pan Bogusław i jego rodzina.
W piątek zamieszkają rezem.
Enzo przeprowadza się do Jasła.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Dziś Enzo wyjeżdża. Tak naprawdę dopiero teraz się rozkręcił. Pokazał jakim jest pieszczochem. Nawet teraz ślini się na klawiaturę. Jest cały dla ludzi. Będziemy za nim tęsknić.
Witajcie.
Wczoraj po długiej podróży dotarłem do mojego nowego domu. Czekało na mnie 8 osób!
Nawet sąsiedzi przyszli mnie przywitać i od każdego dostałem smaczny prezent, którego nowi nie dali mi od razu zjeść, tylko powiedzieli, że będzie na później..
No cóż może mają rację.
Na początku bardzo mocno obszczekałem pana Bogusława bo jakiś taki wysoki jest.. ale później go obwąchałem i dałem się pogłaskać.
noc spędziłem na super chłodnych schodach i już rano stwierdziłem, ze nie warto szczekać na Bogusława... bo on jest fajny.
Teraz leżę po spacerku i odpoczywam.
Do usłyszenia!
Enzo
Witajcie.
Wczoraj po długiej podróży dotarłem do mojego nowego domu. Czekało na mnie 8 osób!
Nawet sąsiedzi przyszli mnie przywitać i od każdego dostałem smaczny prezent, którego nowi nie dali mi od razu zjeść, tylko powiedzieli, że będzie na później..
No cóż może mają rację.
Na początku bardzo mocno obszczekałem pana Bogusława bo jakiś taki wysoki jest.. ale później go obwąchałem i dałem się pogłaskać.
noc spędziłem na super chłodnych schodach i już rano stwierdziłem, ze nie warto szczekać na Bogusława... bo on jest fajny.
Teraz leżę po spacerku i odpoczywam.
Do usłyszenia!
Czesc. Mija kolejny moj dzien w Jasle. Dzis w nocy spalem w pokoju z ciocia Madzia a po spacerze wpakowalem siej jej do lozka a co! Chodzimy na taka duuuza dzialke gdzie szukam kretow robiac dziury. I wiecie... nikt za to na mnie nie krzyczy!
Tylko Nowi powiedzii ze za duzo troszke waze i mam diete. Nic im nie spada za stolu
Pozdrawiam, Enzo
Ps. Poznjecie szelki?
Pasują na niego szelki z naszego Cmoka.. [*]
a pan Bogusław... uczą się siebie na razie, ponieważ Enzo stwierdził, że akurat na niego będzie szczekał codziennie rano i za każdym razem jak wraca do domu.
Chociaż dzisiaj rano był mini przełom, bo szczekania nie było. więc myślę,że uda się im zaprzyjaźnić.
Na razie największy problem to ciągniecie na smyczy. Ale to też próbujemy z nim ćwiczyć.
Ale ogólnie jest cudowny.
to dopiero 3 dzień, więc wszystko na spokojnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum