generalnie przewozimy psy z tyłu auta, ale dziś jak otworzyłam drzwi, żeby zostawić torbę to Spajkula wskoczył do przodu i był gotowy do jazdy trzeba było go mocno przekonywać, że nikt go nie zostawi i może jechać z tyłu ...
Aneta i Nico DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 33 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 707 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-12-21, 23:20
No cóż... to musi być miłość Zdjęcia- rewelacja!
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
Witajcie Kochane
Święta, święta i po świętach
Myślę, że Spajk zadowolony bardzo z tych świąt Bardzo grzecznie znosił wszystkie odwiedziny, zachowywał się w cudzych domach jak na dżentelmena przystało. Ochów i Achów nie było końca
Dużą cierpliwość okazał też 10letniej bardzo absorbującej dziewczynce. Umie już podawać łapkę i się położyc na komendę.
Tuż przed świętami Spajk odwiedził naszą znajomą weterynarz, która wystawiła mu paszport ponieważ na Sylwestra jedziemy całą rodziną do Niemiec. Poprosiłam ją także o oględziny Spajka. Powiedziała, że stan jego ząbkow może wskazywać rzeczywiście na 5 lat, ale niestety stopy wskazują na 7, a nawet 8 lat. Uszy ma czyste i zdrowe. Zwróciła też uwagę na dość specyficzny "siad" Spajka, bowiem łupie on zadem o podłogę nienaturalnie szybko, jak w obiedence. Ale innych komend nie wychwyciłam
Z gorszych rzeczy, to Spajkowe bąki. Zdarzają mu się głównie wieczorowa porą.
Niestety Spajk zrobił kupę w mieszkaniu, trzykrotnie. Mimo, ze jest spuszczany ze smyczy i spacery są częste, to nie robi kupki na spacerach tylko własnie w domu
Dziś o 14 30 mamy pierwsze spotkanie z naszą behawiorystką, jestem bardzo ciekawa, o wszystkim z nią porozmawiam.
Ahh i jeszcze jedno. Niestety zostawiłam paczkę z piernikami w miejscu zbyt łatwo dostępnym.... i jak wróciliśmy do domu, to paczka leżała pusta a psy leżały szczęśliwe Martwi mnie to bo wiem, że cynamon szkodliwy dla psiaków Poczuły magię świąt...
Witajcie ponownie
My już po szkoleniu ze Spajkiem, bardzo zadowoleni.
Behawiorystka zobaczyła go w akcji smycz-pies i po wnikliwej obserwacji okazuje się, że najprawdobodbniej Spajk był psem kojcowym lub płotowym, stąd nie umiejętność egzystowania wśród innych psów na smyczy. Gdy jest spuszczony i zdany sam na siebie nie wykazuje takich zachowań, więc pewności do awantur dodaje mu obecność opiekuna.
Żeby było ciekawiej nie do wszystkich wykazuje negatywne nastawienie, no powiedzmy do 80% napotkanych psów.
Behawiorystka doradziła nam zestaw ćwiczeń, dzięki ktorym będziemy atrakcyjniejsi w oczach psa, a także inne ćwiczenia, które nauczą go samokontroli. Mało tego zaproponowała nam szkolenie, na którym będziemy stopniowo zmniejszać dystans między Spajkiem a innymi psami - na początku bardzo zrównoważonymi sukami, a stopniowo do trochę trudniejszych samców.
Mało tego, w ramach pomocy dla fundacji nie weźmie od nas pieniędzy za szkolenie, co mnie bardzo wzruszyło. (Mirka Borowiec - dziękujemy z całego serca).
Jego problem z załatwianiem się też wynika z nadmiernej ekscytacji i rozproszenia różnymi bodźcami.
Bardzo pragnie kontaktu z innymi psami, co regularne szkolenie mu zapewni.
Behawiorystka powiedziała, że Spajk jest naprawdę świetnym i bardzo pojętnym psem. Szybko się uczy i jest chętny do ćwiczeń. Jestem z niego strasznie dumna
Z rzeczy negatywnych to niestety.... Spajkuś najprawdobodobniej nie miał łatwego życia... otóż zdarzyła się ostatnio taka sytuacja: Spajk był w poblizu męża (powiedzmy ok 1 metr) w przedpokoju a ja mężowi rzuciłam kapcia bo zgubił.... psina się tak strasznie wystraszyła, ze się skuliła i wycofała, przez jakieś 2 h później był bardzo nie swój (((((((( już nigdy w jego obecności niczym nie rzucimy, będziemy jeszcze bardziej uważać na jakieś gwałtowne zachowania serce mi pękło
We wtorek jedziemy na kilka dni odpoczynku do moich rodziców, fajnie się składa bo będzie wiele czasu na ćwiczenia i pogłebianie relacji.
Pozdrawiamy wszystkich
Bardzo bardzo się cieszę, że już wiadomo skąd te zachowania Spike i co można zrobić by mu pomóc co też Wam ułatwi życie życzę Wam powodzenia w ćwiczeniach i wymiziajcie Go od nas
Wiek: 61 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24934 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-28, 22:46
Mirka Borowiec to wspaniała osoba. Jestem pod wrażeniem jej dobrego serca nie od dziś. Jestem pewna, że osiągniecie pełny sukces ze Spajkiem, bo taki szkoleniowiec jak Mirka to skarb. Powodzenia!
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Pięknie Nie dość, że takie dobre wieści o Spiczku, to jeszcze taki wspaniały gest ze strony p. Mirki
Ale najlepsze jest to, że w Was psiako ma takie oparcie! Nieomal widzę, jak wszyscy cieszycie się ze wspólnych ćwiczeń
A co do nieciekawej przeszłości... eeech, niestety, wielu z nas dokonywało podobnych odkryć Dlatego dobrze, że psiaki dostają swoje szanse od cudnych ludków, którzy dają im Dt Bo od DT zaczyna się nowe, superaśne życie warciaka
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Dziękuje Kochane za miłe słowa
Zrobiłam małe śledztwo w sprawie Spajka, i okazało się, że do schroniska trafił 10 sierpnia przez lecznicę weterynaryjną. Ktoś przyprowadził Spajka do weterynarza twierdząć, że go znalazł i tak oto wylądował w schronie na 2 miesiące, póki się zjawiła się Warta Goldena.
Biorąc pod uwagę znakomitą umiejętność Spajka przybiegania na przywołanie, wątpie aby uciekł ze spaceru, raczej zwiał z domu/ podwórka, być może na dziewczyny bo wtedy był jeszcze jajeczny Gdyby mi zginął taki pies to wszczęłabym alarm na całą Polskę.... no ale bez sensu gdybanie. Ważne, że jest bezpieczny. Dziś nasz pierwszy wspólny wyjazd, tam gdzie jedziemy jest mnóstwo śnieżku, ale psiska się wyszaleją
Uwielbiam na nich patrzeć i Was czytać, macie wiele wiary, chęci do pracy i miłości, takich domów tymczasowych szukamy dla wszystkich naszych psiakow (pewnie już sto razy to pisałam ). Trzymajcie się cieplutko
Moja rodzinka takiego tymczasa juz by nie oddała jak my kochamy te Goldeniaste
_________________ właścicielka 4 letniego Clifforda i rocznej Megi www.swiatjonki.info.pl
Aneta i Nico DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 33 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 707 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-01-17, 21:52
Kochani, dla Spajka wreszcie los się uśmiechnął i to nawet bardzo szeroko Otóż Paula wraz z mężem i blond rezydentką postanowili dać chłopakowi nowe życie w ich domu. Nie da się ukryć, że chyba nikt nie wyobrażał sobie innego zakończenia tej historii W każdym razie Spajk oficjalnie zostaje mieszkańcem Wrocławia, i z tej okazji jemu i jego nowej rodzince życzymy wspaniałych, goldenich chwil
_________________ "Pies nie potrzebuje drogich aut, markowych ubrań czy dużego domu.
Wystarczy rzucony do wody patyk.
Daj mu miłość a on odda Ci siebie.
O ilu ludziach można tak powiedzieć?
Ilu ludzi sprawia, że czujesz się wyjątkowy i szczęśliwy?"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
:)
wybiegały się psidła 
i te radosne mordki 
Zdjęcia- rewelacja! 
zdjęcia powalają! Dziękujemy za poprawę humoru 
Gdyby mi zginął taki pies to wszczęłabym alarm na całą Polskę.... no ale bez sensu gdybanie. Ważne, że jest bezpieczny. Dziś nasz pierwszy wspólny wyjazd, tam gdzie jedziemy jest mnóstwo śnieżku, ale psiska się wyszaleją 
