No właśnie to już drugi piesek który najpierw kradnie serce nam, a potem nam zostaje "ukradziony"
Niełatwe to tak zakochiwać i odkochiwać się co chwilkę.
Dlatego warto zostać najpierw domem tymczasowym zanim się zakochamy
Ma to same korzyści. Pomożemy psiakowi w potrzebie i jeśli się naprawdę zakochamy to za chwilę podpiszemy umowę adopcyjną
Oczywiście najpierw trzeba poddać się procedurom, ale to sama przyjemność, bo wiele się nauczymy od doświadczonych wolontariuszy, a dodatkowo poznamy nowych sympatycznych, kochających zwierzaki ludzi ....
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-11-04, 09:56
bodzio_kasia napisał/a:
No właśnie to już drugi piesek który najpierw kradnie serce nam, a potem nam zostaje "ukradziony"
Niełatwe to tak zakochiwać i odkochiwać się co chwilkę.
My tak zakochiwaliśmy się i odkochiwaliśmy się 4, czy 5 razy zanim Habs do nas trafił, więc wiemy, jak to jest. Trzymamy jednak kciuki za to, żebyście trafili w końcu na miłość swojego życia
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
To, że się zakochujemy w psiakach opisanych w wątkach fundacyjnych nie oznacza, że one pasowałyby do nas, do naszego stylu życia, do naszego temperamentu.
To wizyty przedadopcyjne oraz ankieta dają jakiś zarys Was, a dzięki temu grono osób doświadczonych potrafi w 90% dobrać odpowiedniego psa dla odpowiednich ludzi
Ja miałam nadzieję, że trafi do mnie Lenka Sunia w której zakochałam sięod pierwszej forumowej chwili... Lenka jest psem głuchym, autystycznym i mocno wycofanym.
Trafiła do mnie Korba - totalnie inna osobowość Pies, który początkowo wykazywał agresję lękową, miała różne strachy (włącznie z tym, że bała się wiatru ), ADHD, które dopiero po ponad roku lekko spowolniło, lęk separacyjny.
Pomimo, że przez pierwszy rok rozum sprzeciwiał się sercu, uważam, że lepiej się nie mogłyśmy dobrać. Nadal muszę szczególnie uważać, ale jak nie u mnie to gdzie byłoby jej lepiej
Na Was też przyjdzie odpowiedni czas i odpowiedni czworonóg
Pod postami Beaty, Oli Habsiowej i Oli Korbulowej mogę się jedynie podpisać wszystkimi "ręcami", nogami i łapami
Niestety, bywa, że na forum poznajemy psiaka w momencie, gdy procedura jego adopcji jest już na finiszu, a jeszcze nie jest to ogłoszone. Nie ma wówczas potrzeby wydłużać psiakowi czasu oczekiwania na dom za każdym razem, gdy ktoś nowy zgłosi chęć, by go wziąć do siebie.
Wierzę, ze Wasz psiak już jest tuż tuż, tylko jeszcze się nie ujawnił Bo my wszyscy tutaj wierzymy, że to pies wybiera nas, a nie my jego
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Masz rację, Amelko, kiedyś napisałaś, że to Baruś nas wybrał. I tak to jest.
A więc wypada czekać aż Wasza psinka Was znajdzie i sama zapuka z pytaniem "czy to na mnie czekacie?". Cierpliwości... (jak mówił dawno, dawno temu mój ówczesny szef-"pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł"). A tak swoją drogą to dobrze rozumiem Waszą tęsknotę za tym jednym, jedynym...
_________________ "Znaleźć wrażliwych ludzi, którzy czują to co my, jest z pewnością największym szczęściem na ziemi". Carl Spitteler
Wiek: 37 Dołączyła: 29 Sie 2013 Posty: 300 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-04, 13:26
bodzio_kasia napisał/a:
No właśnie to już drugi piesek który najpierw kradnie serce nam, a potem nam zostaje "ukradziony"
Niełatwe to tak zakochiwać i odkochiwać się co chwilkę.
Nie zniechęcajcie się. My zakochaliśmy się w Fifi, a trafił do nas Badi. Teraz nie wyobrażamy sobie bez niego życia Cierpliwości, Wasz pies na pewno znajdzie drogę do Was.
Ja się zakochuję w każdym psiaku tutaj, ale to nic w porównaniu do miłości jaka spadnie na Was, kiedy pojawi się w Waszym domu psiak Bardzo zapraszam, tak jak Beatka napisała, do tymczasowania. To wspaniały sposób pomocy, a przy okazji macie pierwszeństwo do pozostawienia u siebie psiaka, który faktycznie skradnie Wasze serca Aktualnie szukamy domu tymczasowego dla Luny http://wartagoldena.org.p...pic.php?t=3852, ale na pewno w niedługim czasie pojawi się kolejny golden w potrzebie. Niestety jest ich bardzo dużo
zgadzam się ze wszystkimi wcześniejszymi wpisami Lenka i Tamula były naszymi tymczasami, które potem zostały już u nas na zawsze radość z tego, że można zaoferować swój dom, czas i miłość jest nie do opisania ja również bardzo zachęcam do bycia najpierw DT, to bardzo dobry czas na zapoznanie się nawzajem i na pokochanie
miłość tych psiaków jest bezcenna i mam wrażenie, ze im starszy psiak tym ta miłość, wiara w człowieka i oddanie jest jeszcze większe, pełniejsze
Witam!:)
Bazylek ma się już coraz lepiej, wczoraj był jeszcze bardzo słaby i zmęczony, a dziś jest już pełen energii
Kołnierz trochę mu przeszkadza przy poruszaniu się w domu, bo zahacza tu o łóżko, tu o szafę ale za około 9-10 dni idziemy ściągnąć szwy i ten uciążliwy kołnierz:)
Przepraszam za złą jakość, ale na laptopie zdjęcia są normalne, tu trochę się zmienił obraz
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-05, 17:25
Mój pierwszy pies nie potrzebował kołnierza, bo się raną nie interesował. Możecie zrobić próbę, zdjąć kołnierz i zobaczyć jak się Bazyl będzie zachowywał. Oczywiście jak będzie chciał się wylizywać, to kołnierz znowu na szyjkę. W nocy też niech sobie w nim śpi, ale w dzień możecie spróbować.
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Niestety u niego kołnierz jest potrzebny, bo już jak był całkiem świadomy to interesował się raną, nawet w kołnierzu próbuje coś zdziałać.
Ściągamy mu go na spacerach, przy jedzeniu, czy piciu:)
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-12-05, 17:41
aaaaaa w porządku, to się Bazyl musi jeszcze troszkę pomęczyć
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Gratuluję i bardzo się cieszę, że Bazylek wreszcie znalazł dobry, odpowiedzialny domek
Bazylek to śliczny psiak - miałam okazję go kiedyś poznać osobiście
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-12-17, 21:24
Gratulujemy
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum