Fajnie wygląda a ja się bardzo cieszę że trafił do takiego fajnego domu. Przesałałam Oli namiary na moją wetkę która pomaga mi w leczeniu Mailo z alergii, mam nadzieję że pomoże Polo
Witajcie
Mam niestety niedobre wieści o Polusiu. Rochorował się nam kudłacz. Jest już po diagnozie (badania krwi i usg). Weterynarz stwierdził infekcje- zapalenie wątroby i nerek. Niestety nerki nie filtrują wystarczająco krwi dlatego też Poluś ma dość wysoki poziom mocznika we krwi. Poluś prawie nic nie je, pije tylko wodę, jest osłabiony. Dostaje antybiotyki i kroplówki nawadniające i oby nerki zaczęły funkcjonować prawidłowo. Jutro i przez kolejne dni kolejne wizyty u weta, zastrzyki i kroplówki. Potem kolejne badania i będzie wiadomo czy stan psiaka się poprawia.
Trzymajcie mocno kciuki za Polusia. Na razie serce mi pęka z żalu
.
_________________ Pozdrawiamy,
Ola, Iwan, Adaś, Oliwka i Polo
Wiek: 41 Dołączyła: 02 Lis 2010 Posty: 133 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-27, 16:25
Poldusiu, futerko kochane nie wygłupiaj się... Olu, wiadomo czym ta infekcja była spowodowana? Mam nadzieję, że leki pomogą i wszystko pójdzie w niepamięć. Napisz proszę koniecznie czy zdrówko Poldka się poprawia...
Wiek: 36 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-28, 10:56
... my też przeszliśmy walkę z kłębuszkowym zapaleniem nerek- wygraliśmy! Biszkopty są twarde, Polo na pewno również się pozbiera - trzymamy za to kciuki !
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Witajcie
Poluś miewa się lepiej. Zaczął jeść i chętnie wychodzi na spacery. Do wczoraj dostawał cały czas kroplówki, ale dziś wet zdecydował, że ściągamy wenflon. Zastrzyki dostaje nadal, w sumie trzy dziennie i leki w tabletkach dopaszczowo.
Nadal nie znamy przyczyny choroby Polusia. Dwóch weterynarzy go konsultowało ale są tylko podejrzenia. Możliwe że niewydolność nerek powstała już jakiś czas temu ale nie dawała objawow i teraz przy dodatkowej infekcji wątroby wyszła w badaniach krwi.
Jutro Poluś będzie miał kolejne badania krwi i zobaczymy czy jest poprawa.
_________________ Pozdrawiamy,
Ola, Iwan, Adaś, Oliwka i Polo
Poluś miewa się znacznie lepiej Wyniki badań z krwi pokazują że najgorsze za nami. Nadal bacznie obserwujemy czy jakiekolwiek objawy choroby nie wracają ale nic niepokojącego na razie nie zauważyliśmy. Poluś odzyskał apetyt i siły. Chętnie wychodzi na spacer. Niestety nie wiemy nadal co było przyczyną ale misiak jest stale pod opieką weterynarza. W przyszłym tygodniu jeszcze raz zrobimy badania krwi i usg, żeby mieć pewność że wyszliśmy na prostą. Jesteśmy przeszczęśliwi, że nasz kudłacz wrócił do zdrowia. To były ciężkie dni kiedy patrzyliśmy jak psiak mizernieje.
Ale teraz już tylko do przodu
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie
_________________ Pozdrawiamy,
Ola, Iwan, Adaś, Oliwka i Polo
Witajcie,
Niestety trochę trudny rok mamy. Poluś przeszedł kilka dni temu operację w pełnej narkozie. Na powiece i pyszczku miał usuwane zmiany nowotworowe. Po operacji kudłacz trochę nam osłabł i teraz powoli wraca do siebie. Czeka nas jeszcze ściąganie szwów, ale wygląda na to że będzie dobrze. Dodatkowo Poluś miał usuwany kamień z zębów i teraz świeci w ciemnościach
Za kilka dni damy znać co z naszym futrzakiem.
_________________ Pozdrawiamy,
Ola, Iwan, Adaś, Oliwka i Polo
Wiek: 41 Dołączyła: 02 Lis 2010 Posty: 133 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-14, 14:56
Olu, a wiadomo jakiego typu zmiany to były? wysyłaliście na histopatologię? Poldek, masz w końcu takie piękne życie - korzystaj z niego, nie choruj proszę... wyczochrajcie kochane futerko ode mnie... Poldusiu zdrowiej...
Witajcie
Po dłuższej chwili ciszy garść informacji o Polusiu.
Futrzak miewa się dobrze. Wiadomo powoli wkraczamy w wiek seniorski ale mimo to sił witalnych Polusiowi nie brakuje. Spacery może i trochę spokojniejsze ale jeśli psiak ma swój pomysł na trasę to nie ma uproś
Z kwestii zdrowotnych niestety niezmiennie walczymy z alergią skóry. Także z niewielkimi przerwami Poluś regularnie dostaje sterydy. Jest poprawa, skóra się zrobiła ładniejsza, są też niestety momenty ostrego wylizywania brzucha i gryzienia łapek. Poza tym przeszliśmy na karmę dla seniorów typową dla alergików i "wątrobowców" ponieważ mieliśmy pewne dolegliwości żołądkowe. Karma najwidoczniej jest trafiona bo wszystko się uspokoiło. Po zeszłorocznych problemach z nerkami i wątrobą na tą chwilę nie ma śladu.
Jeśli chodzi o tzw. codzienność to mamy taki niewielki sukces. Poluś po wielu latach pozwala na dłuższe przytulenie się do niego i podoba mu się to kiedy siedzimy po turecku to potrafi wejść na kolana i doprasza się miziania Mamy też w Polusiu niezłomnego obrońcę terytorium. Każdy nieznany dźwięk za drzwiami wyjściowymi to istna fala szczekania. Kurierzy drżą Poluś już 100% zaprzyjaźnił się z naszym synkiem. Podchodzi do naszego czterolatka i od niego też się dopomina głaskania. Czeka nas niebawem kolejny test cierpliwości Polusia ponieważ oczekujemy na córeczkę. Mamy nadzieję że Poluś przejdzie tą zmianę łagodniej niż przy pierwszym dziecku.
I tak nam mija czas razem. Poluś chyba zadowolony ze swoich ludzi
Pozdrawiamy gorąco
PS zdjęcia futrzaczka niebawem się pojawią, mam nadzieję dzięki pomocy Agnieszki Rene
_________________ Pozdrawiamy,
Ola, Iwan, Adaś, Oliwka i Polo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Yes yes yes!
Poldek, nie funduj tylu wrażeń swoim Pańciostwu. Mam nadzieję, że na tym koniec z niemiłymi przygodami. Zdrówka mooooc przesyłam!
Mamy też w Polusiu niezłomnego obrońcę terytorium. Każdy nieznany dźwięk za drzwiami wyjściowymi to istna fala szczekania. Kurierzy drżą 
zdjęcie wstawię oczywiście
