Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
LUIS ma już dom w Sosnowcu - 28
Autor Wiadomość
Daga 

Wiek: 33
Dołączyła: 26 Sty 2011
Posty: 8
Skąd: Pyskowice
Wysłany: 2011-02-05, 14:55   

Witam, witam :)
Co ciekawego słychać u chłopaków ?
Jak tam postępy Luisa? :)
_________________
On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie.
 
 
 
Iwona i Hector 


Wiek: 58
Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 71
Skąd: Konin
Wysłany: 2011-02-05, 18:34   

Takie sa te goldeniaste , łakomczuchy nie ma co .Mój porwał krówke ze stołu i zwiał w kąt alem go przyłapała , więc się obromblił i patrzył na mnie z byka . Teraz na stole nic juz nie ma prawa lezec , a i pies juz nie zagląda , bo wie, ze to się zle konczy.
Czyli maluchy nie wiele się od siebie róznią, ha ha ha -wiecznie głodne.
Pozdrawiamy Luisa i cmokamy w boczki te piękne psie.
_________________
"Nie jestem doskonała, ale doskonale wiem czego chce "
 
 
 
wiola79 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lis 2010
Posty: 1
Skąd: Ostrowiec Św
Wysłany: 2011-02-06, 18:36   

Luis jest prześliczny, ja mam trochę z innej beczki pytanie widziałam prawdopodobnie Twoją córeczkę na zdjęciu i jestem bardzo ciekawa jak Luis na nią reaguje :-)
_________________
wiola
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-06, 23:34   

Witamy pod dłuższej przerwie z powodu naszego wyjazdu Luis był dozorowany przez dwa dni (w piątek po południu i wieczorem oraz w sobotę rano) przez moją mamę i naszych najlepszych przyjaciół Elę i Tomka. Chłopaki popisały się grzecznym wyczekiwaniem na państwa poza jednym.... na pewno były tu uprawiane zapasy,na pewno padł kolejny pluszak tym razem była to piłka wypełniona białą watolinopodobnym materiałem, której zwłoki znaleziono przy schodach do piwnicy, na pewno na spacerze chłopaki urządziły sobie zapasy w jakimś błotku-czymś brudzącym na czarno jak węgiel bo po powrocie podczas wizyty znajomych aż mi wstyd było jak Ela pokazała czarne jak od węgla ręce:))))))

Chłopaki teraz trenują przeciąganie i siłowanie się na każdym kroku, zginęło tu śmiercią tragiczna wiele zabawek (co najmniej sześć od naszego powrotu). Poza tym ok :-D :-D

Co do córeczki to nie ma żadnych problemów w kontaktach Lulisia jak to mówi nasza Helcia z dzieckiem. Jest pod tym względem wyjątkowo spokojnie, chociaż Luis nie zwraca uwagi na swoje gabaryty i wręcz je wykorzystuje w sytuacjach pojawiania się na horyzoncie dziecka z jedzonkiem. Wtedy potrafi przypadkiem przycisnąć dziecko do ściany by zabrać parówkę....taki mały spryciula :mrgreen: Pod tym względem karcony jest przez Yoogiego wiec mamy ułatwione zadanie, ponieważ nasz złociak jak to każdy dogoterapeutyczny czterołap nie da zrobić Heli krzywdy :lol:

W kontaktach małe dziecko-Luis trzeba pamietac by dziecko nie miało jedzonka bez obecności dorosłych w pomieszczeniu i sprawa załatwiona.
W innych wypadkach Helenka pozwala sobie na duuuużo. Wkładanie łapek do paszczy, gmeranie za uszko, łapanie za łapki, czy ogonek..... ufff biedne te nasze czterołapy nawet tymczasowe;)))) Oczywiście pozwalamy na pewne zachowania, w sytuacji gdy jesteśmy pewni że jednej i drugiej stronie nic nie grozi. Pod względem kontaktów Luisa na linii dziecko-pies Luisek jest wręcz idealny....oczywiście wiele zależy od dzieci i od podejścia dorosłych, bo wiadomo że dzieci potrafią być okrutne pozostawione bez dozoru. A że nasza Helcia to mały aniołek to wiemy, że nie zrobi nic co nie robiła dotąd Yoogiemu... i tak Luis pierwszy raz po tygodniu został mocno wyściskany z buziakami włącznie obustronnymi. Mimo gabarytów Luis stara się nie być słoniem w składzie.... :mrgreen:
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-06, 23:36   

Co do reakcji na dziecko Luis zachowuje się jak każdy grzeczny golden...... oczekując pieszczot i mizianek oferuje całą gamę liźnięć i przytuleń bez jakichkolwiek sprzeciwów. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:28   

_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:30   

_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:31   

_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:32   

_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:33   

Taki słodziak jestem jak trzeba........
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:36   

A teraz efekt zabawy takiego słodziaka :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:



To był.........kapelusz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jedynym pocieszeniem jest to że mi się nie podobał :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-08, 00:37   

A teraz dowód numer dwa



ten tym bardziej nie był gustowny:)))))))

Może Luis to taka Ewa Minge????
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
Aga Szanti 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 42
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 3710
Skąd: Warszawa/Izabelin
Wysłany: 2011-02-08, 00:43   

YoogiiDarek napisał/a:
Może Luis to taka Ewa Minge????


Ma chłopak gust :) Tak to jest z tymi młodzieńcami.... :)
_________________
"Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
 
 
 
Jerzy Kora 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 66
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 9064
Skąd: Komorów k.Pruszkowa
Wysłany: 2011-02-08, 23:00   

Moje rękawiczki zostały zjedzone przez tymczas dwa razy. Zjedzone, preztrawione, porzucone i nastpnego dnia jeszcze raz zjedzone :zdziwko:
_________________
Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
 
 
 
Michał i Nemo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 236
Skąd: Knurów
Wysłany: 2011-02-09, 11:52   

Musiały mu naprawdę smakować :]
_________________
Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo :)
 
 
Iwona i Hector 


Wiek: 58
Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 71
Skąd: Konin
Wysłany: 2011-02-11, 20:19   

Moj tez kradnie co popadnie najbardziej smakuja mu skarpetki i chusteczki do nosa , Tragedia ! dzisiaj dywan obgryza z boku, ale wie ze robi zle bo patrzy na mnie jakby wiedzial ze nie wolno
_________________
"Nie jestem doskonała, ale doskonale wiem czego chce "
 
 
 
YoogiiDarek 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 46
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 428
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-02-12, 01:09   

Witajcie przepraszamy za parę dni posuchy ;-)

Luis dalej zachowuje się jak mały szczeniorek chociaż wymiary ma dużego chłopa :lol:

Widać, że już na dobre zaaklimatyzował się u nas bo zaczyna troszeczkę broić, chociaż nie ma się czemu dziwić w końcu my też byliśmy dziećmi.

Jutro wrzucimy piękne zdjęcia po których co poniektórzy ;-) może mnie rozstrzelają :mrgreen: Ale zostawimy ten element ciekawości i zaskoczenia na jutro 8-)

Dzisiejszego poranka chłopak sprawił mi wielką niespodziankę i zaskoczył totalnie. Rano z braku czasu, a byłem już lekko opóźniony bo chłopaki przeszkadzali mi cały czas to jeden ukradł spodnie, a drugi porwał skarpetkę..... jakaś zmowa chyba u nich zapanowała bo Luis zaczął powtarzać wszelkie zachowania szczeniakowe Yoogiego. No ale do rzeczy..... z braku czasu wypuściłem psiaki na ogród na poranna toaletę bo na spacer nie dalibyśmy rady, chłopaki poszeleli jak zwykle razem. Po jakimś czasie wołam ich do domu, wraca Yoogi, wraca Luis, ale nasz tymczasowicz jakiś taki wystraszony ale z najeżonym piuropuszem na karku i plecach. Po wejściu do domu poznałem przyczynę..... Luis upolował mysz!!!!!!!! Przyniósł ją już wymęczoną, ale na wejściu jeszcze ruszała ogonem..... fuj. Wypluł mi ja pod nogami i usiadł zadowolony..... hmm najśmieszniejsze jest to że on czekał na nagrodę chyba jakąś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wtedy nie było mi do śmiechu, ale teraz się cieszę, że nie przyniósł jakiejś padniętej z robalami, wolał świeżynkę :-) Od jutra nie ma szans takie sytuacje nie mogą mieć miejsca zwłaszcza że Luliś (jak mówi Helenka) jest strasznym łakomczuchem.....potrafi podkraść pół obiadu i złapany na gorącym uczynku z wyrzutem w oczach powie "czego chcesz to moje przecież było". Ale doceniam go, że myszka dotarła świeża i nie skonsumowana :mrgreen:

Az dziwne że te tabuny kocie które krążą po naszej posesji nie dorwały tego myszona :-)
_________________
Yoogi & Darek
 
 
 
mpati123 


Wiek: 31
Dołączyła: 23 Wrz 2010
Posty: 244
Skąd: Kolonia Unin
Wysłany: 2011-02-12, 10:44   

Hehe... Uwierz mi, mój pies jak się mu tylko pozwoli kopać to zawsze coś upoluje... Nawet na forum jest jej zdjęcie ze "zdobyczą"... Jak kiedyś nam uciekła wieczorem żeby pobiegać z psami i ok 2 wróciła to rano przy wyjściu poleciała koło naszego samochodu i czekała na nas.. Podchodzimy a tam leży szczur wielkości połowy dorosłego kota... To było jak jeszcze była szczeniakiem...
_________________
Patrycja :)
 
 
 
Iwona i Hector 


Wiek: 58
Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 71
Skąd: Konin
Wysłany: 2011-02-12, 21:50   

A tak mu miło z oczu patrzy a tu taki rozbójnik no no. Moj tez nosi stale jakies skarpetki a to buchnie jakies rajstopy albo łapcie nalepiej mu pasuja. Oj a potem to ma takie maslane oczka ze niby on tego nie zrobił.
_________________
"Nie jestem doskonała, ale doskonale wiem czego chce "
 
 
 
justa1020 

Wiek: 44
Dołączyła: 14 Lut 2011
Posty: 1
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2011-02-14, 16:14   

witam! tez od pewnego czasu w ukryciu czytałam historie LUISA jestem ciekawa co dalej słychać u chłopaków? ;-) [/b]
_________________
Justyna szukam przyjaciela na całe życie
 
 
Daga 

Wiek: 33
Dołączyła: 26 Sty 2011
Posty: 8
Skąd: Pyskowice
Wysłany: 2011-02-15, 13:35   

Witam wszystkich! ;-)
Z powodu krótkiego pobytu w szpitalu nie miałam internetu i nie mogłam obserwować co się tu dzieje :)
No, no Luisek w 100% nadaje się na projektanta ( chyba niczym nie odbiegają te kapelutki od najnowszej mody :-P )
Darku, jeśli chodzi o upolowaną myszkę to widać, że Luis uczy się nie tylko od Waszego Yoogiego ale też od Waszej Kotki :-)
Pozdrawiam Gorąco!
_________________
On jest Twoim przyjacielem,Twoim partnerem, Twoim obrońcą, Twoim psem. Ty jesteś Jego życiem, Jego miłością, Jego panem. On będzie Twój, wierny i posłuszny do ostatniego bicia Jego serca. Ty jesteś Mu winien zasłużyć na takie oddanie.
 
 
 
Aga Szanti 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 42
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 3710
Skąd: Warszawa/Izabelin
Wysłany: 2011-02-17, 21:01   

Luisek pojechał dzisiaj do swojego nowego domku do Sosnowca :)

Gratulujemy i czekamy na relacje :)
_________________
"Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
 
 
 
Aga Szanti 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 42
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 3710
Skąd: Warszawa/Izabelin
Wysłany: 2011-02-17, 21:07   

Właśnie otrzymałam informację, że Luisek dotarł cały i szczęśliwy do nowego domku :)

Przenoszę zatem za chwilę do innego działu :)
_________________
"Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
 
 
 
Michał i Nemo 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 36
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 236
Skąd: Knurów
Wysłany: 2011-02-17, 21:32   

No to pięknie :) Bardzo szybko mu się udało :]
_________________
Pozdrawiamy, Karolina, Michał, Lusia, Rosi, Lilu i Nemo :)
 
 
Mariusz i Luis 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 25
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 2011-02-18, 16:34   ..

Witamy!

Luis czuje się dobrze, podróż zniósł wspaniale- większość przespał :-)
W domu czuje się dobrze, chociaż zdążył napsocić (zerwał karnisz). :mrgreen:
Ciekaw świata za oknem.
Dziś kupiliśmy mu nową obrożę, smycz i parę zabawek.
Wczoraj na pierwszym spacerze zauważyliśmy że mocno ciągnie.
Dużo pracy przed nami jednak już mamy pierwsze postępy - uczy się że do salonu wchodzić mu nie wolno :-D

Będziemy starali się Państwa informować o postępach i samopoczuciu Luisa w naszym domu.

Serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc w adopcji Luisa w szczególności panu Darkowi i jego małżonce za wszelkie rady. :mrgreen:

A teraz parę fotek:


Pozdrawiamy, Konrad
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant