Wiek: 33 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-05-11, 18:44
Dziś jest niesamowity dzień! Lucki jest w drodze do nowego domu!
Julii i jej rodzinie życzę samych sukcesów i satysfakcji z pracy nad Luckiem <3
Dziękuje p. Andrzejowi Rybakowi za przygotowanie go do adopcji! Za wypracowanie wszystkich niepożądanych zachowań! Za każdy dzień ciężkiej pracy nad okiełznaniem naszego ancymonka
Dziękuję również każdemu kto stanął na drodze Luckiego <3
Jak pisze Pani Julia:
U Lucusia bardzo dobrze jest bardzo aktywnym psem. Biegamy razem 3 razy w tygodniu, raz w tygodniu chodzimy na zajęcia z posłuszeństwa do miasta jak i na plac treningowy.
Lucek też bardzo dobrze pracuje nosem i ostatnio trener zachęcał mnie żebym pomyślała o noseworkingu i pewnie w tym kierunku będziemy iść .
Kilka miesięcy po adopcji Lucuś zaczął kuleć na przednią łapkę okazało się że ma młodzieńcze zapalenie kości dostał leki i odpowiednią suplementację przez 1,5 roku i od tamtej pory nie ma problemu z łapką. Wyniki krwi też są w jak najlepszym porządku.
Mimo niepohamowanego apetytu waga utrzymuję się na prawidłowym poziomie 40 kg. Lucky nie sprawia żadnych problemów jest posłusznym i bardzo mądrym pieskiem. Coraz lepiej radzi sobie w grupie, jest psem który nie wchodzi w konflikty raczej trzyma się z boku chodź ma jednego kolegę z którym potrafi się bawić w ganianego.
Lucuś najbardziej na spacerach uwielbia wchodzić do wody jak tylko pojawi się taka możliwość to w wodzie jest pierwszy jak jedziemy na wakacje nad morze to zabawy w wodzie a potem tarzanie się w piaseczku są jego ulubioną formą zabawy.
Jak pisze Pani Julia:
U Nas bardzo dobrze. Lucuś zdrowy co prawda troszkę dokuczają mu upały ale kupiłam Mu basen dla piesków i po spacerach siedzi sobie w Nim i się schładza. Od 01.08 wyjeżdżamy na wakacje nad morze więc raj dla Lucka. Ostatnio zaczęliśmy też przygodę z psim fitnessem
Jak pisze Pani Julia:
Nas wszystko dobrze u Lucusia w ostatnich badaniach wyszła niedoczynność tarczycy więc od miesiąca jest już na lekach za tydzień idziemy na kontrolę czy dobrana dawka jest właściwa. Lucuś widać że czuję się dobrze jest chętny do pracy. Jak biegamy razem to sił ma jak młodzieniaszek.
Na majóweczkę pojechaliśmy nad morze.
Wiemy, że niedoczynność tarczycy to częsta przypadłość, dlatego co roku sprawdzałam jak tam jego tarczyca nie przytył jedynie w marcu zaczął się częściej drapać widać było że miał bardzo suchą skórę. Zaczęłam mu dawać olej z łososia było trochę lepiej ale dopiero całkiem się poprawiło teraz po miesiącu stosowania hormonu. Zmieniłam trochę sposób żywienia i jak narazie wszystko jest super.
Rano dostaje suchą karmę Folk z rybą a wieczorem dostaje puszkę Dolina Noteci Superfood
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum