Avatar to zasługa Warny jak mniemam:) Kiedyś się zalogowałam a avatarek już był:) Dziękuje wię Warno, bo jest cudowny a sama pewnie bym się długo męczyła z jego ustawieniem.
Odejdę na chwilę od tematu Nelci. Czy widzieliście tą stronę
http://shop.cafepress.co....etriever?page=1
Ja jestem zachwycona!!!!!! i wysyłaja do Polski:)
Jasne:) Ciągle się zbieram żeby napisać:) Zdjęcia wkleję jutro, obiecuję uroczyście:) Nelcia zrobiła się jeszcze słodsza niż była i ogromnie przytulaśna:) Spędziłyśmy jakiś czas na wśi, chodząc na grzyby i goniąc kaczki ( co oprócz ganiania wiewiórek, jest najukochańszą "rozrywką " psicy). Nelcia nauczyła się : Tarzać po trawie, leżakować przed kominkiem, spać na kanapie, pakować się do łóżka o każdej porze nocy, trącać nosem z żądaniem ostatniego hapsika kanapki, jeść jarzębinę (??!!!) , wyjadać z kociej miski kiedy tylko nieuważna pańcia zostawi ją na ziemi, i otwierać lodówkę, która niestety zawierała w swoim wnętrzu 10 jaj prosto od wiejskich naturalnie karmionych kurek... Jest kochana i szcześliwa, a jaka z niej gaduła!!!! o matko!!! nie wiedziałam, że pies może tak gadać, bo to nie jest szczekanie, ani wycie tylko taki dziwny dźwięk... Jest nieco szalona, i czasem trudno ją przywołać, ae pracujemy nad tym. Zdjęcia będą jutro:):):)
A propos Pana Szczura z Ikei- my mamy taką kolorowa piłeczkę z tego samego materiału i też z Ikei no i to ukochana zabawka Meli!!! Coś jest z tymi zabawkami z Ikei...
_________________ Pozdrawiamy, Kamila, Mela i Ruda
Renifery renifery:) Nelcia ma nawet ( prawie) czerwony nosek:) Kama! Spacer bardzo chętnie, ale dopiero w połowie stycznia, bo teraz chwilowo pracuję w gorzowie, i w szczecinie bywam okazjonalnie:) ale już nie mogę się doczekać, aby poznac Twoje psiaki, więc koniecznie musimy się umówić:) Z nowości: Nelcia chyba po raz pierwszy miała takie prawdziwe święta w domu:) Poznała smaki mięsa z galarety ( ścięgna i chrząstki), spróbowała buraczków z barszczu ( zachwyt!!!!) oraz zupy rybnej ( specjalnie gotowanej dla dziewczynek, bez przypraw - mlaskaniu nie było końca), dostała też własny prezent - puszkę ciasteczek ( wyrób własny) i przeżyła fascynację choinką:) ( straty w ilości kilki bombek:)) została też wykąpana, a na jej cudną sierść została nawet nałożona odżywka ( my - zachwyt nad miękkością włosa, Nelcia - bez zachwytu). Pies idealny:)
Uprzejmie dnoszę iż Nelcia jest juz u mnie rok!!! Jest kochana i bossskkaa. Ma czasami swoje humorki, nie lubi jak ją się dotyka wieczorami i wtedy momentalnie "sztywnieje" ale wszyscy domownicy o tym wiedzą więc wieczorami po prostu dajemy jej spokój. Niedawno wróciła z miesięcznego urlopu który spędziła nad uroczym polskim morzem ganiając mewy ( prawdziwa pasja Nelci), pływając na falach (pewnie byłaby dobra psią surferką), i podjadając co i rusz prawdziwe świeżutkie smażone rybki ( głównie dorszyk i flądra). Obecnie przebywa na kolejnym wypoczynku ( tym razem z moja mamą) nad jeziorem:) Ehh dobre ma to psie życie:) Ostatnio tylko okazała się ze ma posterylizacyjne nietrzymanie moczu i po dużym wysiłku wieczórami głownie potrafi zostawić mała niespodziankę ( nieświadomie), ale dostaliśmy na to leki i zaczynamy jej je podawać. No słodziak z niej jest niesamowity, i taka grzeczna . Przesypia całe noce właściwie leżąc w jednym miejsc ( dywanik przed łózkiem bo do łóżka mimo zachęt ze strony pańci nie wchodzi zbyt chętnie). A!! i jedząc samochodem zawsze wygląda p[rzez tylna szybę i jak ktos do niej macha to sie niesamowicie cieszy:):) Zdjęcia wrzucę w niedziele lub w poniedziałek:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum