...a dobry seter ma obowiązek wrócić na gwizdek po 10-ciu minutach.
Czy pies się oddala czy nie i na jak długo ,zależy od charakteru psa i od człowieka. Na jednego człowieka pies reaguje lepiej, na innego gorzej.
Najłatwiej psa jest zatrzymać, jeśli jest blisko nas. Im bardziej się "wkręci" tym słabiej będzie reagował na przywołanie. Pozostaje jeszcze przywołanie awaryjne - w sytuacji zagrożenia. Reakcja psa jest wprost mechaniczna. Tylko musi usłyszeć sygnał lub go zobaczyć.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Zamierzam raz jeszcze pochłonąć ten rozdział "Aria do mnie" Tylko jak tu ćwiczyć, skoro popołudniowe spacery odbywamy już w półmroku, zima panie, zima idzie!
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Kochanieńcy, proszę o pomoc/radę/uspokojenie... Mój szalony futrzak zapoznał się wczoraj ze szczurkiem z ikei, pięknie go tarmosił, ale chyba uwierzył, że to prawdziwa zdobycz i... miętoląc dziś jego łapkę, po prostu ją odgryzł i połknął. Wcześniej urwał mu ogon i zauważyłam, że planuje go zjeść, więc zaczęłam się przyglądać. Nic to jednak nie dało, bo po zabraniu ogona przeze mnie, wziął się za miętolenie łapy. No i wtedy plum. Czy mam panikować, czy spokojnie czekać na kupę? Łapka duża nie jest, ale trochę tego wacianego wypełnienia w niej jednak było
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Myślę Amelko że spokojnie czekaj. Na szczęście to nie było nic ostrego, więc powinno wyjść bez problemu drugą stroną. U nas właśnie z tego powodu nie ma żadnych zabawek, kiedyś psy dostały piłkę pluszową i w ciągu 30 sekund było po piłce i jak Mailo wydzierał i wypluwał tą watę tak Jamajka ją połykała. Będzie dobrze
Dzięki Misiu, a ja się "zachłysnęłam" szczęściem, bo Rufek do tej pory olewał wszystkie zabawki, od niedawna zaczął miętolić piłkę tenisową, więc poleciałam do ikei właśnie po szczury i pluszową piłkę, no to się nacieszyłam Czyli nie truć dupska mojemu doktorowi? Zwłaszcza, że dopiero co od niego wróciliśmy. Ważyliśmy buraczka i mamy 33 kg, więc już coraz bliżej do figury modelki
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Ja bym nie truła, jak nie wyjdzie druga stroną ( a tu Cię pewnie czeka zabawa ) to pójdziesz do weta. Wet raczej i tak Ci na razie niczego innego nie zaleci niż obserwacji jego qupek.
Okej, czekam zatem na qpale, bo ja panikara jestem A moi sąsiedzi to już na pewno wezmą mnie za świrkę, jak zobaczą, jak się TEMU przyglądam Dzięki Misiu
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Amciu, spokojnie i się nie martw. Mój sam sobie nawet poradził jak synowi wszamał czepek pływacki. O żarciu połykanym razem z foliowymi torebkami nawet nie wspomnę..... Qpy Czarusia oglądałam prawie codziennie
No tak właśnie pomyślałam, że qpal w siatę i do domu na dokładny przegląd Eee, na studiach nie w takich "preparatach" się grzebało (i nie mam tu na myśli życia akademikowego )
Beato... Czepek??? To ja już naprawdę nie będę robić "z igły widły"
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
hahahaha piękny szczurek. Amelko prawda jest taka, ze gdybyśmy mieli wymieniac co pożarły nasze psy to miejsca by nie starczyło. U mnie też było tego sporo niestety- zaczynając od gumowej rękawiczki, idąc przez tubkę z maścią do ucha, kończąc na bochenku (tak całym bochenku) chleba w worku. Do tej pory nie mam pojęcia jak Jamisia ten bochen połknęła ale wyglądała wtedy jak Gęś.
Tak więc ta łapka szczura to pikuś
Tak, czepek Speedo, z bardzo porządnej grubej gumy. Mojemu synowi zginął i nigdzie nie mogliśmy znaleźć. Był ciemnoszary ale na szczęście miał biały napis i tylko dzięki temu, że oglądałam qpy zauważyłam
Chyba już wiemy, jakie zabawki rajcują Rufiaka najbardziej- otóż zabawki "ikejowe"
Szczurek stracił sporo członków, "zaginiona" łapka została odnaleziona (nie nie, nie podam szczegółów operacji ). Tymczasem piłka też okazała się być dobra Jesteśmy przeszczęśliwi widząc, jak nasz piesu, który do tej pory miał pluszaki w głębokim poważaniu, "śtraśnie ściekły" tarmosi piłę Póki co, bawi się pod naszym okiem, by nie próbował szamać wypełnienia (tudzież części ciała szczurka), ale widzę, że już powoli nawet i my nie jesteśmy mu potrzebni do zabawy.
Kimam sobie, ale piły pilnuję
Co się Pańcia czaisz? Na wszelki wypadek lepiej piłę przykryję.
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Weekend z Pankusią Popołudniowe kizianki na łóżku- Rufkowi wystarczyło leżeć blisko mojej ręki, Pankula wolała podrzucanie sznura. A oto i pamiątka wspólnych chwil:
Wieczorem wyścig, kto bliżej pańci. Rufek na prowadzeniu, dziwne jednak, bo rano Rufek obudził się na kanapie, a w wyrku ze mną spała Pankula. Cwaniara
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum